Forum Ogrodnicze Oaza

Dzisiaj zerwałam trochę fasolki szparagowej BORLOTTO. Właśnie wróciłam do domu i zastanawiam się czy nie zerwałam jej za wcześnie. Na opakowaniu nasion strąki fasolki są tak jakby żółto- czerwone, a u mnie one zielone i dopiero jakby zaczyna się pokazywać czerwone nakrapianie. Czy ktoś ma posadzoną taką odmianę i może powiedzieć czy moja fasolka powinna być jeszcze na krzakach czy może nic strasznego, że zerwałam wcześniej?

Borlotto lepiej zbierać wcześniej, bo jest mocno łykowata jak chociaż lekko przenośne. Miałam ją 2 lata temu, ale obecnie zrezygnowałam że względu na łyko. Faktycznie ta fasolka nigdy nie wybarwia się tak mocno jak na zdjęciu z torebki nasion.

Ogólnie jest dobrze ale pojawiają się pojedyncze uschnięte liście. Pryskane tylko PW+KSM. Co to może być te zaschnięte liście?

www.scimaxsolutions.com/news/sun-scald-in-soybeans

lub tu :

www.ppdl.purdue.edu/PPDL/hot13/7-22.html

Wielokrotnie dosiewana fasolka ma już pierwsze strąki, to Purple Teepee:



Strąki są piękne:



Zwolniło mi się trochę miejsca po ziemniakach, ale tym razem zrobiłam rozsadę. Sianie do gruntu w mojej ziemi się nie udaje, za szybko przesycha w upały, żeby coś skiełkowało musiałabym podlewać 3 razy na dobę. Rozsada rośnie w pierścieniach i niedługo ją delikatnie posadzę:

Nie spiesz się za nadto z wysadzaniem tej fasoli z pierścieni. Pozwól, aby korzenie przerosły podłoże, bo inaczej uszkodzisz korzenie przy przesadzaniu.

Z powodzeniem mogłaś do doniczki dawać po 3-4 nasion, a nie pojedynczo

Dałam więcej, ale słabe widać te nasiona, mam całą tackę i niektóre wyszły tak jak siałam po 3 i 4, a z tej strony jakoś mniej. Może jeszcze ruszą? Dopiero 6 dni w ziemi.
Posadzę jak przerosną pierścień, dziękuję za poradę!

Edit// ta rozsada stoi w tunelu na regale i ja tam nie sięgam Dlatego słabo zdjęcia wychodzą, takie są z drugiej strony wschody, trochę jakby lepiej:

Supernano giallo

Blauhilda

Dwukrotnie zebrałam zielony karłowy Contender, ale zanim został sportretowany, wylądował na talerzu - ładne, długie strączki, słodkawe, na przekroju okrągłe, bez włókien, bardzo smaczne. W porównaniu z Goldmarie i Supernano, to mój nr 1.

Mieciu fasolka z Twoich nasion dziś zebrana i zjedzona .B.smaczna,ale mój pomysł z płotem nie sprawdził się.Ta fasolka powinna być na rusztowaniu ,co najmniej 2,5-3 mb.Wtedy jest b,widoczna i wiadomo kiedy zrywać.Kilkanaście strąków było już z nasionkami wielkości groszku,ale nie łykowate.Dzięki za nasionka.

A to mój zbiór fasolki NN. (I pierwsze zdjęcia na forum.) Wiem, że większość osób woli żółtą, ale nam bardzo smakuje, a poza tym to fasolka z historią. Jest to fasolka plonująca cały sezon, nie ma potrzeby dosiewania. Nasiona dostałam za kopertę zwrotną z ogłoszenia w "Działkowcu" niemal 20 lat temu. Od tamtej pory, mimo przeprowadzek i budów, wysiewana corocznie. Jak ja nie miałam akurat ani kawałka ziemi- wtedy siała ją moja mama.
W tym roku, za radą forum, po raz pierwszy zrobiłam rozsadę i... bingo. Dużo równiej rośnie i lepiej plonuje.

Armasza do tej pory sądziłam, że faktycznie smaczniejsza jest żółta, dopóki nie spróbowałam zielonej z własnej grządki .... może dasz się namówić na zbiór nasion do naszej AWN ? Historyczna fasolka musi być kontynuowana

Adasiowa wrote: Z przyjemnością . Tym bardziej, że rzeczywiście plonuje cały sezon.

Jesteśmy umówione - bardzo się cieszę

A oto moja fasolka szparagowa Blauhilde, mam ochotę ją wyrzucić na kompost... liści pełno i ani jednego kwiatka... Na opakowaniu było napisane, żeby w połowie czerwca wykonać kolejne dosiewy, więc wysiałam resztę nasion, z których nic nie wzeszło
Fasolka zajmuje mi tylko miejsce, a tyle chętnych na ten malusi kawałek poletka

Ha ha ha , Zojka! To nasze fasolki Blauhilde mogą sobie podać rączki Wielkie krzaczory, o pięknych, soczyście zielonych liściach, fioletowych pędach i kwiatach i .... tyle strączków, ile pokazałam na zdjęciu. Co prawda, normalne kwiatki pojawiły się niedawno, co - jak mniemam - jest spowodowane chłodnym ( wręcz zimnym ) początkiem lipca, bo wcześniej rodziły się jakieś kwiaty, ale małe, blade i opadały. Dopiero teraz, kilka dni temu zauważyłam strączki
Fakt pozostaje faktem, że chwilowo ta odmiana robi za zielony wigwam ....

Czy ktoś ma pomysł co mogło tak bezczelnie poczęstować się moją fasolką? Kilka odmian - Saxa, Ferrari, Elektra...któregoś dnia zniknęły młode strączki, kwiatki, liście. Zostały kikiuty, co dziwne niedaleko rosnące buraki też wyglądają jakby im ktoś przystrzygł liście. Po kilku dniach ten "ktoś" rozprawił się też z Blauhildą rosnącą w innej części ogrodu na ponad dwumetrowych tyczkach.

Monika a moze to sarny ?

U mnie fasolkę tak ślimaki zeżarły, ze zostały tylko kikuty.Ale potem susza poradziła sobie ze ślimakami.