Forum Ogrodnicze Oaza

Edyta D wrote:
Pokaż takiego skręta .

Nie odpowiedziałaś mi po co podlewasz fasolę siarczanem wapnia.

Co to za serwer w którym nagminnie znikają posty ? ! Chodzi o posty otwierające kolejną stronę w wątku.

Mam to samo; po napisaniu kolejnego posta przez następną osobę, ten pierwszy wskakuje na właściwie miejsce. Z poprzednim serwerem działało to podobnie.

Jolu, ja tylko jedną odmianę mam - "Poranek" ( zawsze był też "jawor" ale w tym roku był nie do zdobycia )wiem że jest wczesny, odporny na chłody i część chorób.

Kaju, jest długowieczny

Pomodoro zrobię późnym popołudniem zdjęcie i wkleję.
Nie zauważyłam Twojego pytania dotyczącego podlewania fasoli saletrą wapnia . Dlaczego to robię?

Po 1. Sam mi tak zaproponowałeś w wątku o analizie gleby: Inne warzywa też podlewamy roztworem saletry wapniowej.
Po 2. Optymalne zawartości podstawowych składników powinny wynosić: N – około 30, P- 40-60, K- 125-175,
Mg- 50-70, Ca- 1000-2000 mg/l gleby. U siebie mam 950 mg Ca, dlatego też nawożę. Dotyczy to oczywiście fasoli.

Adasiowa wrote:
Ale z dodatkami, czyli krochmalem, aspiryną też?

Edyta D wrote:
Dlatego zapytałem. Siarczan- to nie saletra.

O to przepraszam, mój błąd. Saletra wapniowa.

Na wierzchołku owocu pomidora Amana Orange pojawiła się ciemna plama, miękka w dotyku. Owoc wyrzuciłam, ale zastanawia nie co to jest. SZW to nie a więc co to za choroba?. Proszę o poradę.

Gdzie na wierzchu? W miejscu słupka? Albo SZW, albo szara pleśń. Niestety bez zdjęcia diagnoza jest niemożliwa. Proponuję popryskać PW grona.

W miejscu słupka, czarny punkt ale miękki. Rano opryskałam PW z mocznikiem.

Właśnie o to samo mi chodziło,ale chyba tak bo rośliny chroni aż do następnego pryskania to i spryskiwaczu wytrzyma 2-3 dni.

Przepraszam, ale nie wiem gdzie z tym.
Lata mi nad warzywnikiem, najwięcej okolice musztardowca ale też marchewki,w sumie chyba wszedzie, mnóstwo małych muszek, białe, wielkości komara, może trochę większe. Tego jeszcze nie gościłam. Co to może być i czym mi grozi?

Jeśli mamy SZW to nie obrywamy chorego owocu. SZW jest chorobą fizjologiczną - nie przejdzie na kolejne rośliny. Zerwanie może spowodować SZW na innych owocach (zaczną one szybciej rosnąć, przez co wzrośnie zapotrzebowanie na wapń, którego niedostatek spowodował chorobę ). Taki pomidor może dojrzeć i po wykrojeniu zmian możemy go zjeść. Podobno jest bardzo słodki

Anulka, zakładając, że to rzeczywiście mączlik, to polecam - zamiast mojej gadaniny - tę stronę
Mączliki żerują podobnie do mszyc - nagryzają roślinę, wysysając sok i powodując więdniecie. Liście kapustnych są grube i mocne, więc nic im nie zaszkodziły, ale delikatniejsze rośliny ( kwiaty ) mogą ucierpieć. U mnie zaatakowane był jeden spośród trzech okazów jarmużu - usunęłam go z grządki, starając się jak najmniej poruszać roślinką. W domu porządnie opłukałam, zamoczyłam w osolonej wodzie, a następnie ugotowałam. Ale i tak po powierzchni pływały zwłoki
Pozostałe dwa jarmuże dożyły sędziwego wieku, tj. zimy.

Bardzo lubią kalafiory.

Ależ ten serwer chodzi, jak jakaś stara lampucera !

dokładnie tak
wiesza czeka nie wiedzieć na co no może na deszcz 1
po 2 to wielokrotnie przewala na stronę na przykład 43 a post ostatni na 42 i tak ze 4 nowe posty otwieram
ps
no chyba że jest opcja jakaś że są dotacje za ilość kliknięć ale niesądze