Forum Ogrodnicze Oaza

Cóż, w Karkonoszach też mocno chłodno, w dodatku wiatr bynajmniej nie pomaga. Niby świeci słońce i niebo tylko z troszkę zasnute takimi "firankowymi" chmurami, ale w głębokim cieniu mojego zbocza nic to nie pomaga. Zimno i sucho - tego rododendrony nie lubią. Widzę z okna, jak delikatne przyrosty "zemdlały", cóż, trzeba wyciągnąć wąż i lać tę piekielnie drogą tutejszą wodę.
Kwitnie trochę róż - niech Golden Celebration będzie sobotnim zapachem .



Pięknego wakacyjnego weekendu!

Jaka ja jestem dzisiaj senna Nie wiem czy to przez ten wiatr, ale najchętniej wybrałabym pozycję horyzontalną. Niby robię to i owo, ale zmuszam się do tego
Rano było jedynie 10* Teraz świeci słoneczko, ale ten wiatr Na szczęście nas nie obejmuje alert burzowy.
Spokojnego dnia

Przed chwilą niebo się przetarło i wyjrzało słońce.

19 stopni. Jak na lato trochę mało. Wiatr deczko ucichł.





Ciepełka

Paskudna pogoda, przechodziły przelotne opady i jeden ponad półgodzinny deszcz. Walczę z początkami ZZ, opryskałem IFem pomidory, gdyby były szanse na noc bez deszczu użyłbym infinito . Jedyny plus to jest taki, że mimo niewysokiej temperatury krzaki pomidorów wyraźnie podrosły.

Cukinia astra dała pierwsze owoce.

Polecam wszystkim poziomki Regina, kwitną i dają owoce cały czas, kilka lat temu wysiałem jedno opakowanie nasion, część sadzonek rozdałem, a z tych które pozostawiłem owoców całkiem sporo, słodkie i pachnące.

Zakwitła dalia Thomas Edison, szykuje się Tartan i Tsuki .

Czuć, że nadchodzi ciepło. Rano w "moim dołku" pokropiło. Od sąsiadki działkowej wiem, że w innych częściach miasta padało też w ciągu dnia. W południe wyszło słońce, chmury też były. I wiatr krótkotrwały. Temperatura coś koło 21 stopni popołudniu.

Dwa tygodnie pracy i urlop...

Mnie się aktualnie wyświetla 10 na plusie. Już była burza, ulewa, deszcz.

Poranek bez zmian od tygodnia tj.jest słoneczko ,jest wiaterek i jest zimno.Termometr rano w zaciszu balkonu pokazywał 14,1*C ale odczuwalna w tej chwili nie przekracza 10*.Brzoskwinie i węgierki zaczynają dojrzewać co daje pewność,że to jest kalendarzowy lipiec.Wszystkim spokojnej niedzieli.

A ja się mocno zastanawiam, co to jest, bo generalnie, to u mnie tylko śniegu brakuje. Ale jak w nocy temperatura, to 7*C, to wszystkiego się mogę spodziewać. Kurtek zimowych w każdym razie nie wyniosłam
Co ciekawe...to to, że zaraz ma być 40*C. Istny pogodowy rollercoaster



Życzą Wam miłego i spokojnego dnia

U mnie nad ranem też było 10*. Jest bezchmurnie, więc słoneczko świeci na całego. Wczoraj wieczorem solidnie popadało, ale spokojnie, bez ekscesów. Mam nadzieję, że zakończę dzisiaj zbiory agrestu i porzeczek. Normalnie klęska urodzaju


Czarne już w zamrażarce. Z czterech krzaczków zebrałam prawie 14 kg
Spokojnej niedzieli

W Karkonoszach o 7 też było tylko 9 stopni, ale to żadna dziwota, tu ciepła noc to rarytas, nawet po upalnych (rzadkich) dniach następuje ziąb, przeziębić się łatwo.
Słonecznie i na szczęście ucichł wiatr.
Różaneczniki podlewałam do zapadnięcia zmierzchu, wydaje się, że wszystkie odzyskały turgor prócz jednej, marnie przędącej azalii. Tylko że nawet tu w tygodniu ma być naprawdę ciepło, opadów żadnych a ja w mieście

Na niedzielę szlachetna róża Poulsena - Anna Ancher.

U mnie teraz 20 stopni, ale nie nieee, tyle nie ma. Mam wskaźnik temperatury tak usadowiony, że pierwsze promyki słońca pojawiające się rano kierują się prosto na termometr. Wczoraj solidnie popadało. Poranny spacer z psem pełen zapachów i odgłosów przyrody.

Termometr wskazuje 18 stopni i gdy słońce nie jest przysłonięte to jest przyjemnie, ale gdy jest to zimnawo, takie lato przecież kiedyś bywało ciepło- zimno, pamiętam z dzieciństwa, że się rozbierałam i ubierałam
Wczoraj padało i dobrze bo ma być prawie dwa tygodnie upalne. W ogrodzie zapachy, owady i chwasty.



W drodze warto odpocząć.



Przyjemnej niedzieli i udanego tygodnia

No i ciepełko powróciło. Po południu się rozpogodziło. Jest ciepło i słonecznie.

+16 i zachmurzone niebo.
Ostatni tydzień do urlopu

Ile było nad ranem nie wiem, bo spałam za długo Teraz mamy 14* i pięknie świecące słońce. Wiatr jest już słabszy. Wczoraj wieczorem, jak byłam na polowaniu, to dało się zauważyć, że nie było tak zimno jak w poprzednie wieczory. Może nie było cieplej, ale przy braku tego lodowatego wiatru, było przyjemniej.
Małżonek przechodzi w tym tygodniu na emeryturę, więc teraz oboje nie będziemy mieli czasu
Spokojnego dnia

O godz.5 termometr wskazywał 13,1*C.Od rana jest słoneczko,prawie bezwietrznie i szybko robi się ciepło.Teraz jest 23,7*C.Prognozy dziś podają 28* a więc zaczyna się.Coś mi spsuł się Sat24 i nie chce współpracować.Ta stacja czasem tak się zachowuje.Wszystkim wymarzonej pogody życzę.

Do mnie cieplejsze powietrze dotarło chyba jeszcze ciut wcześniej, niż do Janki, w końcu idzie od zachodu.
Wróciwszy do miasta musiałam wziąć się za podlewanie przynajmniej hortensji - szkoda, by wyjątkowo ładne w tym roku kwiaty się zmarnowały. A wyglądały nietęgo, z flaczałymi płatkami.

Teraz słońce raźno pracuje, temperatura po jeszcze chłodnym poranku szybko rośnie - może dojdzie do obiecanych 28 stopni?
Wygląda na to, że czeka nas dekada prawdziwego lata, szczęściarze, którzy teraz mają urlop w Polsce.

Na piękny tydzień - orientalna lilia Muscadet, wielki zapach z mojego tarasu.

Minął dziwny jak dla mnie pogodowo dzień. Przed południem kawałek słońca. Później raz duchota, raz wiaterek. I duchota, wiaterek. I tak w kółko. Idzie paść na twarz. Zapowiadają trzy dni gorąca, takiego prawdziwego lipca. Dalej już nie. Uwielbiam lato upalne, takie stabilne, a nie jak tegoroczne - ciągłe zmiany pogodowe I słońca mało...