Forum Ogrodnicze Oaza

Z racji swojej "entej" takiej małej pasji mam w domu coś takiego:

Działa bakterio i drożdżakobójczo, bójczo wobec prątków gruźlicy, wirusobójczo wobec wirusów otoczkowych i bezotoczkowych.
Silny i skuteczny środek, który jest stosowany w szpitalu




Może poradziłby sobie z brunatną jak jest taki bójczy

Beata o matko

Chcę sobie kupić "szklarnię "z poliwęglanu ,ale zastanawiam się nad foliakiem ,ze względu na cenę ,oczywiście będę uprawiać pomidory. co będzi lepsze ? chodzi mi o koszty utrzymania ...co dłużej wytrzyma przy ekstremalnej pogodzie ?

Anielko

Ja mam szklarnię z poliwęglanu i jestem mega zadowolona, ale wcześniej uprawiałam pomidory w gruncie, więc nie wypowiem się na temat foliaka.

Odnośnie odkażania znalazłam informację, że do odkażania szklarni, skrzynek i całego sprzętu stosuje się podchloryn sodu w stężeniu 2%. Można również odkażać agrotkaninę, podpórki, ziemię.

Anielka wrote:
Ja Tobie polecam szklarnię z poliwęglanu , fakt foliak tańszy , ale po burzy zostały mi tylko strzępy

Ja mam tunel foliowy i jestem z niego zadowolona, ale z folii już nie (mam na myśli tą z wtopiona siatką).
Na wiosnę planuję zmienić folię bo w tej w dwóch miejscach zrobiły się dziurki, zamek błyskawiczny trafił szlag

Gdybym jednak miała inwestować w jakąś osłonę dla warzyw byłaby to na 100% szklarnia z poliwęglanu. Folia nie izoluje warzyw od zimna co więcej jestem przekonana, że jest w tunelu chłodniej niż na zewnątrz. Szklarnie możesz dogrzewać bez nadmiernej utraty ciepła, a mojego tunelu już nie.

Potwierdzam, nie folia tylko szklarnia. Folia jest tańszy, ale niezbyt trwały. Ja to przerabiałam.
Beatko czy taki preparat można kupić legalnie. Przyznam się, że bardzo ciekawy pomysł.

Preparat jest jak najbardziej legalny i łatwo dostępny. Ja swój kupiłam stacjonarnie, ale w internecie jest sporo ofert i w dobrej cenie

Anielka wrote:
Najtaniej wychodzi zakup stelaża z wojskowego namiotu o wymiarach 4x5. Do tego zakup folii, od razu warto kupić folię z zgrzanymi bokami, żeby sznurek do naciągania włożyć. Jeszcze trochę pomocy, żeby drzwi zrobić (z dwóch stron!). Ja jeszcze jakąś łatą drewnianą wzmacniam konstrukcję po bokach. Koszt pewnie poniżej 600zł. Mam folię bodajże 4 sezonową (czyli na dwa lata) którą na zimę ściągam a na wiosnę ponownie zakładam.(Czas pracy z montowaniem folii to powiedzmy, że w sumie 2 godziny) Dzięki temu zabiegowi folia ma już chyba 4 lata i w nadchodzącym sezonie dalej planuję ją założyć.
Do tego polecam nawadnianie kropelkowe i zdecydowanie mniej pracy przy pomidorach.

whitedame wrote:
A może HT dobrze podlewać czas jakiś? Te olejki silnie grzybobójcze. Gdzieś czytałam o o przekopywaniu z gruntem ziół aromatycznych - tymianek, oregano, mięta. Rozkładają się ok. 60 dni i rośliny były zdrowsze, lepiej też rosły i owocowały.

Sąsiad zrobił stelaż na foliak z krokwii, porządny. Przykrył folią, całkiem grubą. Jednej zimy nie przetrzymał. Tylko poliwęglan. Wielu działkowców zlikwidowało foliaki, bo folia to jakaś porażka.

Ja w temacie odkażania, moim zdaniem najskuteczniejsze byłoby ozonowanie albo HUWA SAN TR 50 zawiera związki srebra, które jest "wielobójcze", używałam, potem można w małym stężeniu dotleniać rośliny, lubią to. Ja nie dezynfekuję, przenoszę mój pseudo foliok co roku na kolejna kwaterę.

I to jest rozwiązanie, niestety nie na moim stoku.

Alu dezynfekcja poprzez ozonowanie to super pomysł. Idąc tym tokiem myślenia można byłoby pokusić się o dezynfekcję fumigacyjną odpowiednio dobranym środkiem . Huwa San to bardzo dobry produkt tylko nie na każdą kieszeń. Na rynku jest też sporo tańszych zamienników z nadtlenkiem wodoru tylko pytanie czy będą równie skuteczne?

Ozonowanie, dobrze że przypomnieliście, też próbowałam.
Mam taki mały domowy ozonator, pewnie moc za słaba. Nie pomogło.
Szara i BPL dalej mi brużdżą, Zarazy ziemniaczanej nie mam w tunelu od lat.

Choroby powstają w sprzyjających warunkach. U mnie boki tunelu to są wczesną wiosną i późną jesienią , a przez cały sezon boki są opuszczone i jest swobodny przepływ powietrza i dobra wentylacja . Tunel ma chronić przed nadmiernymi opadami deszczu i przed gradem , który każdego roku u mnie występuje , jak by nie to, to tunel jest zbyteczny .

Niestety boki tunelu są przykopane, jakby nie to, musiałabym ich nieraz szukać u sąsiadów.

Masz racje, usytuowanie jest bardzo ważne. Moje tunele stoją w zaciszu, więc u mnie nie ma problemu. Miejscówek nie zmieniam , dokarmiam wedle potrzeb , a patogeny w glebie wybijam jodem który ma również dobroczynne działanie na rośliny .