Forum Ogrodnicze Oaza

Czy ktoś uprawia współrzędnie kukurydzę, fasolę i dynie?
Jakie odmiany?
Jakie terminy siewu?
Jakie sposoby siewu?
Jakie rozstawa siewu?

Poszukiwanego ciągu kukurydza fasola dynia współrzędna nie znaleziono w żadnym temacie.

Skąd taki pomysł?

Janusz:
www.bezogrodek.com/2020/09/opowiesc-o-trzech-siostrach.html#

Sama doświadczenia nie mam.

Dziękuję za łącze.
Nie znalazłem tej strony
duckduckgo.com/?t=ffab&q=wsp%C3%B3%C5%82...+fasola+dynia&ia=web

Czy masz jakieś własne doświadczenia ze współrzędną uprawą kukurydzy, fasoli i dyni?

Było tu o tym chyba rok albo dwa temu, łącznie z tą historią 3 sióstr ale w którym temacie

Tutaj było o tym słów kilka forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...awa?start=324#638929

Też nie mam doświadczenia w uprawie "trzech sióstr" ale inne doświadczenie mi mówi, że wszystkie siostrzyczki mają podobne systemy korzeniowe będą konkurowały o papu. Kukurydza rośnie wysoko i będzie zacieniała to co rośnie niżej a dynia wspina się na wszystko więc wlezie na kukurydzę i ją połamie. Fasola jeżeli niska to zostanie stratowana a jeżeli pnąca to jeszcze na dodatek splącze ten cały bałagan. Tak kombinuję bo nie jestem Indianinem z Irokezów.

W ubiegłym roku na zagonach z dyniami posadziłem fasolę niską na suche nasiona. Właściwie to chciałem odgrodzić odmiany bo było kilka i dałem
po dwa rzędy fasoli. Wszystko się udało, dynie płożyły się, fasola rosła (Kontra, Riposta - obie biczykowe). Wąsy dyni próbowały oplątać fasolę, musiałem
je obcinać. Jak już fasola była ponad dyniami było ok. I jedno i drugie warzywo urosło ,no i plony były też przyzwoite. Korzyści u mnie z tej uprawy takie, że
fasola była wolna od strąkowca (nie była pryskana) i sarny nie skubały pędów fasoli.
Współrzędna uprawa warzyw podaje, że mogą być uprawiane obok siebie i może rzeczywiście na tym polega ich współpraca.

Uprawa "trzech sióstr" to takie coś co może być ale z mojego doświadczenia nie daje super efektów, a wręcz odwrotnie jakby kłóciły się o pokarm i słońce dając słabszy plon.

Ta metoda pewnie dla mało obszarowców, którzy chcą różnorodnie na małym terenie, to może i jest dobra ale nie dla takich, co szukają maksymalnych plonów z małego obszaru.

A u nas tak rosła kukurydza:






Rzędy usytuowane z północy na południe, ogórki świetnie chronione przed upałami, ziemniaki plonowały tak samo dobrze jak samodzielnie rosnące. Jestem pod wrażeniem, bo nie wierzyłam w powodzenie. Ogorki zrywałam w samo południe a tam panował przyjemny chłodek.

Ważne by kukurydza rosła w odpowiednim kierunku i nie była za gęsto. Nasza rosła w rozstawie w rzędzie średnio co 20 cm, drugi rząd oddalony o 40 cm a kolejny 160 cm i znowu 40 cm. Na tych 160 cm jeden do dwóch rzędów ogórków lub jeden ziemniaków. W dwóch to było troszkę za gęsto tych ogórów, mieliśmy pięć odmian ogórków, najlepiej wyszły dwie odmiany, Ibis oraz Ikar.

Taka współrzędna uprawa jest bardzo powszechna w Azji, Ameryce i Afryce. Suma plonów z jednostki powierzchni jest dużo wyższa - w dobrych warunkach nawet o 80%. Na powodzenie wpływa tez odpowiedni dobór odmian.

Za rok próbujemy tak wsiać fasolę oraz dynię.

A „trzech sióstr” nie sieje się rzędowo. Indianie uprawiali kukurydzę gniazdowo do 10 nasion w jeden dołek w oddaleniu między dołkami kilka metrów. Kukurydza jak miała około 15 cm wysokości, siano obok kilka ziaren fasoli a dynia rosła między kępami i okrywała glebę. Kukurydza najlepiej żeby nie była dzisiejszą hybrydą wysokorosnącą i późno dojrzewającą. Fasola najlepiej by była z tych niekoniecznie 4-metrowych, dawne odmiany nie rosły aż tak wysoko.