Forum Ogrodnicze Oaza

Miałem przez rok parę lat temu. Przy zakupie nasion dostałem fasolnik jako bonus. Uprawiałem przy tyczkach. Dla mnie to taka wydłużona, niekiedy bardzo fasola szparagowa. Przez swą długość kłopotliwa.
Drugi raz nie uprawiałem.

Korci mnie aby spróbować A miejsce w ogródku mam, podpory także do grochu są Jeszcze pomyślę

Próbuj, próbuj, ja też w tym roku chciałabym wysiać, porównamy, jak nam będą rosły

Na początku stycznia w szale zakupów wzięłam i opakowanie fasolnika ale jak poczytałam o uprawie to teraz waham się czy w ogóle wysiewać. No bo to dość kłopotliwa roślina ze względu na wymagania a z odpowiednim miejscem problem. Jak się rozmyślę to nasiona zostaną na pamiątkę.

A ja mam fasolnik od trzech lat, fakt - mam go pod folią. Bardzo mi smakuje ta długa fasola. Oprócz podlewania - bezobsługowy.

Też miałem fasolnika kilka lat z rzędu. Nie jest aż tak kłopotliwy w uprawie. Fakt, ma bardzo długie strąki ale są smaczne i dzięki wielkości nadrabiają troszkę mniejszą ilość.

Jakbym miał nasiona i nie uprawiał wcześniej, to ani chwili bym się nie wahał, by spróbować.

A jak jest u niego z odpornością na choroby grzybowe ?

U mnie nic mu nie bylo

U mnie również rósł zdrowo. Gdyby nie fakt, ze non stop eksperymentuje z nowymi odmianami warzyw itd, to bym dalej uprawiał. ale niestety ogródek nie z gumy, a juz przekopałen każde wolne miejsce.

Rano był jeden karczoch na powierzchni, teraz już dwa wysiewałam 20.01.

Młodzież karczochów prezentuje się lepiej


Natomiast starszyzna zimująca w gruncie prezentuje się wzorcowo

Zostałam obdarowana nasionami cykorii, kopru włoskiego i małych brokułków. Nie wiem jak je uprawiać i czy u nas coś z nich wyrośnie. Ma ktoś doświadczenia z tymi warzywami? Kiedy je siać i czy coś z nich wyrośnie?

Cime di rapa to nie do końca brokuły, smakują też inaczej. Ja siałam do gruntu odmianę 40 dniową w kwietniu, a zbierałam po około miesiącu. Rośnie bezporoblemowo.
Więcej pisałam tutaj forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...tne?start=324#641981

Ta cykoria to cykoria sałatowa, uprawiałam różne odmiany z różnym skutkiem (tej na zdjęciu akurat nie miałam), sieje się ją w okolicach czerwca (zależy od odmiany) na zbiór jesienny.

Ja ponownie zakupiłam ciekawą... Sałatę? miałam ja jakieś 3 lata temu. Pięknie rośnie i wspaniale wygląda. Smakuje jednak bardziej jak endywia, która też lubię. Jest w smaku wyraźna, lekko gorzka. Nie nadaje się by tylko z niej sałatkę zrobić, ale świetnie podkreśla smak salat.

Nie wiem czy to wystarczająco rzadka roślina, ale ja miałam w zeszłym roku rodzynka brazylijskiego. Nie przypadł mi do gustu. W smaku taki sobie, a na dodatek rósł jak szalony, na pewnym etapie wzrostu można go było pomylić ze słonecznikiem Zasłaniał swoimi wielkimi liściochami pietruszke z jednej strony a pory z drugiej. Więcej się na niego nie skusze.

Ja nie miałam, ale próbowałam, szału nie ma. Szkoda mi było miejsca...

Lu_cyna wrote: Na naszym forum to już chyba nie...
Spróbuj z karłową odmianą Aunt Molly, dorasta może do 50 cm i jest trochę inna w smaku od tego wysokiego rodzynka. Miałam w ubiegłym roku, a w tym zamierzam wysiać więcej, bo były wyścigi do tych słodkich kuleczek

Powiem więcej. Na naszym forum jest to na tyle nie rzadka roślina, że ma nawet własny wątek: forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...echunki?limitstart=0
Podobnie jak Mandorla polecam Aunt Molly, smaczny, słodki, bardzo lubiany przez dzieci i co ważne bezproblemowy w uprawie. Nasiona są zapewne dostępne na naszym straganiku u Ani.