Forum Ogrodnicze Oaza

Moja ulubiona odmiana to BS z Jerusalem

Bardzo was przepraszam za te przewrocone zdjecia , pozatym jestem tak wybitnym fotografem, ze maz mowi, ze lepiej bym opowiadalam, niz pokazywala zdjecia)))

U nas raczej saletra wapniowa, ale o chlorku wapnia też można znaleźć wzmianki www.podoslonami.pl/zapobieganie-suchej-z...wierzcholkow-owocow/

U nas saletra tez, ale niby chlorek szybszy, radza pryskac sam owocek w zarodku, ja to nie mam takiej cierpliwosci, pozatym chlorku w aptece ostatnio nie ma, wiec glukonian tez poszedl w sprawe)))

galka a jakie to wyjdzie stężenie (ile gram ma ta pastylka), ja
raczkuję w uprawach pomidorowych i chętnie poznam różne sposoby bardziej doświadczonych ogrodników

Ja to niby sporo lat, ale zawsze cos przedobrze. U nas ampulki 10 ml, a jak z tym stężeniem w % to nie umiem odpowiedziec.
Mysle za Pomodoro to bardziej tu by pokierowal.
U nas to i glupot nie brakuje na roznych blogach i forum, ale tu sprawdzony temat co do tego oprysku

U nas chlorek wapnia jest w aptekach tylko na receptę.

O wiele prościej jest kupić sobie kredę do odkwaszania wina i rozpuścić w occie w proporcji 100 g kredy na 600 ml octu. Otrzymujemy wtedy octan wapnia, którym z powodzeniem po rozcieńczeniu możemy pryskać na SZW ,a dodatkowo jest to środek grzybobójczy.

Chlorek wapnia jest wybitnie higroskopijny i być może z tego właśnie powodu szybciej sie wchłania. Podobnie nawozy wapniowe oparte na mrówczanie wapnia zawierają pewien procent chlorku wapnia właśnie dla lepszego ich wchłaniania. Chlorek wapnia jest też używany przy produkcji serów domowych podpuszczkowych więc można go dostać w sklepach oferującuch półprodukty i sprzęt serowarski. Jeden kg kosztuje ok 20 zł.

Ja jako serowar amator, kupuję chlorek wapnia w sklepie z bakteriami do serów

KaLo w Polsce mozna wszystko dostac , na Ukrainie tez, nawet na Rosji, u nas z tym gotzej . Ja nadal mam nie wykorzystany propionian potasu , bo nie wiem do czego i jak go zastosowac, a PW kozna kupic tylko duzy worek. Chlorek byl w aptekach, ale u nas to wycofuja co rusz ze sprzedazy. Naprzyklad jod dawali tylko 2 butelki w jedne rece, teraz mangan po jednej paczce. Dla was to moze byc dziwne, ale leki zawsze na Litwie lub w Polsce kupowalismy, bo nawet przecowbolowe wycofuja i na migrene. Niby bronia rynku(((.

Propionian wapnia ma właściwości grzybobójcze, związek potasu- wodorowęglan również, jest stosowany przeciw mączniakom prawdziwym. Pewnie propionian potasu też ma podobne właściwości ale niech się wypowie w temacie pomodoro. Poza tym potas należy do makroelementów podstawowych więc z jego stosowaniem nie powinno być wiekszych problemów.

Wiec pogrzebalam w debatach zeszlorocznych i mamy dwie szkoly, pierwsza, tak jak mowilam, a druga z obliczen pana od chemii, wiec tak : 10ml 10% chlorku na 333 ml wody z dawaniem oprysku wylacznie na samo grono, to zn na owoce, ktore dopiero sie zawiazuja.
Tez sprawdzony przez naszych forumowiczow.
Prosze mnie dobrze zrozumiec, bo nie mam zamiaru sie wymadrzac, tylko tak sie dziele sposobami, ktore praktyjuja u nas .

Galinko

Super te Twoje pomidory

Dzien dobry. Dzisiaj zaglądam do moich pupili, a tu takie cos. Doradzcie prosze czy mam już zacząc sie bac? Co tto moze byc i czym to potraktowac ?

Witam Was moi mili. Moglibyście zerknac okiem na pomidorka?

Co mu dolega? Cos poważnego? Brunatna plamistość lisci?

Ps. Pomidorek mokry, bo niestety od kilku dni pada w UK..

Na pewno nie jest to brunatna plamistość. I raczej nie choroba. Prędzej ślady żerowania jakiś szkodników lub uszkodzenie mechaniczne (zdjęcie po lewej) i porażenie słoneczne (zdjęcie po prawej). Jeśli masz po jednym takim liściu i objawy się nie powiększają, to nie ma się czym przejmować.

W tym roku u mnie armagedon pomidorowy z powodu szkodników wszelkiej maści Karczowniki ryją po całym ogrodzie, a najbardziej upodobały sobie szklarnie Mszyce, pchełki i nawet skoczek różany na pomidorach Choroby jakoś omijają moje bidule, najlepiej ma się Sybirjak w donicy, pięknie wiąże, zdrowy choć mszyce i inne ssąco gryzące go nie omijają

No niesetty, ja dzisiaj musialam potraktowac swoje pomidorry Topsinem. Mam nadzieje, ze uda sie je uratowac