Forum Ogrodnicze Oaza

_Nika_ wrote:
A choćby Black Pearl - zanim owoce dojrzeją, tzn. zaczną wyglądać jak błyszczące czarne perły, będę się mienić kilkoma kolorami: żółtym, pomarańczowym, czerwonym - a zatem na jednym krzaczku będzie prawdziwy festiwal kolorów, bo owoce przebarwiają się nie jednocześnie.
No i koniecznie - dla dekoracji - papryka Violet Sparkle

Eleni , o izolacji kwiatów pamiętam, tylko te woreczki zamienię na gęsty tiul, jakoś boję się, że gdyby kwiatek zamknąć w woreczku przy dużej wilgotności powietrza, to później wentylacja jest na tyle słaba, że nic by z zapylenia nie było. Ale generalnie planuję tak robić z kilkoma kwiatkami na każdej z odmian, żeby nasiona pobierać tylko z owoców pewnych. A na parapet w mieszkaniu i tak coś ładnego się przyda, padło na ostre

Aniu, Violet Sparkle mam! Też mi się bardzo podobała i muszę ją gdzieś upchnąć. Ponownie nieśmiało zagaję na ten sam temat a ona by wlazła pod Pythona?

Zauważ ze worki nie są zamknięte szczelnie więc powietrze dostaje się do kwiatka, no i ten pan z powodzeniem od lat uprawia papryki a więc nie ma problemu z zapylaniem skoro nawet sprzedaje nasionka

Mam zamiar w tym roku zastosować tę metodę o ile doczekam się jakiś kwiatków

_Nika_ wrote:
Jak najbardziej - właśnie z myślą o niższych odmianach, do podsadzenia "w nogach" wyższych napisałam o Violet

Idzie wiosna

Dzisiaj do kiełkowania trafiły papryki Poupilla i Habanada. Ta pierwsza, bo taki karzełek nie powinien zbyt wybiegać nawet wcześnie posiany, a druga, bo czytałam, że dość długo kiełkuje.
Oby Habanada okazała się słodka... Czytałam o przygodzie Ani z Habanadą, która okazała się ostra. Bardzo ciekawi mnie opis jej smaku, dlatego chciałam spróbować jej hodowli, ale jeśli jednak będzie ostra, to będę musiała się zadowolić opisem innych.

Słowo się rzekło...i na ręczniczek trafiły nasionka : Gruby Python, Corbaci i Kapia Węgierska

Dziś pierwszy Gruby Python powędrował do ziemi, bo już puścił kieł...a czytałam że kiełkowanie papryk jest długie

Swoją drogą napiszcie proszę coś o tych odmianach czy one są bardzo wysokie? Jak duże mam szykować donice...?

Też w tym roku mam w planach Corbaci i Pythony. Planuję wyłożyć nasiona na waciki pod koniec lutego, zwłaszcza po Twojej informacji o szybkim kiełkowaniu. Z którego roku miałaś nasionka?

Z tego, co znalazłam w wątkach i co mi inni podpowiedzieli, to zarówno Python, jak Corbaci będą zadowolone z donic około 7 l, o Pythonie ktoś pisał, że nawet w 5 l się pomieści. Podejrzewam, że gruba wersja zachowuje się tak samo.

Ten Gruby Python to z 2020 więc świeżutki i to tylko 1 się pokazał na 2 wyłożone....a resztę mam nieco starszą więc pewnie trochę im zejdzie

Jak takie świeże nasionka, to może jeszcze i drugi się zdecyduje rosnąć, niewiele czasu jak na razie upłynęło.

U mnie Habanada ćwiczy moją cierpliwość, wyłożona 20.01, wczoraj trochę jej obcięłam łupinkę, a ona dalej nie za bardzo wypuszcza kiełek... Dobrze, że wcześnie zaczęłam tę zabawę, to może jeszcze zdąży do wiosny
Za to Poupille nieśmiało pokazują kolanka

Patrzcie, parę dni temu pożaliłam się Wam na Habanadę, a dzisiaj w końcu wypuściła kiełek!
Dodam, że 3 dni temu na wszelki wypadek wyłożyłam do kiełkowania kolejne nasionko tej odmiany...

Teraz chyba do czasu wysunięcia z podłoża kolanka będę trzymać pojemnik z podłożem w ciepłym miejscu, bo na parapecie mam raczej chłodno i nie chcę, żeby niska temperatura zahamowała wzrost.

Eleni, kiedy planujesz rozpocząć kiełkowanie Corbaci? Sama nie mogę się zdecydować, czy czekać do marca, czy tylko do połowy lutego

Ninko właśnie mnie pocieszyłaś bo, czekam na kiełki od ponad tygodnia. Co prawda to nie Habanada ale może mnie jeszcze zaskoczą

Ja najkrócej czekałam około tygodnia na moje papryczki, czyli jeszcze nie warto się zniechęcać. Ale przyznaję, że Habanada mnie pokonała swoim tempem.
Nie wiem, czy zwróciłaś uwagę, wyżej pisałam, że mojej Habanadzie obcięłam nawet tę zewnętrzną łupinkę, tak, jak kiedyś opisywała JaNina, może to pomogło bardziej niż czas? W każdym razie możesz też spróbować w chwili frustracji

Moje jedno z Corbaci już skiełkowane w ziemi drugie leży na ręczniczku od tygodnia i cisza...

A pierwszy Gruby Python już ma liścienie

O, przeoczyłam tę informację chyba.
Ile trwało zanim pierwsze Corbaci wypuściło kiełek?

Wczoraj poszło do ziemi 1 nasionko wiec tydzień, mam tez drugie ale tu na razie cisza...

Jako, że nic mi nie kiełkowało z czterech papryk przeznaczonych do donic. Rano w desperacji wrzuciłam do kiełkowania nową porcję i to tak "syto" żeby chociaż cokolwiek pokazało kiełka (przeto donice już dla nich kupiłam ). Sprawdziłam i okazuje się że wszystkie nasionka, które nie kiełkują kupiłam u tej samej pani. Przyjrzałam się i wyglądają na bardzo suche i puste. Z tym, że tak może być przecież (?). Tak czy inaczej powędrowały rano na grzejnik, przed chwilą zaglądam i okazuje się że mam sprintera nad sprinterami. Warunki miała takie same jak inne które stoją od 31.01... Mini Bell Red

Aż boję się oddychać, żeby nic nie zepsuć
Wyobraźcie sobie, że dwie ratowane odmiany, które praktycznie spisałam na straty, czyli Dolmalik i Berlinka, wykazują chęć współpracy Z takiego czegoś


Rośnie takie cudo


Te dwie sztuki zostawię w doniczkach, w nadziei, że uzyskam po chociaż jednej sztuce papryczki na nasiona. Resztę nasion potraktuję tak samo, ale w terminie późniejszym, żeby można było je wsadzić do gruntu. Jak coś jeszcze wykiełkuje
Berlinka, to ta pierwsza z lewej, a Dolmalik, to druga z lewej.


Trzymajcie kciuki