Forum Ogrodnicze Oaza

Zapewniam że warto Kristalon przygotowany.
Strasznie wieje. Na termometrze 0*. Niebo całe zasnute chmurami. Nie będzie to pogodowo miła niedziela
Ciepełka i zdrowia

Ktoś tu spać nie może albo imprezuje
pomodoro wrote: Andrzej pewnie zapomniał no chyba że kristalon podrożał

Całą noc padało i teraz pada deszcz. Na plusie 6 i wieje.

3 kg Kristalonu + 3 kg saletry potasowej według aktualnych cen kosztują z wysyłką ok 100 zł. Ta ilość nawozów, to 30 litrów koncentratu. Trzydzieści litrów nawozu z Biedry po ubiegłorocznej cenie, to 150 zł.

Czytając tu niektóre posty można nabawić się bezsenności

W Karkonoszach też wieje, ale na mojej wysokości miecie nie deszczem, tylko mokrym śniegiem, dość solidnie nawet. Tyle, że pewno i tak wszystko się stopi, teraz +0,5, przewidywane +4.



Alu, gdzie Ty widzisz takie nocne mrozy "za tydzień od niedzieli"? Co prawda prognoza niestabilna, ale dla Wrocławia temperatury minimalne to 0, a dzienne nawet powyżej +10.

A to już będzie druga połowa lutego i naprawdę będzie szło ku przedwiośniu.

Nocka minęła z temperaturą 6,2*C.Poranek zachmurzony i z lekka zaczyna podwiewać wiaterek.Trochę mżyło teraz mała przerwa w opadach.Ogólnie jest nieprzyjemnie,chłodno,mokro i szaro.Aktualnie termometr wskazuje 7,2* i 68% wilgotności.Na dziś prognozy nie przewidują słońca.
Jakby co to sprawdzałem i kristalon żółty zdrożał tylko kilka złotych.Ja zaopatrzyłem się jesienią po 36 zł.za 3 kg.

Ja odpowiem. Nawóz z Biedronki jest za każdym rogiem, a Kristalon niestety nie.
U mnie niebo zachmurzone, ale nie pada. Temperatura +5 stopni.

Witam serdecznie w niedzielę!

Pogoda paskudna - wieje, pada, temperatura +2 stopnie.

Dzisiaj planuję czosnek do kubeczków wsadzić no i zastanawiam się nad cebulą w ten sam sposób.

Kristalon kupiony, a po saletrę na działkę przyjechałam - lubię być wcześniej przygotowaną.

Wysiadłam na próbę trochę sałaty, żeby sprawdzić czy w ogóle nasiona się nadają i wzeszło chyba wszystko, więc zostawię w szklarni.

Miłego dnia

Edyta
Wytarmoś te super uszy ode mnie ucałuj w łepek

Okrutnie wieje, o wyjściu do ogrodu nie ma mowy, po południu ma wiać jeszcze mocniej.

Aniu ja nie widzę mrozów, ale "mój Niemiec" już tak, choć teraz jak odświeżył prognozę, to zapowiadane mrozy zelżały.

Mietek, ja po cichu już w zeszłym roku skorzystałam z przepisu. Ja po sklepach w ogóle teraz nie chodzę, bo mam na głowie przeciwieństwo "Bajzlu". Może Andrzej nie pamięta jak się to robi, a notatki diabeł przysiadł ogonem, co u mnie często się zdarza: zapisałam, na pewno to pisałam, ale gdzie ja to zapisałam SKS.


i na dziś, teraz porywy do 55 km/h, od 18-tej do 70 km/h - czerwona chorągiewka

To ja jeszcze dopowiem nie złośliwie oczywiście:do biedry trzeba dojść,dojechać stanąc w kolejce.Kristalon przywiozą pod same drzwi.
U mnie na razie wieje spokojnie,momentami zrywem.Od południa widać rozpogodzenia a u mnie co chwilę jakaś niegroźna mżawka.Na termometrze jest +8,7*C

Ja w tej biedrze tylko fotkę strzeliłem tej butelce z nawozem nic więcej

Zapowiada się ładny dzień. Od rana świeci słońce,nie wieje i nie pada,-2.
Dzisiaj czeka mnie długa podróż, powrót do domu.

Na termometrze 3°.Znowu wieje i zaczyna padać deszcz.
Przed opadami udało zaliczyć się spacer po okolicy

Wiosny nie widać

Nawóz z biedry będę używać, bo jeszcze zostały mi zapasy z poprzedniego sezonu , przecież nie wyleję .

Udanej niedzieli

Marysiu, szczęśliwej drogi, tyle lądowań ile startowań

Babcia Ala wrote:
A bo, Alu, może Twój to Enerdowiec jakiś?
Mój widzi najbliższą przyszłość dla Wrocławia tak:



Dla Ciebie maksymalny mróz w tym czasie to jedna noc -4, a w najbliższy czwartek +11.

We Wrocławiu też trochę wieje, ale nie ma porównania z górami, poza tym pogodniej, nie żeby zaraz słońce, ale odcinające się od tła chmury zamiast brudnej jednolitej szmaty. No i cieplej, + 8 teraz.

Marysiu, czekamy po tej stronie!

koma wrote:
Spokojnego powrotu Marysiu

Jakiś czas nie odzywałem się z powodów obowiązków. Teraz siedzę w izolacji po potwierdzeniu covida, przechodzę bez objawowo, a test miałem robiony ponieważ współpracowniczka miała covida.

W związku z covidem, komplikują się moje plany, mam do was pytanie:

Czy wysiew pomidorów na początku kwietnia (ok. 5-6) będzie miał sens?

Ja wysiewam w ostatniego marca, lub pierwszego kwietnia. Wtedy już jest więcej słońca i pomidorki szybko rosną. Zdrowia życzę

Ja identycznie jak Janka. W zeszłym roku nawet miałam jeszcze poślizg o tydzień i moczyłam nasiona dobę 8 kwietnia. Myślisz, że tak długo będziesz w izolacji, w każdym razie również życzę Zdrowia