Forum Ogrodnicze Oaza

Kochane Ludki,

ponieważ poprzednia część wątku przekroczyła ilość 100 stron, pozwoliłam sobie otworzyć kolejną odsłonę wątku poświęconą tegorocznej uprawie pomidorów. Zapraszam wszystkich do aktywnego uczestnictwa, dzielenia się każdą informacją, która wyda się Wam istotna, prezentacji swoich warzywnych podopiecznych i przede wszystkim do świętowania udanych zbiorów Waszych pięknych plonów.

Pierwsza część wątku znajduje się tutaj: forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...-oslonami-sezon-2022

Pozdrawiam cieplutko...

Marlenka

Pomidor Aussie u mnie rzeczywiście odbiega wyglądem od tego, który zamawiałem. Mój jest żółtego koloru w odróżnieniu od Waszych - czerwonych. Nie zależało to ode mnie, ponieważ nasionka kupiłem na znanym portalu aukcyjnym. Tak mój wygląda w środku i na zewnątrz



Podobny problem mam z odmianą: TIM'S BLACK RUFFLES - z dwóch nasionek jeden to czerwony koktajlowy a drugi podobny do zamówionego - ciemnoczerwony duży.

Zresztą nie tylko z pomidorami są problemy. Zakupiłem rosyjskie odmiany ogórków i zamiast wszystkich zielonych wyrosły mi dwa krzaczki białych - na pewno nie są to palcziki. Albo albinosy mutanty albo inna odmiana np. White Wonder? Jak zrobię zdjęcia to wkleję informacyjnie. Jednego pozostawiłem sobie na nasiona.
Niestety odmiany, które kupujemy na portalach czasami nijak się mają do rzeczywistych cech danego sortu.

Chiarodiluna
Cytat:
"Dziękuję za te wiadomości o Montserrat. Spodobał mi się przed sezonem i prawie nabyłem nasiona. Po Twoim doniesieniu jednak mnie rozczarowuje. Opisz proszę jeszcze sam jego smak i konsystencję."

Tak Montserrat wygląda w środku:



Jeżeli chodzi o wygląd - to prezentuje się pięknie. Niestety po rozkrojeniu rozczarowanie. W środku suchy - smak bardziej niż przeciętny. Za rok nie wiem czy go posadzę. Wygląda na odmianę nadającą się głównie do nadziewania oraz na hiszpańskie bitwy pomidorowe. Pusty środek na pewno nie zrobi nikomu krzywdy

Janta wrote :

„ ...zgadzam się co do plenności odmiany Black from Tula. Smaku z mojego krzaka jeszcze nie znam (bo wszystkie pomidorki na krzaku jeszcze zielone), ale to co jadłam w zeszłym roku pod tą nazwą było zacne.”


Black from Tula także będzie już na pewno u mnie w kolejnym sezonie. Rzeczywiście jest trochę późniejszy w dojrzewaniu.





Bardzo dobrze u mnie wypadły także: Pink Siberian Tiger, Snow White, Szuntukskij Wielikan.


Pink Siberian Tiger - plenny, twardy, spokojnie do poleżenia, o ciekawym smaku i chyba bardzo mocno podobny do Indigo Blue Beauty. Jeszcze muszę do tej kwestii wrócić z pytaniem do Was.





EwG wrote :

„Czy pory między pomidorami mają jakieś znaczenie?”


Zostało określone jakie warzywa lubią ze sobą rosnąć, a jakich połączeń należy unikać.

Pomidorowi zatem odpowiada ponoć: por (właśnie ten wymieniony!), cebula, czosnek, marchew, pietruszka, bazylia, seler, burak, aksamitka, cukinia, groszek i kapusta.

Jak ma się bardzo dobra ziemię lub potrzebę kumulacji uprawy z powodu małej ilości gruntu to można łączyć. Czasem gdzieś w gruncie też tak robię, ale uważam, że bez tego łączenia wychodzi identycznie.






66busch wrote :

„Tak Montserrat wygląda w środku (...) W środku suchy - smak bardziej niż przeciętny. Za rok nie wiem czy go posadzę. ”



Dziękuje Ci za te dodatkowe informacje.

Po ogórkach następna klęska urodzaju !.

Część pomidorów już zebrana dojrzewa w altanie





Do tego dziś zebrałem znów wiadro 10 l, które pójdzie na przecier




A na krzakach jeszcze mnóstwo owoców !.

Pomodoro może te pomidory leżą ci tak od zeszłego roku -ten sam tapczan i pełno też było pomidorów
A tak na poważnie-Czapki z głów - zbiory super. Krzaki widać że plenne. Moje we wiadrach pod folią nie za bardzo- liczyłam na więcej ale nie jest też źle. Najgorsze wyjście to nic nie sadzić i narzekać że drożyzna

W tym roku jest wyjątkowy urodzaj. Już do tej pory 7 krzaków wyrwało z gruntu paliki pod ciężarem owoców. Musiałem je stawiać ponownie i wzmacniać dodatkowymi palikami.
Knapa ta sama ale pomidory już nie. Tak co roku przechowuje pomidory do dojrzenia. Nie mogę sobie pozwolić aby pomidory dojrzały do końca na krzakach, bo są dziubane przez ptactwo. Przy suszy to niebezpieczeństwo jest jeszcze większe.

Dzisiaj udało się zrobić parę zdjęć:
Co roku eksperymentuję z jakimś gigantem.
Po Ah Scorpi przyszedł czas na:

Kilka nowości i staroci, które sprawdziły się w tym sezonie.

To część pomidoròw z mojego tegorocznego zbioru gruntowo-doniczkowego Trochę się zawiodłam na wczesności odmian, większość zaczęła zmieniać kolor dopiero na początku sierpnia. W następnym roku chciałabym coś wcześniejszego. Myślę o zostawieniu Zyski, może Cytrynka i mojej niespodzianki, a reszta to nie wiem jeszcze- może New Yorker, Malinowy ożarowski, Jawor lub Promyk.

whitedame wrote:

Haaaa haaa. Buratino jest genialny! Ale zaskoczyłaś odmianą. Gratulacje! Miałbym nawet plan, którym politykom wysłać go w dożynkowym prezencie. Nazwa odmiany bardzo trafnie wymyślona przez twórcę. Napisz koniecznie, czy plenny i jak smakuje, no i czy przewidujesz go na Pomidorowy Targ 2023?

Jakim programem robisz te gustowne etykiety z nazwą odmiany na fotografii?

Jest niski, ok 80 cm.
Typowy zdechlak, zawiązał 3-4 grona.
Bardzo smaczny.
Nasiona miałam z Targu więc nie wiem czy potrzeba zbierać (Marlenko?)

Co do tego komu wysłać?
Dotąd myślałam tylko o jednym kłamczuszku ale dziś internet tak chuczy o wczorajszym występie p. Choleckiej, że trzeba zwiększyć produkcję.
Pozbieram jednak nasiona.

Etykiety robię w edytorze mojego Samsunga Galaxy, na szybko, ostatnio nie ma czasu na odpalanie laptopa.

Mój Black from Tula ma głównie kocie mordki. Drugi krzaczek na szczęście ma pomidory z których zbiorę nasiona.


Czarne muszą być chociaż dwa krzaczki właśnie dla mnie i dla Mamy. Nie wyobrażam sobie bez nich lata.

Black Cherry
Ni to słodkie, ni to wytrawny, ale z tym cudnym winnym aromatem który kocham u ciemnych pomidorów. Skórka oczywiście gruba, ale nie pęka mi dzięki temu na krzaku po ulewach.

W sobotę do południa przed "porą monsunową" obrałam wszystkie pomidory, nawet te najmniej zapalone, ale opryskać już nie zdążyłam, zaczęło padać. Teraz sobie leżakują i dojrzewają. Wczoraj w końcu przestało padać, rośliny obeschły, to zaraz wyruszyłam z opryskiwaczem, bo aż w kuchni było słychać jak kiełkują zarodniki ZZ na pomidorach

Babciu Alu te pomidorki na drugim zdjęciu z noskiem pamiętasz odmianę?

Jeden w drugi idealny

Jasne, że pamiętam, choć mgła covidowa utrudnia mi życie jak może, ale ja się nie dam, a pomidor to : Czornoje Sierdce s Nosikom ot Borisovny. W zeszłym roku miałam jedno nasionko i jeszcze się maleńka rozsada nadłamała, ale dał rady krzaczek i w zeszłym roku wysłałam nasiona na PT.

whitedame wrote:

Dziękuję za info.

Jeszcze pomyślałem, że przed koniecznym odcięciem noska można by nim usuwać woskowinę z uszu, aby dokładniej usłyszeć prawdę otoczenia na własny temat.

(Chętnie nawiążę z Damą przyjaźń ogrodniczą)


Jaedda wrote:

U mnie tak samo, tylko w szklarni gładkie wierzchy owoców. Także uważam, że bardzo zacny pomidor. Ponoć odmiana ukraińska, ale jakoś dziwnie odnosząca się do miejsca w USA w stanie Mississippi.

Jaedda wrote:

Koktajlówka znakomita, ale ta gruba skórka mi bardzo przeszkadza i uważam, że dużo psuje w wysokiej ocenie ogólnej. Trudno też uzyskiwać wysoki plon. Smak za to dla mnie jeden z najlepszych istniejących.