Forum Ogrodnicze Oaza

No dobrze, przyznam się .... do zrobienia "kiełkownika" został wykorzystany pojemnik do przenoszenia ciast - taki najzwyklejszy, do nabycia w każdym markecie. Pomysł i wykonanie jest dziełem mojego domowego informatyka, który nie mógł już znieść mojego gderania o braku miejsca do kiełkowania

Świetny kiełkownik Aniu
A jak to wykonać?Może się pokuszę.

Lucysiu, większość elementów została wykonana samodzielnie, np. grzałki są ceramiczne, umieszczone w aluminiowych rurkach o kwadratowym przekroju i zabezpieczone przed wilgocią silikonem; z tego, co pamiętam, jedynie termostat był kupiony przez internet, a reszta to pomysł i wykonanie Adama.
Na razie kiełkownik jest w fazie testów, więc wstrzymam się z końcową oceną jego działania.

Aniu ja mam podobny pojemnik na ciasto ( dzisiaj są w nim bułeczki drożdżowe z makiem ) i też zamierzam go wykorzystać jako kiełkownik. Nie będę montować żadnych grzałek tylko wewnątrz pojemnika włożę jeszcze mniejsze pojemniki i wszystko wyląduje na piecu CO- posiadanie takiego pieca w tym akurat przypadku jest wielkim plusem. Po skiełkowaniu nasiona dam do podłoża i na parapet. Ale to wszystko jeszcze nie teraz tylko w lutym aby roślin nie

Elżuniu, wczoraj rozpoczęłam testowanie; temperatura nastawiona na 24 stopnie, całość stoi na parapecie. Dla mnie jest jeszcze dodatkowy atut takiego kiełkownika - stabilna i mocna "konstrukcja" powinna ochronić wsad przed zakusami Nikodema.

Mnie też bardzo korci wysiewanie ale na razie jakoś wytrzymuję
Teraz mam kotłownię wolną tj. nie ma tam żadnego zwierzątka bo moja 19 letnia kotka już nie żyje. Przedtem nie mogłam nic stawiać szczególnie przy oknie bo moja kicia Siwa potrafiła pupę włożyć nawet do bardzo małego pojemnika z roślinami i tak zadowolona w nim siedzieć. Na dworze też jej ulubionym zajęciem było robienie sobie gniazda z maciejki czy lobelii.

Chcę dziś posiać Szałwię lekarską i Melisę lekarską. Czy muszę im robić mini szklarenkę np. z woreczka śniadaniowego, czy wystarczy postawić na parapecie?

A jaką temperaturę ma parapet ?

Już zasiałam. Na tym parapecie co postawiłam jest 24 stopnie, nie wiem czy to dobrze czy za dużo.
W nocy spada, bo zmniejszamy temp. na piecu.

Pomyłka, temp spada, bo dopiero niedawno postawiłam termometr i bardzo pomału temp spada.
Zobaczę za godzinkę ile ostatecznie jest.

Temperatura utrzymuje się w granicach 21,1 - 21,3 stopnie.

Pytałem o temperaturę parapetu, a nie powietrza.

Tak porządkując wiedzę na temat rozsady, mam trochę wątpliwości.
1. Z tego, co wyczytałam pomidory lepiej pikować 2 razy niż 1 raz - czyli rozsadę w fazie liści właściwych przesadzamy pierwszy raz do pojemnika o wielkości ok. 200 ml, a potem jak już podrosną do 500 ml? Tak czy nie?
2. Papryka nie lubi za bardzo przesadzania, czyli jak pojawią się liście właściwe to przesadzamy albo do donicy końcowej (w której będzie miała miejsce docelowe), a jeżeli idzie do ziemi to od razu co większego pojemnika typu 500 ml. Tak czy nie?
Bardzo proszę o skorygowanie moich wiadomości, żeby nie popełnić błędu już na samym początku.

BettyL wrote:
Tak. Dwukrotne przesadzanie pozwala niwelować skutki wybiegania rozsady. Przy każdym przesadzaniu sadzimy głębiej niż rosły (po liścienie, a potem po liście właściwe)
BettyL wrote:
Papryka faktycznie trochę gorzej znosi przesadzanie niż pomidory, ale to nie znaczy, że trzeba sadzić od razu do końcowych pojemników. Przy przesadzaniu (nie pikowaniu) z małego pojemnika do dużego bryła korzeniowa się niewiele uszkadza. Ja paprykę podkiełkowuję na wacikach. potem wsadzam do pojemników 200 ml, a jak urosną to do większych. Paprykę wysiewam wcześnie, bo już w lutym. Światła naturalnego wtedy mało. Mam tylko 3 południowe parapety, więc papryka na początku musi być w małych pojemnikach, żeby mi się wszystkie rozsady papryk i bakłażanów na tych parapetach zmieściły.

pomodoro wrote:
21,1 stopni na parapecie.

nie mam jak zmierzyć temp. parapetu

Jeśli parapet jest ceramiczny- czyli kamień, lastrico, sztuczny kamień - jego temperatura może być niższa niż temperatura powietrza. Jeśli pod parapetem jest zamontowany kaloryfer, pracujący kaloryfer, parapet może mieć temperaturę za wysoką. Na parapet powinna być dana izolacja, by jego temperatura nie miała wpływu na korzenie rozsady. Ja stosuję nakładkę ze styropianu. Izoluje mi ona rozsadę od parapetu, a jednocześnie powoduje, że rama okienna nie ogranicza dostępu światła.

Moje nasionka otrzymane ze straganiku warzywnego już się wygrzewają na słoneczku.
Nie mogłam się powstrzymać, musiałam coś wysiać