Forum Ogrodnicze Oaza

I jakie to odmiany?

Te z siatkowaną skórką to "Junior", a na ostatnim zdjęciu - odmiana "Charentaise". Pozdrawiam.

U mnie wszystkie melony w gruncie (nie było ich wiele - 6 czy 7 szt.)już wyrwane, bo zostały tylko uschnięte chaszcze. Ale parę ładnych owoców (jeden nawet 1,8 kg)było w tym sezonie. Pozostały jeszcze dwie rośliny w foliaku - każda ma po 2 spore owoce. Liście jeszcze nie chorują, ale pierwsze plamki już widać.

Mareq daj im PW

Piękne te Wasze melony. Próbowałem swego czasu i nic z tego nie wyszło. Raz że "umić" trzeba - to wiadomo. Ale akurat ten sezon w moim regionie dawał szansę na uprawę bananów nawet.

Pozdrawiam

Ok, tak zrobię, cos tam w zapasach jeszcze mam.

Daro ja też zawsze ponosiłam porażkę ale dzięki złotym radom naszych kochanych forumowiczów w końcu się udało

Daro! A jakie odmiany próbowałeś uprawiać? U mnie nie wszystkie w gruncie się udawały.

Betula - to było dobrych kilka lat temu - nie pamiętam . Muszę gruntownie prześledzić ten wątek i podjąć wyzwanie w przyszłym roku .

Pozdrawiam

Jeszcze dojrzewają - w kącie, w foliaku. Przytulone do pomidora... Tak "na oko" - 80-90 dag.Zdjęcie z soboty 2.09.2017.

Szkoda że nie wiem co to za mix nasion miałam, bo te melony są super. Ten zielony w wiadrze był tak aromatyczny i dojrzały że po obraniu sam pękł na pół i najsłodszy ze wszystkich w tym sezonie. Drugie zdjęcie melonowego poletka już zdychają ale mam nadzieję że owce jeszcze zdążą dojrzeć

Obserwowałem twoje poletko od początku, zazdroszczę tak dużego miejsca na kwaterę i dobrych plonów. Ja swoje melony dosadzałem to tu, to tam, gdzie znalazłem nieco miejsca. Kompost w stopę, azofoska na zasilanie, gleba niezła. Od dwóch lat bawię się melonami i coraz bardziej się wciągam, smaki boskie, niezrównane... Na końcówkę sezonu melonowego - Junior z wczoraj, są jeszcze 3 szt. dojrzewające w foliaku. Może coś z nich będzie...

Tam była posiana okra i fasola znaleziona w domu mojego dziadka. I jedno i drugie nie zeszło więc trafiło na melony których w ogóle nie miałam w planach. Też spodobała mi się ich uprawa Ale twoje są zupełnie śliczne i niepowtarzalne, podziwiam je cały czas

Moje aż dwa arbuzy i dwa melony Arbuz był soczysty, pachnący. Co do słodyczy to nie bardzo słodki. Nie mogę powiedzieć że strasznie mi smakował. Tym bardziej, że całkiem niedawno jadłam przepyszne arbuzy i melony.
Melon niestety był niezjadliwy. W ubiegłym roku miałam melony słodkie jak miód. Te myślę, że jeszcze byli niedojrzałe, więc uprawę melonów i arbuzów uznaję w tym sezonie za nieudaną

LANO, a może zbyt późno posadziłaś sadzonki do gruntu, przez co owoce miały za mało czasu aby dojrzeć?

Słodkość melonów zależy w dużej mierze od pogody. Te same odmiany u mnie w różnych latach różnie smakowały. Dwa lata temu, gdy lato było upalne wszystkie odmiany były bardzo słodkie (dla mnie za słodkie, za to dzieci się zachwycały). Rok temu i w tym sezonie słodka była tylko odmiana Model.

Dodam, że ważne jest, aby owoce zbierać wtedy, kiedy są naprawdę dojrzałe, tzn. wyczuwalna miękkość owocu po przeciwnej od "szypułkowej" stronie, łatwe odchodzenie szypułki od owocu no i ten powalający zapach...

Witam w kolejnym sezonie przygody z melonami i przedstawiam kilka fotek z tegorocznej uprawy w gruncie i w namiocie. Mam nadzieję, że się uda i znów będziemy smakować soczyste słodkości.