Forum Ogrodnicze Oaza

Wiem,że to jak szukanie igły w stogu siana,ale być może ktoś z Was rozpozna u siebie tę odmianę .
Kupiona w zeszłym roku jako brandywine Yellow na m..........y.pl
Jednak nie jest to brandywine. Regularne liście,krzak bardzo mocny,łodyga prawie 2 cm o tym czasie. Kolor krzewu jaskrawo zielony ,limonkowy. Owoce takie same jak brandywine Yellow.

Po prawej Yellow po lewej sudduth's strain.




Kwiaty bardzo długie,układają się regularnie ,zupełnie inaczej niż inne Brandywine.
Nawet Aurija nie ma tak długich kwiatów.
W smaku rewelacyjny. Lekko kwaskowy,cytrusowy gdy jest żółty . Jeśli już jest pomarańczowy to robi się mdły

Czy u was też jest sporo staśmionych kwiatów w gruncie? To przez tą zimnną końcówkę maja i początek czerwca? Na jednym pomidorze naliczyłem 3 kwiaty stasmiome .

U mnie jest też sporo kwiatów staśmionych ale przyczyny nie znam, szukam, zastanawiam się czy przekarmienie może być przyczyną.
Ktoś tu kiedyś gdzieś napisał że pierwsze kwiaty często są takie "inne" więc zbytnio się nie przejmuje pierwszymi staśmionymi i po prostu je obrywam.

U mnie bardzo dużo staśmionych kwiatów. W tunelu tak samo jak w gruncie. Obstawiam duże amplitudy temperatury bo w zeszłym roku stosowałam takie samo nawożenie i nie było w ogóle staśmień.

W folii pokazują się już pierwsze owoce,jak do tej pory pomidory ładnie rosną.





Przy południowej stronie domu rosną koktajlowe.





Przyczyną powstawania stasmionych kwiatów jest mutacją genetyczna.Taki kwiat zazwyczaj występuje na pierwszym gronie . Najczęściej jest to spowodowane niskimi temperaturami,a szczególnie różnica między dniem,a nocą.

Dlatego warto, wg znawców tematu, nie spieszyć się z sadzeniem pomidorów i poczekać dłużej, kiedy pogoda się ustabilizuje a przede wszystkim gleba dobrze się nagrzeje. Co z tego, ze na wiosnę robi się ciepło jak głębsze warstwy gleby są słabo ogrzane. Posadzenie pomidora w taką nie nagrzaną glebę znacząco spowolni jego wzrost i może spowodować właśnie takie zniekształcenia kwiatów.

a co jeśli pomidory ruszyły ze wzrostem jak szalone, czyli żadnego spowolnienia nie było, wręcz przeciwnie a kwiatów staśmionych sporo?
Mam wrażenie że niektóre łodygi też są staśmione

Też w tym roku mam na każdym krzaku conajmiej jednego stasmionego . A pomidory wskazałam po 20 Maja . Rosną jak szalone , grube ładne dorodne krzaki . Też nie widzę żeby był zachamowany wzrost raczej bym powiedziała że idą jak burza.

Mam pytanie, robiłem już raz oprysk mospilanem na mszyce w pomidorach gruntowych. Widzę, że mszyca nadal jest. Czy mogę powtórzyć oprysk mospilanem?

Pomidory gruntowe zaczynają kwitnąć. Na zdjęciu pomidor samokończący odmiany Babinicz . Świetny pomidor. Mam ich 16 krzaków.




Wszystkie odmiany rosną super mimo paskudnej pogody tej wiosny.

Michałk_91 - weź etykietę i przeczytaj jak działa Mospilan, potem poszukaj czy te latające mszyce żywią się pomidorem i będzie wszystko jasne dlaczego nadal nic im nie jest...

A ja tyle czasu spędziłam przy pomidorach tępiąc mszyce okazuje się, że ten czas mogłam lepiej wykorzystać, dzisiaj starałam się widzieć jej mniej, co nie znaczy, że minęłam obojetnie
Staśmione kwiaty były u mnie na kupnej rozsadzie, te kwiaty też kończyły stożek wzrostu, dalej idą z wilków, a niektóre wygladają jakby sezon miał się kończyć, na szczęście mają przynajmniej po 1 pomidorze na spróbowanie, na nieszczęscie nie bardzo jest z czego pobrać nasiona może jeszcze zaskoczą
Anka

pomodoro wrote:
Wydaje mi się, że pisałeś też i o innej odmianie, którą masz w dużej ilości. No, ale mogłem coś zmylić. Jeśli jednak masz wiele krzewów bardzo niewielu odmian, to napisz proszę jakich, bo to pewnie zajmie wtedy tylko kilka słów.

Czym impregnujesz swoje pale do pomidorów, żeby nie skazić ziemi i czy Twój stosowany impregnat na pewno nie rozpuszcza się w wodzie.

U mnie zaś "uroczo dokazuje" odmiana - (Cardinale Giulio) MAZZARINI. Już ma ładne grona sercokształtnych owoców, ale nie robiłem zdjęcia. W tym roku w wysiewniku do papryki urósł mi niespodziewanie i pomidor. Poprowadziłem go dalej i już ma w gruncie najładniejsze owoce. Jestem ciekaw, czy rozpoznam odmianę. Podłoże robię sobie sam. Raczej mało prawdopodobne, żeby w torebce z nasionami papryki był jakiś pomidor, więc to coś z mojego podłoża po zimowym przemrożeniu.

Zabezpieczając włókniną pomidory przed zapowiadanym przymrozkiem złamałam czubek Megogroniastego z kilkudziesięcioma pąkami. kilka chwil wcześniej skróciłam wszystkie wilki. Teraz na wilkach zaczynają pokazywać się pąki. Nie wiem który zostawić. Ten najwyższy, czy któryś poniżej?
Może ulepszyli Babinicza, którego Pomodoro tak poleca. Miałam go kilkanaście lat temu i tylko ten jeden raz.

Kaja wrote:
A to ciekawe.

www.rynek-rolny.pl/artykul/pomidor-babin...listych-owocach.html

Być może to artykuł sponsorowany

Odmiana pomidora Babinicz została wpisana do rejestru COBORU w roku 2004 czyli 19 lat temu...

Babinicz był rok temu u mnie jak robiłem test wczesnych karłowych owocował późno a smak był słaby. Pomodoro ma dziwny smak widać
Bo polecany perła Małopolski był ohydny. NN jola zwykły i w porównaniu z innymi wypadają fatalnie w smaku. Ale każdy ma swój smak i to rozumiem.

Jeszcze mam opakowanie, a na nim z jednej strony to


a z drugiej to :


Przepraszam za jakos zdjęć,ale telefon chyba kończy żywot.

pomodoro wrote: