Forum Ogrodnicze Oaza

No i w końcu porządny deszcz w środku nocy ślicznie popadało a dziś rano całkiem inne powietrze. A radość jest taka jakby od roku tego deszczu nie było

Pada!!!!! Ochłodziło się, ale nareszcie pada ...

Dokładnie, sosna pyli strasznie, wystarczy potrząsnąć gałązką i widać jak leci. Rok temu był to piasek z nad Sahary ale teraz nie, nawet media się tym zainteresowały
slask.eska.pl/newsy/zolty-pyl-na-samocho...my-co-to-jest/447588

Niebo zachmurzone,deszczu brak w nocy tylko pokropiło .Chłodno 17,2*C.Silnie wieje i to chłodem.Nie ma szans na jakiekolwiek opryski warzyw.

Pada od 7 rano, temperatura 15*C.

Józiu może się jeszcze poprawi

Tylko 13* , siąpi cały czas. Chciałam wysadzić pomidory ale kilka dni trzeba poczekać. Ciekawie jaka będzie noc. Muszę zabezpieczyć cukinie i bakłażany.

Zaledwie 12, a rano było chłodniej i padało. Po takich upałach żeby tak się ochłodziło papryki w gruncie nie są szczęśliwe

U mnie cały czas pada a w przerwach groźnie grzmi.

I zrobiło się groźnie, burza z prawdziwego zdarzenia, straszny deszcz i doszedł wiatr zaczyna podchodzić pod huragan

Wszystko wczoraj posadziłam i dziś mi podlewa.Boję się tylko zapowiadanego ochłodzenia.Jak nic tuneliki nad paprykami będę tworzyć.

Sprawdzałam wczoraj wieczorem pogodę... miały być ciepłe dni, zimne noce. Patrzę teraz... upalny weekend i ciepłe noce Jak oni mogą mnie tak kłamać, ludzie bez serca A deszczu nadal nie ma, chociaż pochmurnie cały dzień.

Też przed chwilą zerknęłam na prognozę i rzeczywiście.Ociepliło się nagle

Do wczoraj w dzień upał , pod folią 35-40 stopnie , otwieranie na oścież drzwiczek ani okienek nic nie dawało za to noce lodowate 5-7 stopni konieczna zabawa w palenie albo solidne okrywanie . Dzisiaj od rana siąpi , w oddali przechodzą burze ,słychać grzmoty . Noc jak zwykle zimna a kolejne mają być jeszcze gorsze a ja w końcu chciała bym się solidnie wyspać Pomidory mi w tym roku chyba bokiem wyjdą

Byłam na wsi. Dopiero dziś popadało. W mieście też burza przeszła.
I całe szczęście, bo znów miałam podlewać.

Na północnym wybrzeżu zapowiadali burze i deszcz, ale na razie nic z tego, świeci słońce, a temperatura to 15 stopni, w porównaniu z ubiegłym rokiem to i tak jest ciepło. Ostatnio padało dokładnie 3 tygodnie temu 10 maja i była to kilkucentymetrowa warstwa śniegu. Wierzchnia warstwa gleby jest przesuszona, ale na głębokości 20 cm znajduje się jeszcze sporo wilgoci. Sprawdziłam wczoraj podczas sadzenia ostatnich pomidorów w gruncie. Po pracy jadę na działkę solidnie podlać, bo prognozy wróżą najbliższe opady dopiero za tydzień. U mnie jeszcze chyba nie kwitną sosny i brzozy, gdyż nie widziałam nigdzie żółtego pyłu. Na razie rzepak jest w fazie pełnego kwitnienia, zaczynają kwitnienie lilaki- raczej te o pojedynczych kwiatach, przekwitają pierwsze mniszki i pojawiają się już dmuchawce, jeszcze gdzieniegdzie widać prawie bezlistne drzewa, zaczęły kwitnąć jabłonie.

To faktycznie, 3 tygodnie do tyłu z wegetacją. No, ale może ta gorąca wiosna tez do Ciebie zawita.

U mnie jabłonie nie zakwitły wcale