Forum Ogrodnicze Oaza

translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=e...ers-3907&prev=search

Andrzeju, może to coś z potasem. Wiem, że papryka to nie pomidor Ale objawy niedoboru potasu pewnie na większości roślin są podobne. Na tej podstronie:
ipopom.inhort.pl/index.php?d=katalog&t=niedobory&p=30
zobacz punkty 32, 40, 58, 59. Nie traktuj mojej wypowiedzi jako ostatecznej do podjęcia jakichś działań, dobrze by było jak by ktoś bardziej doświadczony potwierdził moją teorię, albo napisał, że to bzdury

Oto obraz niedoboru potasu na papryce

Wczoraj w ramach niedzielnego relaksu przeprowadziłam rodzinę papryczek do gruntu.
Poszły - czereśniowa średnio ostra, joe's long, słodka NN od Adriana. Niektóre jeszcze małe ale mam nadzieje ze dadzą radę

Mietku co być proponował by uzupełnić ten bor? oprysk wodą borową czy sypki bor?

Moim zdaniem najlepiej florovitem uniwersalnym w stężeniu podawanym przez producenta. Prawie cały azot, jaki ma ten nawóz, jest w formie mocznika, co ułatwia wchłanianie. Poza tym, jeśli przyczyna niedoboru boru leży w glebie, to ograniczone może być pobieranie i innych mikroskładników . We florovicie jest komplet mikroskładników, więc w razie niedoboru równolegle innych mikroelementów nie będzie potrzeby ganiać z opryskiwaczem i likwidować po kolei inne możliwe niedobory.

U mnie braki boru wystąpiły na paprykach które są jeszcze w kuflach i na największych rozsadach.Te które rosną już w gruncie braków nie wykazują.Na wszelki wypadek wszystkie dziś dolistnie dostaną florovit uniwersalny.

Agusiak wrote:
Sypki bor odstrasza mrówki, ale roślinom może zaszkodzić bardziej niż mrówki

Powiedzcie,proszę, jakie rozmiary ma Padron i Chocolate Beauty?

Padron jest średniej wysokości (50-60 cm) mocno rozkrzaczony w górnej partii.

pomodoro wrote: Co do oprysku liści florovitem to czy nie będzie przeszkadzać, że wczoraj rano wykonałem oprysk liści papryki preparatem PW. Opryskać wszystkie papryki czy tylko tą jedną.

Nienawidzę sytuacji, że najpierw ktoś robi coś na własną rękę, a potem stawia mnie pod ścianą. Wapń jest antagonistą boru i blokuje pobieranie go przez roslinę. Nie wiem czy w tym wypadku, kiedy na liściach znajduje się wapń, nie będzie to miało wpływu na wchłanianie mikroelementów z nawozu. Taką wiedzę można mieć tylko wykonując kolejne analizy liści, co w amatorskiej uprawie jest praktycznie niemożliwe. Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie analizował jednego krzaka papryki. Wypada się tylko przyglądać, co się będzie działo dalej.

Jak pisałem wczoraj po przeczytaniu Twojego zalecenia pojechałem na działkę i podlałem paprykę florovitem (po 250 ml pod krzak). Może to wystarczy.

A po jakim okresie czasu wapń nie będzie antagonistą boru i nie będzie blokował pobierania go przez roślinę. Pytam dlatego, że takie objawy zauważyłem dziś na dwóch innych paprykach w minimalnym stopniu.
Chciałbym też wyjaśnić, że dopiero po oprysku PW papryki zauważyłem te zmiany na liściach.

Myślę, że każdy działkowicz powinien mieć to u siebie skopiowane. A wyświetlałem to tu i tam będąc jeszcze na FO

Jan4 wrote:
Wapń do końca świata będzie antagonistą boru




Jeśli nie dodawałeś doPW krochmalu, nalej do opryskiwacza deszczówki, dodaj kilka kropel płynu do naczyń i porządnie opryskaj wszystką paprykę. Po wyschnięciu liści wykonaj oprysk z florovitu


Po tym oborniku w dołkach można się spodziewać, że to nie koniec Twoich problemów z papryką. Zobaczymy czy w nastepnej kolejności nie będzie zrzucać kwiatów.

Do PW dodałem krochmal. Czyli oprysk dolistny po upływie najmniej pięciu dni.

Idę dzisiaj do centrum ogrodniczego. Co kupić do suplementacji papryki?