Forum Ogrodnicze Oaza

Jolu, trzymamy za słowo.

Serdecznie witam szanowne grono, gdyż jest to mój pierwszy post na tym forum.
Na początku chciałbym zaznaczyć, że dopiero wczytuję się w temat ekologicznych środków ochrony roślin.
Jestem miłośnikiem krzywych drzewek (bonsai) . Gatunki, na których chciałbym wypróbować te preparaty to:
Grab, buk, modrzew, sosna, głóg, klon polny, czeremcha oraz gat. z klimatu tropikalnego głównie fikusy.
Celem jest oczywiście ochrona tych roślin przed infekcjami grzybowymi, bakteryjnymi i wirusowymi, ale jednoczesne podawanie roślinom nawozu w formie dolistnej (oprócz nawozów doglebowych - głównie biogold i inne granulowane oborniki)
Zagrożeniem są również: przędziorki, tarczniki, mszyce, gąsienice, szpeciele, miniarki itp.
Do tej pory stosowałem głównie zapobiegawczo środki przeciwgrzybicze i inne systemiczne środki przeciw robalom, a także dolistnie Astvit z dobrym skutkiem. Niestety czasami jestem zmuszony interwencyjnie zapodać jakąś cięższą chemię.
Preparaty te powinny być stosowane przemiennie, więc wstępnie wytypowałem HT, jako że to preparat uniwersalny. Co do drugiego/trzeciego preparatu chciałbym uzyskać podpowiedź. Czy ma to być np. OW czy PW, czy jeszcze inny środek najlepiej dodatkowo spełniający funkcję nawozu.
Drzewka stoją na zewnątrz, podlewam je codziennie (jeśli nie pada), gdyż są w donicach.
Eksperyment mogę rozpocząć za tydzień - dwa po zgromadzeniu potrzebnych środków lub w przyszłym sezonie.
Wiem, że prawdopodobnie nikt tego w tym celu nie testował - nie ma więc jednoznacznych odpowiedzi. Chciałbym po sezonie móc podzielić się z Wami doświadczeniami w tej materii.
Chodzi więc o przypuszczalnie najlepiej działający preparat.

Leszek

Z Twojego rozumowania wynika, że skoro kompost ma taki sam skład jak rodzima gleba to znaczy, że nie ma żadnej wartości nawozowej w stosunku do gleby. Jeśli masz na tyle kompostu to możesz go dać na jesień Warzywa w sezonie zredukują tren nadmiar składników i prawie jak znalazł można delikatnie podnieść poszczególne składniki poza azotem. Azot ponownie przyszłą wiosną w podobnej ilości i ten sam nawóz.

Kasionek

Musisz zrobić to samo, co Jola. Krzaki na pierwszych dwóch zdjęciach są totalnie głodne, na trzecim zdjęciu wyglądają trochę lepiej. Mam poważne podejrzenie czy ta gleba nie jest za kwaśna, ale nawet gdyby tak było, to niewiele można teraz zdziałać. Zacznij podlewać te pomidory tym nawozem Hydrocomplex, który masz. Jeżeli Ci braknie musisz dokupić Azofoski. Stężenie 5 dkg na 10 l wody. Trzeba będzie pilnować, by pomidory w miedzy czasie, miedzy kolejnymi podlewaniami nawozem, nie miały za sucho. Podlewanie nawozem na razie co 7 dni. Zobaczymy jak zareagują pomidory.

Zdravko

Przestań kombinować. Zakwasiłeś glebę i prysnąłeś żelazem , więc trzeba poczekać na reakcję pomidorów. Daruj sobie potas.

Jola

Świetnie to wykombinowałaś. To jest przykład dla reszty co znaczy zrównoważone nawożenie. Nawet na klepisku można przyzwoite pomidorki wyhodować.

Jola

Jeszcze jedno. Ten pomidorek na 3 zdjęciu. Nie wiem czy to jest taka gra światła, czy ten pomidor ma jaśniejsze nasady listków ?.

Joliś zaszalałaś .. zresztą nie tylko Ty; Sławek, Alinka - Wasze krzaczki mogą przyprawić o zawrót głowy . Albo o wzmożony nałóg alkoholowy .... przez Was wpadnę w totalne pijaństwo , ale nadal cierpliwie czekam na rozrost swoich pomidorków. Może i u mnie coś będzie ?
Jolu, widziałam w innym wątku Twoją Matę Hari - moja puściła pąki kwiatowe, ale ani jednego wilka - czy brak wilczków jest u tej odmiany normalny ? Wszystkim pozostałym, oprócz koktajlowych, wilczki usunęłam i musiałam podwiązać krzaczki dodatkowymi sznurkami - tak im się podrosło , a przy okazji spaliłam plecy i ramiona Słońce paliło niemiłosiernie ....

Pomodoro. Z tej strony co stałam ciężko mi było zrobić porządnie zdjęcie. U nas pełne słońce i od tej maty się dziwnie odbija. Raczej wygląda zwyczajnie.
Anuś. Moje Maty Harii puściły wilki, ale może nieco później.

Powiem, że inne odmiany bardziej ochoczo puszczają wilki. Ale mniej wilków = mniej pracy

Dziękuje Pomodoro.Tak zrobię od jutra.A czy stosować opryski borem na lepsze kwitnienie ?

Masz zamiar całe krzaki opryskiwać borem ?

Wiem , wiem ... zadałam pytanie z serii idiotycznych, ale pierwszy raz mam do czynienia z takim mało obsługowym pomidorkiem; zazwyczaj "wilkobranie" trwało na okrągło, a nasza Mata Hari smukła i tajemnicza - jak pierwowzór ....
Chyba że o czymś powinnam wiedzieć ?

W niedzielę dosadziłam jeszcze zapomnianego ( stał w kąciku ) pomidorka Red Pear - wysiałam go 2 tygodnie po wszystkich pomidorach, nasionka kiełkowały bardzo długo, a jeszcze dłużej wschodził. Rósł najwolniej z pozostałych, więc po przesadzeniu do plastikowego kubka zostawiłam go "luzem" na ogrodzie, a on, proszę ja Was, wykazał wolę życia. No i zasiadł z resztą towarzystwa na grządce. Wielkością minimalnie ustępuje kuzynom, ma nawet malutkie gronka kwiatowe. Może będzie z niego Jaśnie Pomidor ?

Macieju, najpierw zapraszam tutaj, do Oazowego wątku powitalnego - mamy taką tradycję, że każdy nowy forumowicz przedstawia się pozostałym, pisząc kilka słów o sobie i swojej pasji. A potem możemy dyskutować

taka nowa świecka tradycja

Ja wczoraj posadziłem wilka,a raczej odziomka cze-ka .Znalazłem jeszcze wolne miejsce pod folią,bo szkoda mi było takiego ładnego wyrzucić.Poszedł bezpośrednio do gruntu.Dziś tylko lekko podwiędnięty jeden liść,czubek ok.Myślę ,że puści korzonki niebawem i zbiorę jeszcze kilkanaście ładnych pomidorków.

A tu moje wybrane

I mam pytanie bo ten pomidorek niżej miał być FAVORYTEM a wyrósł z niego?
Właśnie może wy rozpoznacie co to za pomidor.





A tu mój favoryt Limonyj Gigant:

Józiu, bardzo dobrze, że wspomniałeś cze-kistę ... ja również mam nadzieję, że będą z niego pomidorki, a co za tym idzie nasionka - jesienią uśmiechnę się o porcyjkę na potrzeby Pomidorowego Targu
Już teraz ( lub dopiero teraz ) widzę, że nawet największemu chucherku trzeba dać szansę i nie poddawać się. Zresztą, u Ciebie nawet patyk by zakwitł....
(p.s. od dzisiaj mam własnego "krecika" w domu ... )

Tych porcyjek może być więcej. Z mojej strony czekiści , K-191, Aussie no i nowy nabytek- Bawaria.

Pomodoro jak trzeba to cały krzak mogę opryskać borem a co Ty polecasz?

Panowie - dziękuję każde nasionko jest cenne ....