Forum Ogrodnicze Oaza

Alu, zeszłoroczne to jeszcze młodzieniaszki Mój Grand ma już chyba ze 4, a bardzo ładnie wyrósł. Nawet nie pomyślałam, że może być z tym kłopot...

Sałata ma dość krótką zdolność kiełkowania.

Teraz już doczytałam... No, to trzeba stare zapasy powysiewać, żeby się nie zmarnowały. Jak któraś zachwyci, to zostanie na świeże nasiona.

Alicja zgadzam się. Ja wysiewałam 2-3 letnie i lipa... Nawet na moim zdjęciu z dziś widać różnicę we wschodach świeżych a starszych nasion. Sukcesywnie będę wysiewała co 2 tygodnie sałaty - co ma wzejść to wzejdzie, zjemy my, a resztę przerobi królik

Marzenko, a gdzie trzymasz nasiona ?. Ja trzymam nasiona w lodówce na górnej półce. Polecam

Mieciu pamiętam jak o tym pisałeś, ja trzymam w "magic boxach" jak mawia mój szwagier brytyjczyk. W sumie te nasionka mają niewiele materiału zapasowego i szybko "wysychają".

Nasionka są w woreczkach strunowych, co chroni je przed nadmiernym przesuszeniem.

U mnie pół lodówki jest zapchane materiałem nasiennym Wszyscy już wiedzą, że np. do szuflad na warzywa nie można zaglądać, bo tam owszem, są warzywa, ale in spe

U mnie mieszczą się na drzwiach lodowki ale pomidory mają inną miejscówkę, na samej gorze lodowki ... tyle sie nazbierało

Skoro faceci którzy wędkują potrafią trzymać robale w lodówce, to trochę nasion nie będzie przeszkadzało

Najgorzej jak znajdą wyjście z pudełka nieopatrznie źle zamkniętego

Kilka lat temu wysiałam roszponkę na trzech grządkach. Zostawiłam po dwa kwitnące krzaki w narożnikach grządki. Potem wjeżdżają na jej miejsce pomidory. Kwiatostanami, gdy przekwitają ściółkuję grządkę. Teraz mamy roszponkę jako pierwszą zieleninę. Od wczoraj jest w sałatce. Ona bez okrywania wytrzymała mrozy -17C.

Zakochałam się w sałatach rzymskich: Little Gem, Romana Bionda Degli Ortolani i Romana Rouge D'hiver. Alu
Z Romana Rouge D'hiver i Little Gem udało mi się w zeszłym roku pozyskać nasiona, więc teraz wykiełkowały koncertowo. Niestety kwiatostan Romana Bionda Degli Ortolani poległ na polu chwały, a raczej mojej nie chwały Wysiałam ostatnie oryginalne nasiona i kicha Widzę co prawda w jednym nasionku trochę życia, ale żeby liczyć na nasiona, to trochę kiepsko. Zajrzałam na stronę Yody /niestety/ i zakupiłam. Oczywiście, żeby mieć darmową przesyłkę dokupiłam co nieco
Mam jeszcze do wysiania nasiona od Paulinki więc sałat będzie sporo. Jednak chyba nigdy za dużo

Rzymskie u mnie też zostają na stałe, cenię je sobie wyżej niż lodowe sałaty, które u mnie gniją w środku bez widocznych objawów z zewnątrz. Pomyśleć, że przez tyle lat miałam świadomość, że istnieje sałata rzymska, ale nigdy nie spróbowałam wysiewu, bo błędnie mi się majaczyło w głowie, że to jakaś rozeta twardych liści
Czy sałaty łatwo się krzyżują między sobą, jak je sadzić na nasiona, żeby nie było niespodzianek.

To te rzymskie są delikatne? Prawda Alu że też zawsze myślałam że to twardziochy sztywne

Babcia Ala wrote: Ja się staram zbierać nasiona w różnych terminach. Chodzi mi o to, żeby kwiatostany nie kwitły równocześnie. Jeszcze nie miałam kłopotów z krzyżówkami. Te sałaty na nasiona wysiewam w odstępie miesiąca. Czasem się udaje, czasem nie

Jakiś czas temu kupiłam sałatę rzymską taką "gotową", w sklepie... Została "rozdrapana" i zjedzona błyskawicznie, smakowała ogromnie wszystkim i dostałam absolutny nakaz wysiewu
Dwie odmiany już rosną, pewnie niedługo coś tam jeszcze wyłożę no i zobaczymy, jak to jest z tymi wymaganiami w uprawie...

jagodka27, to są wielkie główki delikatnych liści. Mandorla, u mnie rosły bezproblemowo, a nie wszystko chce u mnie rosnąć. JaNina, można ściąć całą główkę i zostawić ten "głąb", jak się nie ma wyjątkowego pecha, to z tego "głąba" odbijają pędy kwiatostanowe. Trzeba się w sezonie wymienić informacją, która u której najlepiej rokuje na nasiona.