Forum Ogrodnicze Oaza

ja wielkim autorytetem nie jestem, praktycznie żadnym w kwestii papryk (to moje pierwsze papryki), ale wszystkie moje potraktowałem, jak miały 4 liście właściwe nożyczkami

krzewią się pięknie a co mnie najmocniej cieszy, to te najostrzejsze zaczęły rosnąć w oczach

Moje tegoroczne ostre papryczki rozkrzewiły się bez uszczykiwania, ale nie wiem, czy jest to regułą, bo ostre traktuję jako ozdobne (nikt u mnie tego nie je), więc mam je raptem drugi raz, na dodatek wybieram odmiany karłowe, więc raczej chętniejsze do krzewienia.

Na jednej mam już zawiązane 3 owoce, kilka rozwiniętych kwiatów i mnóstwo pąków:


(Explosive Ember)

z tego co czytałem, to wszystko jest też uzależnione od odmiany

jedne chętniej się krzewią same z siebie a inne mniej chętnie

z tego co zauważyłem, jak się im pomoże to nie mają wielkiego wyboru i krzewią się wszystkie )))

---

nie wiem ile te ostre mają kapsaicyny w liściach, ale właśnie przesadzałem i z braku miejsca już ustawiłem w sypialni, gdzie mają wstęp koty

oczywiści pierwsze co, to trzeba zjeść, pogrzebać w doniczce

ale raczej już nie będą skubać ))) parapet i biurko zaczęły omijać

nigdzie nie mogę znaleźć, jak to się rozkłada w roślinie - na bank najwięcej mają nasiona, potem owoc

ale jaki % ma zielenina nie wiem

Dawno nie pokazywałam swoje papryczki ostre a te rosną

oj po liściach widzę, że kapsaicyna aż kipi ))

a kto ich tam wie generalnie to są hoty ale rozmaiar niektórych liści to z moją małą kobiecą dłoń

albo mam większą rękę, albo moje, aż tak duże nie są )))

ślicznie porosły

Dziękuję Sadziłam Habanero Hot Chocolate i Red Savina i Bhut Jolokia Peach więc któraś z tych odmian znaczniki mi się pomieszały. Jeśli masz rację i wielkość liści wskazuje na ostrość to zastanawiam kto to będzie jadł my raczej preferujemy średnio ostre odmiany

raczej mam rację

te wszystkie super hoty wyglądają dokładnie, jak Twoje

cała reszta zupełnie inaczej

porównanie mam - bo na jednym parapecie mam cały przegląd ostrości - od pepperoni po carolinę

kolejne pytanie laika tym razem tutaj

te wszystkie papryki mam jeszcze na parapecie - za chwilę się kilka obsypie kwiatami

samo to się zapyli ? coś z tym robić ? majtać, jak pomidorami ?

ja swoje smyrałam paluszkiem

ale kolega dostał ode mnie krzaczek i nic nie robił a też mu się zawiązały papryczki więc chyba nie ma większego znaczenia

no ciekawe

po owadów to ja za bardzo w domu nie mam - cyrkulacja powietrza to jakaś tam jest, ale halny nie przejdzie )

pomidory w szklarni to mają i cyrkulację i owady i trzącham sznurkami

To masz sporo podziel i zrób eksperyment jedne zostaw a inne spróbuj zapylić XD i koniecznie podziel sie wynikami

kilka dopiero ma pączki kwiatowe

a bo ja to będę pamiętał którą cżąchałem a którą nie ) tu trzeba podejść 0/1

tak jak do cięcia )

to bezpieczniej będzie zapylic

Cała rozsada bez wyjątku na powietrzu.W tym papryka ostra.Wieje silny wiatr i te większe dostały paliki.Jak pisałam wcześniej popełniłam falstart z wysiewem nasion i nie są one takie jak być powinny.Ale szczęśliwa jestem,że sporo ich uratowałam,walcząc z mszycą i przędziorkiem.

Dobrzy jesteście

Moje ostre czekają na wystawienie na zewnątrz, co nastąpi dzisiaj. Mam nadzieję, że nie będę musiała ich wnosić z powrotem. Rosną razem z malabarem i koleusami.