Forum Ogrodnicze Oaza

Betulko zabrali ponad 200 zwierząt w dramatycznym stanie. zostało jeszcze kilka tysięcy psów

Marzenko . Już pomagam.

Mamma wygraj w totka podwójną kumulację
Ja też wsparłam tę zbiórkę, oglądałam relację na żywo Joasi Kajstury( Fit Matki Wariatki) - płakałam....

Podłość ludzka nie zna granic,dla zysku zgotować taki los Braciom Mniejszym

Nasza Lala wróciła,rano przyszła z kochasiem na śniadanko

Koma jesteś niedoścignionym ideałem,pięknie u Ciebie
Teraz jest 28,5 stopnia,skryłam się przed tą gorączką,bo nie wyrabiam.Woda w zbiornikach się kurczy,ale zapowiadają deszcze.Podlałam donicowe i czekam aż słońce się schowa,by coś jeszcze porobić w ogrodzie.W domu posprzątane,obiad z wczoraj. Na razie spisałam sobie co planuję wysiać i przeglądam nasionka.Chwilo trwaj
Moja NN pachnie owocowo i płatki ma lekko zamszowe.W tym roku ma pełno pąków.

U nas albo lało, albo prawie leje, albo jak teraz, za chwilę będzie lało Jest ciepło, bez wiatru. Między deszczem jak wyskoczyłam nazrywać zieleniny do obiadu /jak ja to lubię / to cyknęłam parę fotek.




Latoś moja Serduszka mo jakieś inksze kwiotki

Na tym ostatnim to chyba parzydło leśne.

To jest parzydło leśne


I nie mam go w swoim ogrodzie

Weszłam do kuchni zrobić sobie kawę,zobaczyłam przejrzałego banana i właśnie zrezygnowałam z obiadu.No szkoda wyrzucić to zamieszałam takie racuchy na jogurcie.

Aneczko, sprowokowałaś mnie


Golonko gotowane w brzeczce, nie w piwie
Już zaczyna padać i słychać nadciągającą burzę.

Oj to obiad dla mojego faceta,na szczęście tego nie widzi Wygląda smakowicie. Ja przy takiej gorączce to woda, lody,ziemniaki z jajkiem i sałatą lub mizerią.Albo jakieś racuchy z koktajlem z owoców...
Ale zaraz,zaraz a gdzie piwko?
Janinko,a co to brzeczka?

Jest planie
Edit: Ależ przechodzi ulewa , mocno grzmi, ale nie ma wiatru.

Kwitnie facelia i łubin żółty


Dzisiaj w cieniu prawie 30°C ale teraz temperatura spadła do 20 i pada równy spokojny deszcz.


W ostatniej chwili zdążyłem wrócić z działki.

U mnie przechodzi właśnie druga ulewa, pierwsza była z piorunami, a w tej chwili zaczyna grzmieć. Myślałem, że nas ominie, ale i tak trochę bokiem poszła.

Pół dnia tak jak pisze Janina albo padało albo lało, był moment, że dosłownie przeszła ściana wody i cyk 15L znowu dziś poszło w grunt, pierwszy sezon od kilku lat kiedy deszczu jest wystarczająco. Rok temu w czerwcu poszło mi 8m3 wody do podlewania w tym ani 1m3! jednak trzeba by słońca i wyższej temperatury niż 17-20 w dzień

Byłam na obchodzie ogrodu. Ślimaków natłukłam co niemiara Niestety, trochę strat w warzywniku jest. Dodatkowo, wszystko ubite jak klepisko. Ech, nie ma sprawiedliwości Ci którzy mają suszę, mają zero opadów, a Ci którzy mają wystarczająco mokro, mają deszczu po kokardkę
Spokojnej nocy

Były tylko dwie ulewy .Jedna o 8:30 a druga o 13:30.Lało jak z przysłowiowego cebra.Jest tak mokro że ziemia nie przyjmuje już wody.Pomimo ulewnych deszczy dzień bardzo ciepły 24* .Po południu już było pogodnie i słonecznie.



Zaczynają kwitnąć lipy przy ktrych uwija sie tysiące pszczół


spokojnego wieczoru

anaka wrote:
Poproszę o przepis na racuszki; ) ale pychotka