Forum Ogrodnicze Oaza

Cyklantera - paprykowy ogórek (Cyclanthera pedata, Cyclanthera pedata var edulis, Momordica pedata )

Jest to pnącze pochodzące z Andów. W języku Indian nosi nazwę caigua lub achocha, achoccha, mówi się też na tę roślinę dziki ogórek, melon Inków.

Trudno tę roślinę zakwalifikować jednoznacznie, czy jest to ozdobne pnącze, czy roślina typowo zielarska.
Ma bardzo ozdobne liście, składające się z pięciu segmentów, masę białych miododajnych kwiatów, może stanowić ozdobę jako pnącze, gdyż wspina się po podporach do wysokości 5 m.





Pomiędzy liśćmi kryją się niewielkie owoce z wyglądu przypominające zieloną paprykę. Młode owoce mają smak ogórków, stąd zwyczajowa nazwa 'paprykowy ogórek'. Smak dojrzałych owoców przypomina bardziej smak papryki.



Caigua od wieków uprawiane były w Andach jako warzywo oraz roślina lecznicza. Podobno ma działanie przeciwzapalne, przeciwbólowe, moczopędne i hipoglikemiczne, pomaga w miażdżycy tętnic, problemach krążeniowych, cukrzycy w zaburzeniach żołądkowo-jelitowych.

Młode liście i pędy cyklantery mogą być dodawane do sałatek, zup, sosów, można je również ususzyć, zmielić i w takiej postaci dodawać do potraw. Owoce można jeść na surowo, dusić, gotować, faszerować.

Cyklanterę można uprawiać z rozsady lub wysiewać bezpośrednio do gruntu, gdy minie zagrożenie przymrozkami. Początkowo to pnącze rozrasta się mocno, wytwarzając dużą ilość liści. Potrzebuje zatem w tej fazie wzrostu nawożenia nawozami zawierającymi azot, w sierpniu można ją zasilić nawozem potasowo-fosforowym.
Gdy cyklantera rozpoczyna wzrost, bardziej odpowiada jej miejsce lekko cieniste, potem roślina ta wspina się ku słońcu. U mnie rośnie pod drzewami, a jako podpory ma pień i gałęzie. Lubi też przeskakiwać z jednego drzewa na drugie, tworząc zielone girlandy.

Cyklantera (Cyclanthera pedata) to wyjątkowo łatwa w uprawie posadziłam i zapomniałam. Dopiero dziś zobaczyłam ze ma sporo owoców.



Owoce maja smak i zapach ogórka, takiego starszego, miąższ jest waciany, nie chrupki. Sałatki z niego nie robiłam , a podobno jest dobru w zalewie octowej.

tą roślinkę można zjadać razem z łodygami wszytko się mieli po wysuszeniu oczy wiście potem robi napary zalet tej roślinki szukaj w necie szerokie opisy są

co do smaku nie powala ale fajne warzywo ja lubię rodzinka już nie
warto sadzić dla jasno zielonych liści do teraz

Młode, czyli małe owoce są smaczne na surowo , większe można kisić, a z suszonych liści robi się zieloną herbatę. Z dojrzałych, czyli czarnych nasion robi się ziołowy lek na spadek LDL.

Mam. Posadziłam ze względów pro zdrowotnych ma być pomocna przy mojej chorobie. Wniosek jest taki że, raz ją tylko zjadłam bo w sumie to sama łupina i nic więcej. Chciałam ją dodać do sałatki ale się powywijała watą do góry i mnie tylko zdenerwowała. Więc czy zostanie to jeszcze pomyślę ale pożytku to raczej z niej nie ma.

Wata robi się, jak są za duże. Spróbuj maleństwa

Dokładnie tak. Małe smakują dla mnie jak połączenie ogórka z zielonym groszkiem. Jak owoc rośnie znika zielony groszek pojawia się papryka. Te duże to tylko do faszerowania się nadają.

Zrobiłam sałatkę z cyklantery, papryki słodkiej i chilli z cebula w zalewie octowej. na razie przegryza się w słoikach. Za tydzień przetestuje.

Dodam jeszcze, że cyklantera jest świetnym pożytkiem dla pszczół. U mnie przez cały okres kwitnienia uwijają się przy niej całe roje dzikich małych pszczółek.

Po raz pierwszy w tym roku posadziłam cyklanterę dzięki dobrej duszyczce z forum. Wysiałam trzy nasiona, ale kot-huncwot zdecydował za mnie, że wystarczy mi tylko jedna roślina. Jako, że maj był bardzo zimny, więc wysadziłam dosyć wybujałą roślinę na początku czerwca do gruntu. Praktycznie do połowy sierpnia cały czas była ciągłe taka sama, ale pogoda była fatalna. Dopiero we wrześniu pokazała na co ją stać. Dotychczas zebrałam ok. 1 kg małych owoców i je zakisiłam. Zostawiłam kilkanaście dużych na nasiona, mam nadzieję że zdążą dojrzeć.

U mnie w ubiegłym roku też długo się zastanawiała, potem ruszyła z kopyta. W tym roku coś mi zeżarło młode rośliny. Owoce szybko rosną, nasionka szybko dojrzewają.

Dzisiaj korzystając z bezdeszczowej soboty zlikwidowałam jedyną moją cyklanterę. Z większych mam zamiar wydłubać nasiona na straganik.

Iwona teraz już wiem że moja rosła w złym miejscu miałam 4 szt. i może z 5-6 owocków. A twoja to widzę same wspaniałe okazy

Moja rosła w lekkim cieniu i bardzo długo nie było żadnego owocu, dopiero pod koniec września pokazała na co ją stać.

A w tym roku ktoś uprawia cyklanterę? Mam 4 roślinki, pierwsza zaczyna kwitnąć

Mam jedną cyklanterę na działce w półcienistym miejscu i drugą w donicy na balkonie, ale jeszcze nie kwitną. Na działce obawiam się, że zostanie pożarta przez hordę nagich ślimaków.

Ja też uprawiam. Ale moje dużo mniejsze, bo zapomniałam wysiać w terminie i siałam dopiero w drugiej połowie maja.

Moja cyklantera zaczęła owocować