Forum Ogrodnicze Oaza

Adasiowa wrote: W sosie pomidorowym z dodatkiem świeżej mięty.

Dzisiejsza kolacja

Fiuuuuu... pięknie! Moja kolacja pewnie za 3 tygodnie, a może dłużej

Wszystkim którzy zebrali już wczesny bób proponuję ściąć go przy ziemi, bez ponownego wysiewu bób wypuści nowe pędy, zakwitnie i wyda nasiona.

za póżno przeczytałam tę praktyczna podpowiedż, wykorzystam w najbliższym sezonie, podoba mi się.

Zebrałam nasiona bobu. Strąki do końca dojrzewały na roślinach w te upalne dnie. I co? Już w strąkach były robaczywe, takie czarne żuczki. Nasiona zapakowałam do woreczka foliowego i wpakowałam do zamrażarki. Teraz się zastanawiam czy nie do lodówki powinnam włożyć. Doradżcie, proszę.

Trzy lata temu jak zamroziłam nasiona bobu i je wysadziłam wiosną to wzeszły, ale jednak tej metody nie polecam...nasiona po rozmrożeniu zrobiły się miękkie, cudem z tego coś wyrosło ale jednak się udało. Najlepiej zasuszyć.

Czy nieśmiało można zapoczątkować kolejny bobowy sezon
Ponieważ niespodziewanie zostałam obdarowana dużymi, pięknymi, brązowymi nasionami bobu, chciałabym pierwszy raz w życiu spróbować jego uprawy. Jako kompletnie zielona w tym temacie ogarnęłam garść informacji w tym wątku i nabrałam jeszcze większej ochoty na wysiew. Zależy mi zrobieniu rozsady - czytałam, że niektórzy z Was rozpoczynają przygodę z nasionami już początkiem lutego, więc chyba możemy zaczynać
I pytanie pierwsze: w czym namaczamy ( i czy odkażamy ) nasionka ?

Ten co dostałaś jest już zaprawiony, taki sadzisz w pierścienie bez żadnego zaprawiania. Ma mieć l.wilgotno i ciepło, nasiona po 2 szt wsadź nie na płasko, tylko na sztorc.

Ja też mam w planach bób, nigdy mi się nie udawał i biję się z myślami co robić. U mnie Lubelszczyzna więc zimno a wczesną wiosną mokro nie wiem czy zdążę wyrobić pole by w marcu wejść z bobem a jeszcze przymrozki Chyba niepotrzebnie go kupowałam.

Ja mieszkam na pograniczu Mazowsza i Podlasia, więc jeszcze zimniej niż u Ciebie. Do tej pory wysiewałam bezpośrednio do ziemi na początku kwietnia i zdążył urosnąć piękny i duży. Tak, że siej bez obaw. A jak zrobisz wcześniej rozsadę to jeszcze lepiej. Ja nie robię rozsad, bo mam za mało miejsca.

Też mam mało miejsca i boję się że w domu wybiegnie. A kiedy zbierałaś ? robale były?

Dziękuję Piotr, tak zrobię. Czytałam o odmianie Witkiem, że jest wczesna, więc powinna być odporna na chłody i spadki temperatur, bo na działce będzie miała do dyspozycji tylko odkryty grunt.
Czy w specjalny sposób przygotowujecie glebę dla bobu ? I jaki polecacie rozstaw dla sadzenia rozsad ?

edit: w międzyczasie nasunęło mi się kolejne pytanie, dla Was oczywiste, a dla mnie istotne: na jaką głębokość wciskamy nasiona w podłoże robiąc rozsady ?

Agusiak wrote: W tamtym roku bardzo długo wschodził, bo po posadzenia znacznie się ochłodziło i dużo padało. Zaczął wschodzić po jakimś miesiącu od posadzenia, już myślałam, że nie urośnie. Potem strasznie dopadły go mszyce i wolno rósł. Zbierałam dopiero w lipcu, ale nie był robaczywy. W 2016 roku jadłam go jakieś 3 tygodnie wcześniej.

Witam Aga ja zapewne w niedalekiej odległości od Ciebie mam działkę i zawsze jak jadę na początku marca robię działkę i ok. 10-15 marca wysiewam Bób Witkiem Manita Jak do tej pory zbiory zadawalające , a moze nawet i bardzo Nasiona wsadzam na głębokość ok 2-3 cm najczęściej po dwie sztuki

Czy bób musi mieć grządkę nasłonecznioną, czy wytrzyma półcień?

Witam , ja swój bób sadzę raczej na słonecznej stronie ,Ale tak na prawde jak zaczyna sie ciepłe lato to jest juz po bobrze Poz Krzyś

Witam, co do bobu to ja osobiście wysiewam dość głęboko, ok 5 cm. Bób ma tendencję do "wychodzenia" na wierzch przy kiełkowaniu. Nigdy nie robiłem rozsady, zawsze siałem do gruntu, sieję w "rowek" co 2-5 cm, uważam że zbyt rzadki wysiew powoduje wiotkość a tak jeden podtrzymuje drugi. Rozstaw rzędów robię min. 45cm. Przypomnę, o czym pisałem już w ubiegłym roku, że bób po zerwaniu pierwszego plonu należy ściąć ok 8-10 cm od ziemi. Wypuści nowe pędy od korzeni i wyda kolejny plon - wielokrotnie sprawdzone.

Jesteście nieocenieni Jak zawsze można na Was liczyć, bardzo dziękuję za wszystkie dobre rady.
Ponieważ na działce jestem weekendowym gościem, a na początku marca dopiero szykuję grządki do wiosennych nasadzeń, to wcześniej robię rozsady - na nasze skromne potrzeby niewiele wysiewam, więc mogę sobie pozwolić na luksus rozsad Mam je przynajmniej na oku przez cały czas.
Cóż zapraszam zatem do dzielenia się efektami naszych bobowych potyczek wszelkie porady, pomysły, doświadczenia i sposoby na udany plon będą bezcenne.