Forum Ogrodnicze Oaza

Jak każdy promyk, to ja bym sypał więcej ziemi do doniczek. A jak chcę dosypywać ziemi w miarę wzrostu, to sypię mniej, ale w przeźroczystych kubkach, które przepuszczają światło i nie zacieniają maleńkich siewek.

Doniczki są pod kontem do promieni, jak bedzie trzeba coś zmienić siewki to pokażą że jest i źle i sie do tego dostosuje. 4 sezon uprawy wiec co nie co wiem o rozsadach więc nie martwię się ani trochę

Jacek

Tak mnie rozbawiles tym wspomnieniem z ubiegłego sezonu, że nie mogłam przestać się śmiać.

Ale kusicie tymi wczesnymi wyziewami - ok bardzo!!!!!

Moim zdaniem wczesny ma sens tylko z odpowiednimi odmianami, nie wszystkie będą sie dobrze rozwijać. Dlatego główny siew jest w marcu a wczesny dla wybranych wiec warto sie skusić

Szczypiorek wrote:
Ja tylko trzy nasionka
Tak poważniej, to pisałem wcześniej , że będę chciał z tego pomidora uzyskać sadzonkę wierzchołkową. Obniżę wtedy pierwsze grono. Podniosłem również w tym celu tunel. W sumie powinienem uzyskać jedno pięterko więcej. W zeszłym roku było 6. Wszystkie zdążyły dojrzeć, to może w tym roku 7?. Spróbuję.

OT
Od urodzenia mieszkam na wsi. Uprawą warzyw zajmuję się od 35 lat z przerwą pięcioletnią, z tego pomidory swoje sadziłam ze 25 razy i nie uważam się za "eksperta pomidorowego" . Są na tym forum osoby mądre, doświadczone, kreatywne, niektóre wykształcone w tym kierunku, a co ważniejsze - udzielające się w wątkach (merytorycznie, empirycznie i od serca). Wiele się od nich nauczyłam, wyhodowałam dzięki forum własną piękną rozsadę wczesnej kapusty, co jest trudniejsze niż wyhodowanie rozsady pomidora, chociaż wydawało mi się, że umiem i potrafię, bez pomocy forumowiczów nie zrobiłabym tego. W praktyce często spotykamy "schody", ogrodnictwo jest pełne niespodzianek. Ktoś mi coś radzi, wiem czy nie wiem - dziękuję, wymieniamy uwagi, ale nie w stylu: co ty mi tu będziesz gadał, bo ja chcę żeby gadał , wiedzy nigdy za wiele

Przede wszystkim dziękuję tym wszystkim osobom za zaangażowanie, za "pochylenie się" nad naszymi wpisami czy roślinami, czyli za czas poświęcony dla nas.

Jacku dziękuję, o tej porze roku jest tak mało światła, a zwłaszcza w tym roku, że dosłownie każdy lux się liczy

Edit: też znam to bieganie dom, ogród i nazad z tymi skrzynkami (ręce po kolana), okrywanie włókniną, tekturami i nocne wstawanie w celu sprawdzania temperatury zewnętrznej. U mnie optymalny siew pomidorów przeznaczonych do gruntu zaczyna się po 28 marca, a najlepiej 1 kwietnia.

Złośliwa uwaga widzę tyczy się mojej osoby. Po pierwsze nie napisałem że jestem jakimś ekspertem a pi drugie z lekcji biologi każdy wie jak ważne dla wzrostu roślin jest promienie UV, temperatura i wilgotność i nie trzeba nawet z tego sie tłumaczyć. Widzę lepiej na forum sie nie udzielać bo ktoś zawsze się znajdzie do byle czego przyczepić i to nie pierwsza taka sytuacja na forum.

Tajgo Dzika, każdy z nas ma swoje przemyślenia i swoje doświadczenia z uprawami. Poza tym mamy różne miejsca zamieszkania a co za tym idzie, inny klimat i to co się sprawdza u jednych, nie musi dobrze działać u innych. Nie ma się co obrażać za to, że ktoś ma inne zdanie i czasem trzeba być gotowym na przyjęcie kilku słów krytyki, nawet wtedy gdy nie jest całkiem słuszna . Zawsze można założyć wątek autorski i tam zbierać różne "ochy" i "achy", buziaczki, pochwały i zachwyty. W wątkach ogólnych trzeba mieć trochę twardszą doopę i nie ma się co obrażać.

Przepraszam za zamieszanie przeze mnie. Po prostu zauważyłem doniczkę ewidentnie zasłoniętą i napisałem co ja robię. Sylwester odpisał, że doniczki stoją pod "kontem" i wszystko się wyjaśniło.

Dziś pierwszy od dawna słoneczny dzień. Pomidory spod lampy powędrowały na parapet, stoją w rozproszonym świetle. Te większe, to micro dwarfy: Vilma, Red Robin, i Jochalos Micro Dwarf. Vilmę hodowałam już, dwa pozostałe, czerwony i żółty, mam pierwszy raz. Będą z nich pomidorowe wiosenne bukiety. Obok siewki FAV7 wersja 1 i 2.

W misce moje ostatnie ubiegłoroczne pomidory. Żółte koktailówki, to Helio zerwane zielone pod koniec października. Czerwone, to węgierskie F2 pobrane ze sklepowych bardzo smacznych pomidorów. We wrześniu zerwałam twarde, zielone owoce i dojrzały powoli na parapecie w kuchni. Smakowo nie są powalające, ale da się je zjeść.

Dwa sezony uprawowe na jednym obrazku.

Kto uprawiał pomidorka Amish Rose?

Miałem jeden krzak, mam zapisane że owoc duży, pierwsze grono dużo owoców a potem mniej ale miałem tak na prawie wszystkich odmianach więc to raczej kwestia pogody i tego że niczym nie pryskałem kwiatów i wogóle rosły same sobie bez opieki, fotkę mam tylko taką

Witam serdecznie!

Właśnie przeglądałam pudełka z nasionami, żeby znaleźć nasiona od Agi.
Mam sporo, bo jak zapisałam się na forum, to Aga napisała mi w PW, że chętnie podzieli się ze mną swoimi nasionami.
Przysłała mi 80 paczuszek z nasionami.
Bardzo ciepło mnie przyjęła i dlatego w tym roku zmieniam pomidorowe plany i wysieje wszystkie odmiany pomidorów jakie od niej mam.

Są to:
Aplesin
Sart Roloise
Serdce Oranżewoje Ostroje
Sean's Yellow Dwarf
Buracked's Favourite
Mata Hari
Saint Pierre
Ghost
Indigo Blue Beauty
De Barao żółty
Malinowy z Gierałtowic
Perła Kaszub
Tennessee Surprise
Jaunne Flamme.

Niestety okazało się, że nie mam nasion Perły Małopolski, a to jest jeden z ulubionych pomidorów mojego męża, czy może mnie ktoś obdarować choć czterema nasionami?

Pozdrawiam serdecznie Agnieszka

Agnieszko,
podzielę się z radością. Jak tylko Perła Małopolski do mnie dotrze dam Ci znać na PW.

Agusiu - bez Perły Małopolski ani rusz
Mam jej nasionka, więc ... również bardzo chętnie się podzielę.
Co dalej robić - wiesz dobrze

Miałam Perłę w zeszłym sezonie ale mnie nie powaliła na kolana. Mało pomidorków było a w dodatku dość późne. Wygląd bardzo ładny z połyskiem -jak perła

Mamma wrote:
Ja dla mnie smaczny był, zdjęcia z 2020 r.:

Podpowiedzcie: mam kilka kubków z pomidorami. W jednym wyszły już z ziemi tzn liścienie są nad ziemią - te już moge na noc do temp 18-19 stopni? Inne kiełkują, widać na razie łodyżki bez liścieni, więc te bym nadal w cieplejszym miejscu trzymała. Mam wątpliwości, bo najwcześniej sadzonki pomidorów robię po 15-20 marca, a w tym roku chcę wszystkie własne, a nie kupione...