Forum Ogrodnicze Oaza

Na Podkarpaciu do tej pory było trochę cieplej jak w reszcie Polski, W nocy też tunel dogrzewałam, ale jesy za duży i przy tych zimnach co maja być nie dam rady.

Emaila czym dogrzewałaś prądem ??? czy jakąś kozą bo z mojej strony polecam propan w 11 kilowych butlach jedna starcza na około tydzień dość intensywnego grzania. Ja posiadam tego typu grzejniki gazowe i mogę gorąco je polecić sprawdzają się w szklarni:

Moja Figolistna zastrajkowała a ogórki wybiegły więc je przepikowałem i zobaczę czy coś z nich będzie.
Nasiona dyni sprawdzałem w marcu i ładnie wykiełkowały a siane półtora tygodnia temu wykiełkowały 3 sztuki na 50
wysianych i do tego rosną bardzo nierówno.

A moczyłeś te nasiona w ciepłej wodzie ??

Dziś zaszczepiłam ma podkładce PROTECTOR F1 ( mam od Pawła) dwa arbuzy. Nauczona ubiegłoroczną klapa nie siałam podkładek do doniczek w domu, a do wiader ( docelowo)w tunelu po dwa nasionka. Mimo że w tunelu jest chłodniej jak w domu dynia skiełkowała ekstra. Podkładki były krepę ciemnozielone.Arbuzy kiełkowałam w domu i nie były tak dobrej jakości jak podkładki, ale mieszczące się w standardzie. Obie cześć cięłam na skos. Miejsce łączenia obandażowałam taśma zrobioną z rękawiczki lateksowej., wydaje mi sie ze lekko będzie dociskać obie części. Całość przykryłam butelką i jeszcze ciemną ścierka.
Cytując koleżankę " my tu lubimy zdjęcia" niestety nie wzięłam aparatu. Teraz to jest ponakrywane, ale jutro jak będę wietrzyć sfocę.
W kazdum wiadrze jest po dwie sadzonki tak ze jak teraz nie wyjdzie to mam następna próbę.

No to czekamy na efekty mam nadzieje że w tym roku zjesz arbuza ze swojej uprawy.Moje uprawy juz troche podrosły ale pogoda kiepska

Na razie jest dobrze. Po 34 godzinach od zaszczepienia arbuz (oba) wygląda jakby przed chwila był ucięty. nie m znaku przywiędnięcia. Z tyłu rośnie druga podkładka gdyby ta nie wyszła.

A ja dopiero dzisiaj się zabawiłam w chirurga. Zaszczepiłam ogórki i arbuzy na 3 różnych podkładkach.
Może komuś się przyda, wstawiam mój patent na utrzymywanie wilgotności i łatwe wietrzenie.

Teraz szczepienia siedza w ciemnicy. Odezwę się za kilka dni jak mi wyszło, bo dzień na szczepienie był fatalny, zrazy strasznie szybko schły ( 34 stopnie w cieniu )

Witam drogie Panie i jak tam szczepienia udały się czy porażka ja już zajadam pysze ogórki szklarniowe owocują bardzo obficie arbuzy protestują liści od groma kwiatów zero nawet męskich nie ma. Teraz poszła kolejna partia dyń pod żyletę i melony zobaczę co z tego będzie

Zdopingowana przez Pawła chce zdać relacje z moich szczepień,. Zaszczepiłam trzy roślinki. dwa arbuzy i melona. Jeden arbuz ; po tygodniu już widać było że sie przyjął zaczął wypuszczać nowe listki dziś wygląda tak:


Drugiego po dwu tygodniach wyrzuciłam. Nie, nie padł ale tak kisł. Ani nie rósł, ani nie padał, szkoda mi było miejsca w tunelu, więc go wyrzuciłam. Natomiast melon zaszczepiłam i posadziłam w polu w zacisznym miejscu w zbutwiałym pniaku. Rośnie, bez rewelacji, ale rośnie. dziś go podlałam bo zapomniałam o nim i nie był jeszcze podlewany.Będzie z niego pociecha.

Emalio i pięknie teraz czekać aż zacznie kwitnąć ps co tam mało zaszczepiłaś ja przeszedłem już tylko na szczepione roślinki,moje arbuzy strasznie się lenią puki co nie maja nawet chęci wydać męskich kwiatków ale za to inne szczepne np ogórasy pięknie owocują:

I partia melonów

Witam serdecznie po dłuższej przerwie . Jak tam wasze szczepienia bo nic się nie chwalicie , u mnie jest chyba dobrze jedynie w tym roku arbuzy się obraziły zero żeńskich owocni nie wiem czy gleba nie ta czy po prostu za mało słońca , niestety musieliśmy się pożegnać.Za to ogórki co tu dużo mówić jeszcze takich nie miałem jednego nawet sobie zostawiłem na nasionka . Mam za to problem z melonami bo mam je pierwszy sezon i nie wiem czy owocnie trzeba pędzelkiem zapylić tak jak arbuza czy samoistnie się zapylają tak jak ogórasy ,proszę o jakieś porady .
I jak zawsze zdjęcia .
Tegoroczny ogórek

Melony

Nie mam zdjęć bo mi baterie siadły, a nie mam czasu iść kupić, ale dziś przymusowa zjadłam arbuza z tych szczepionych odmiana nie wiem bo to z tych od Pawła. Miałam go jeszcze trochę potrzymać, ale urwał się i musiałam go rozkroić. Byłam strasznie ciekawa. Miąższ jasnoróżowy bardzo soczysty. Bardzo smaczny choć wszyscy orzekli ze mógłby być słodszy, ale chyba gdyby dłużej wisiał na krzaku nabrałby tej słodyczy. Mam jeszcze kilka to już sie na nie ciszę bo przepyszne. .

Witajcie po dłuższej przerwie.
U mnie nie za bardzo jest się czym chwalić. Ale po kolei. Ogórki rosły pięknie do pierwszego zalania, a przeżyły takich już trzy, więc zbyt wiele nie zebrałam i raczej do słoików będę musiała kupować. Parę niedobitków ( tych najsłabszych ) rośnie w folii obok pomidorków i z tych mam zbiory na codzienne podjadanie.
Arbuzy i na własnych i dyniowych korzeniach słabo kwitną i raczej nie mam szansy aby te kuleczki "doszły".
Natomiast o dziwo będą melony, których miałam nie szczepić ale w końcu jak zostały podkładki to zaszczepiłam. I tu niespodzianka bo rosną nadzwyczaj dobrze, zawiązały już 6 czy 8 sztuk, nie zaglądałam dawno w gąszcz liści.
Na razie wyjechałam na kilkudniowy wypad, jak wrócę spróbuję sfotografować.

Czeka na zerwanie chyba jutro. Jak pukam odgłos prawidłowy. Specjalnie dużej różnicy w plonowaiu nie ma miedzy szczepionymi , a na własnym korzeniu.Może to stad ze one potrzebują dużej ilości wody , nie nadążam Podlewam już dwa razy dziennie . Od dwu tygodni w tunelu prawie 50 st.

Pięknie gratuluje udanego plonu, bardzo ładny owoc mniej więcej taki jak ja miałem rok temu niestety w tym roku kompletna klapa krzaki porosły piękne a owocu zero same męskie kwiaty chyba glebę za bardzo użyźniłem .Dobrze że biedra niedaleko to i arbuzy są, ale to nie to co swoje.

Chciałabym odświeżyć wątek.

Może jest ktoś chętny wytłumaczyć mi krok po kroku co i jak zrobić.

Dynia ma dotrzeć lada dzień na straganik, to podstawa będzie, nasiona ogórków zamawiam pod koniec tygodnia, ale jak się do tego zabrać?

Też jestem ciekawa. Nigdy nic nie szczepiłam. Arbuz w ub. roku dorósł dp piłki tenisowej i stanął.