Forum Ogrodnicze Oaza

Staram się jak mogę

Aniu natura naukowca się odzywa ☺

A skąd Marzenko .... po prostu zauważyłam, że testując wodę do fertygacji nie uwzględniłam saletry, a nie chciałam nikogo wprowadzać w błąd i dlatego powtórzyłam doświadczenie.
Nauka i ja .... dwa światy

Bo jesteś zbyt skromna Ogromną przyjemność sprawia mi czytanie tego, o robieniu notatek nie wspomnę.

Moje rozsady w perlicie ruszyły. Maluśkie to to, ale jak cieszy
Pierwszy to bakłażan Baron


I dwie papryczki:Aji Omnikolor i Big Jim

Lucysiu, cieszę się razem z Tobą
Małe to to, ale jakie dzielne!

Marzenko, Ania twierdzi, że nie ma zielonych palców, z nauką Jej nie po drodze. To ja się pytam jakim cudem czego się dotknie to

Zauważ, że pomidor, ogórek, bakłażan, to rodzaj męski W damskich rączkach muszą rosnąć

Janinko, jest takie stare powiedzenie: "głupi ma szczęście". Może o to chodzi ?
A pisząc poważnie: nigdy nie ukrywałam, że moja przygoda z uprawą warzyw zaczęła się w 2017r, więc stosunkowo niedawno. Przede mną stanęła ogromna ilość wiedzy do opanowania, przyswojenia i wykorzystania w praktyce. Nadrobienie wieloletnich zaległości nie jest łatwe, pomimo, że mam na koncie jakiś dyplom biologa - sprzed ćwierćwiecza.

Nie jestem typem naukowca i nigdy nie byłam. Efekty, jakie czasem tutaj pokazuję, są wynikiem ciężkiej pracy, wysiłku i zaangażowania, oślego uporu i determinacji. Ot, cała tajemnica Wiedźmy
Aaa, zapomniałabym o najważniejszym: po prostu lubię dłubanie w ziemi.

Mietku To już teraz wiem, dlaczego poległam na fasolce

No tak..
Ale ja też jestem kobietą i teraz nie wiem co mam myśleć

Janka, bo na mój widok wszyscy stają na baczność i uciekają gdzie pieprz rośnie, a u Ciebie - zastygają w zachwycie .

Oj tam, oj tam. U nas się na to mówi: powiedziała co wiedziała. Dobrze wiesz, że gdyby nie Ty, to nie wiem czy ośmieliłabym się tu "uwidocznić" Kurde, Kopernik też była Kobietą

Odważam się i pokazuję swoje eksperymentalne bidy. Nasiona wysiane 2 stycznia, stoją na południowym oknie ale słońca jak na lekarstwo. Nie doświetlam bo ostatni rachunek za prąd skutecznie mnie postraszył .Potrzymam je jeszcze trochę, sprawdzę która odmiana będzie miała najlepszy system korzeniowy i wyrzucę a na podkładki do szczepień wysieję nowe nasionka w końcu lutego.

Elżuniu, te siewki wyglądają naprawdę dobrze, tyle tylko, że są bardzo wybiegnięte ( mało światła ) - przesadziłabym je nawet do tych samych kubeczków, ale usuwając liścienie i sadząc jak najgłębiej, albo dosyp perlitu do krawędzi pojemników - szkoda wyrzucać zdrowe rośliny, które powołałaś do życia .... u mnie też rosną pomidorki i papryki, testowe, w różnym stadium rozwoju i kondycji.

Jakie odmiany wysiałaś ?

Słuszna uwaga. Przepikować jak najgłębiej. Staną we wzroście i zmężnieją . Potem można ścięć wierzchołki i zrobić z tych rozsad sadzonki dwupędowe, albo ukorzenić ścięte wierzchołki i uzyskać nowe sadzonki wegetatywne, albo jedno i drugie. Jest zabawa i jest pożytek.

Sadzonki wierzchołkowe z Portosów - zdjęcia z ubiegłego roku.

Oraz roślina macierzysta ( po prawej ) i potomstwo ( po lewej )

Jutro podsypię perlitu ale trzymać tych sadzonek nie będę ponieważ każda to inna odmiana, w tym jeden Portos ( ten ścięty pewnie zostanie ) .
Może za dwa-trzy tygodnie wyciągnę je z perlitu i sprawdzę korzenie. Wybraną odmianę do hodowli podkładek wysieję pod koniec lutego bo jak widać brak światła nie służy roślinkom

Pomodoro Mietku jeżeli możesz popatrz proszę na analizę mojej wody, muszę uprawy w perlicie podlewać kranówką a nie wiem jak ją zakwasić.
ph 7,8
przewodność 470
azotyny <0,005
azotany 8
twardość 217
żelazo <30
chlorki 17
siarczany 65
magnez 7,66
mangan 14
wapń75,6

Moje wodociągi zachwalają tę wodę jako bardzo dobrą do picia bez gotowania, ale czy to prawda.