Forum Ogrodnicze Oaza

Dwa tygodnie temu wyłożyłam na waciki nasiona kapusty I Zbiór i Pekińskiej Forco, oraz trochę sałat. Dzisiaj towarzystwo dostaje eksmisję na strych, bo w domu jest dla nich zbyt ciepło.


Dodatkowo na strychu w doniczkach wylądowały nasiona bobu Witkiem. Na waciku natomiast leżakują dwa nasionka karczocha Violetto Precoze.
Mam jeszcze do wysiania sporo nowych dla mnie sałat. Alu, jeszcze raz

Marlenko,
ale wydaje mi się, że zapomniałaś o dachu w tym małym tunelu KONIECZNIE.
Trzymaj siewki ciepło.forumogrodniczeoaza.pl/components/com_ku...es/emoticons/sad.png

Janka mam prośbę, napisz gdy zaczniesz koło nasion groszku "chodzić". Ja nie mam doświadczenia z rozsadą groszku zielonego, a w zeszłym roku wstawiłaś post, gdy już kiełkował u Ciebie. U mnie groszek w każdej ilości schodzi. Marysia i Michał (wnuki) ostatnio, gdy tam byłam czytać książeczki (3 godziny, one tak mogą stale), oświadczyły mi, że będą siać u siebie groszek i przyniosły nasiona odmiany Sześciotygodniowy (mają u siebie kawałek "ornego" ca. 3 x 4m).
Miejmy nadzieję, że chociaż część odmian tych sałat i innych roślin okażą się udane, bo tego nam trzeba.

Moje Jole i Bety rosną bez doświetlania. Rosną wolno, ale rosną.



Kapustne i rzodkiewki wyniesione na ganek, gdzie mają ok.6C.




Zobaczymy czy towarzystwo da radę.

Babcia Ala wrote:
Dokąd oboje z Żoną mieliśmy woreczki żółciowe uprawiałem groszek corocznie. Przeważnie odmianę Sześciotygodniowy . Zawsze wysiewałem moczone nasiona. Mniej roboty niż z rozsadą ale zawsze zdążyłem ze zbiorem przed strąkowcem.

Dzisiaj wysiałam nasionka selera i pora.Kilka odmian papryczek ostrych już ujrzało światło dzienne.





Wysiana dwa dni temu bazylia Mammoth





Od dwóch dni na wacikach nasionka pomidora Campari/próba kielkowania/

Przed chwilą ocknęłam się, że od dwóch dni w łazience stoi rozsada sałaty. Przyniesiona na noc do domu...została na dłużej. Strasznie się wyciągnęła
Do doopy z tym covidem

Całe szczęście, że mam jeszcze trochę nasion, bo trzeba siać raz jeszcze

Beata! Cieszę się bardzo, że Cię tu czytam. Znaczy zdrowiejesz. A sałata? Urośnie jeszcze. Też dzisiaj wyłożyłam następną porcję do skiełkowania.

Gorączka puściła to wracam do żywych
Dziś szybki obchód i...
Seler naciowy pikant


Oraz zielona czupryna z pora
Znów za gęsto


Na kuchennym parapecie dymka cebuli wolskiej wypuściła dorodny szczypiorek

BEATA

Ta sama odmiana, a dwie różne firmy nasienne. Te po prawej wyłożone do kiełkowania ani drgną.

Papryki już rosną.

Adasiowa wrote:
Odetchnęłam z ulgą - Sterlux już mam u siebie, więc ze spokojnym sumieniem mogę przystąpić na poważnie do prac ogrodniczych przewidzianych na luty. Co prawda chwilowo nasiona ostrych papryk ( oryginalne trzech odmian: Anaheim Chili, Cayenne Red i Harvey ) siedzą w kiełkowniku bodajże czwarty dzień i ... póki co, skiełkowała jedynie Anaheim, tak więc muszę poczekać z uroczystym otwarciem worka. Mam nadzieję, że obudzi się Harvey jako nowość w uprawie.
Ale worek kusi, oj kusi ... ( obiecałam, że nie wysieję selerów , hmmm ). Aby nie pozostać bezczynną, wyłożyłam na wacik dwie odmiany papryczek od Ali - Tricolor Variegata i od dawna poszukiwaną Pimentos de Padron.

Natomiast w moim testowym podłożu wzeszły wszystkie skiełkowane wcześniej ostre papryki i pomidorki i - jak na tę jakość podłoża oraz panujące w mojej kuchni spartańskie warunki - jakimś cudem dają radę.
Zaczęłam też gromadzić wszelkie organiczne odpadki na lepszą "wersję" kompostu.

Pozdrawiam cieplutko i pomimo pogody za oknem: wiosennie

U mnie też już pomału roślinki rosną, tylko chyba trochę za mocno się wyciągają..

Brokuł


Kapusta i groszek


Kalarepa


Pomidory koktajlowe

Paleta musi być podniesiona do ramy okiennej i nachylona pod kątem 45 * do okna.

Bób i groszek wysiane 2.lutego. Chyba niedługo powędrują na działkę, tylko nie wiem czy to nie za wcześniej i czy nie zmarzną. Póki co stoją w pokoju gospodarczym, w temp. 17 stopni.

Moja imienniczka na dzień dzisiejszy wygląda tak.

pomodoro wrote: Po paru sezonach dopracowałem się optymalnego w moich warunkach (okno balkonowe czyli od podłogi) rozwiązania:



Baza konstrukcji to popularna szklarenka z foliowym pokrowcem.
1 - kawałek rury PCV 50mm
2 - zawieszka z drutu (ze szprychy rowerowej), nie widać ale są spięte dwie ze sobą, jak będzie niżej zostanie jedna

Są różni producenci i marki szklarenek ale szerokości są identyczne.
Można zamieniać rurki pionowe z poziomymi i tak też regulować wysokość.
Jak przybędzie roślinek będą kolejne piętra już o mniejszej wysokości, kuweta pozostanie pochylona tak samo.
Konstrukcja w maju będzie sięgała do góry okna, czyli prawie po sufit.

Można kupić kuwety które pasują idealnie do szerokości szklarenek, jeżeli ktoś byłby zainteresowany mogę odkopać jakie i gdzie.
Na przykład pomidory w tej samej konstrukcji mieszkają u mnie od multipalety przez kubki 200ml do kubków 0.5l.

Przy pochyleniu na 45 i więcej stopni jest trochę problemów z geotropizmem, trzeba obracać:


1 maja 2021