Forum Ogrodnicze Oaza

Moja cyklantera, z siewek jak 7 nieszczęść, zebrała się w sobie i raźno pomyka po tujach - a przy okazji zawiązuje owoce . Chyba już pora spróbować; jeśli okaże się dobra, w następnym sezonie to ona będzie robić za parawan

Pokazują się jednak owoce. Jedyny zgrzyt, to drabina, na którą trzeba będzie wejść, żeby je zerwać, bo są wysoko .

A to cyklantera u mnie









Ktoś mi podpowie - jak to się je?

Aga, można na surowo prosto z krzaczka, dodawać do leczo, marynować jak ogórki... Przepisów jest sporo i zamierzam je sukcesywnie wypróbowywać, bo bardzo mi cyklantera podpasowała. Takie nie do końca wyrośnięte jesz w całości, z bardziej dojrzałych trzeba wydłubać nasiona.

Dostałam dzisiaj do koleżanki słoiczek Cyklantery w zalewie słodko-kwaśnej.Jeszcze nie próbowałam.Do słoiczka dodatek-kilka owoców z których wyłożę do suszenia nasionka i spróbuję w przyszłym roku uprawy.
Listki tej rośliny bardzo przypominają mi.....,której uprawa jest zakazana.

Cyklantere uprawiamy parę lat i co chcę podkreślić nie ma żadnych szkodników ani objawów chorobowych większość owoców wyjadamy z krzaków na bieżąco polecam uprawę jako łatwą i przyjemną, podobno bardzo zdrową

Czy ktoś mi podpowie kiedy wysiewamy cyklanterę na rozsady? Jakoś nie mogę znaleźć w notatkach z ubiegłego roku...Może nie zapisałam?

Podpinam się pod pytanie Agi Podpowie ktoś, proszę

Ja mam zapisane, żeby wysiewać 15.04. Czyli dzisiaj sobie wysieję. Jak nie dam rady, to dopiero w poniedziałek

Janinko
To ja dzisiaj na pewno je wysieję, mam w planach jeszcze melony i arbuzy.

Siana w drugiej połowie kwietnia, po podkiełkowaniu.

Ładne.

Moje siałem tydzień temu.

Ja dwie sadzonki cyklantery wysadziłam wczoraj do gruntu. Wykiełkowały 4 na kilkanaście. Dwie udało mi się złamać ( taka moja zgrabność).





Nie mogłam uwierzyć, że w ciągu nocy przybyły na każdej nowe liście! Wprawne oko wypatrzy,że w pobliżu jest kilka ślimaków. Ale nie wyrządziły szkód, nie zdążyły. W tym roku odeszłam od niebieskich granulek na rzecz środka ekologicznego o nazwie Pełzakol. Do tego unicestwianie ręczne i jakoś dajemy radę.
A ponieważ w ubiegłym roku miałam pięć roślin cyklantery, do włożyłam do ziemi jeszcze trochę nasion. Zobaczymy co z tego będzie.

Cyklanterę wyłożyłam do kiełkowania 15 kwietnia. Dzisiaj część wysadziłam do gruntu, a część jeszcze czeka, ale z uszczykniętą 3 parą liści. Już wypuszcza nowe przyrosty i się zagęszcza. Fajna jest.

Cyklanterę mam pierwszy raz.


Mam nadzieję, że obrośnie zbiornik. A rośnie dosłownie w oczach.
Drugą roślinę złamałam Całe szczęście, że nie wyrzuciłam jej od razu, tylko włożyłam do wilgotnej ziemi. Po tygodniu pięknie się ukorzeniła

Moja cyklantera też wysadzona w grunt i widać że ruszyła. Zobaczymy co przyniesie sezon.

Ja kiełkowałam 4 nasiona i wszystkie wzeszły Żal było wyrzucić, to wsadziłam wszystkie.


Aż strach się bać, co będzie jak to ruszy

Moje rosną tu i mają za zadanie stworzyć dach. Pewnie zrobią to bez trudu i pójdą dalej, ale mam zamiar zbierać w tym roku drobne owoce, bo takie są najlepsze. Nawet Wam nie napiszę, ile ich mam posadzonych w ogrodzie. Tu, to dekoracja posadzone razem z pnączami kwitnącymi. Niech sobie radzą