Forum Ogrodnicze Oaza

Uwaga Podkarpacie ,znalazłam dziś kilka liści z zarazą na gruntowych. Powodzenia.

Lulu ja też z dwójką maluchów ogarniam wszystko jak mąż bawi się z nimi wieczorem albo po prostu jak młodszy śpi

Mam trochę brzydkich ran na pomidorach gdy próbowałem łamać za duże wilki. Teraz wiem że w tych przypadkach lepiej je ciachnąć ostrzem niz się siłować, albo nie doprowadzać do takich sytuacji. Mogę jakoś zabezpieczyć takie rany przed szarą pleśnią, np. miedzianem ? Czy zostawić do zagojenia bez interwencji mojej?
Ponadto zmieniłem sposób podwiązywania sadzonek na taki by uniknąć w przyszłości ran, bo już niektórym przerosły łodygi w sznurek i przez to stworzyły się niepotrzebne rany .

Dzisiaj zjedliśmy kolejne pomidory, na zdjeciu duży ciemny Black Krim, czerwony Bush Beefsteak ( okazał się jednak przyzwoity), najmniejszy Brown Berry


Mam pytanie odnosnie plam na jednym krzaku, czy ktos mógłby podpowiedzieć co to może być





Ten krzak (powyżej z plamami) kupiłam jako cherry sweetie, ale pomidory są za duże jak na cherry, czy ktoś potrafi rozpozać odmianę?




Anka

Brązowe plamki z żółtą obwódką to raczej septorioza, to samo co u mnie , ja niczym nie pryskalem, może to błąd ale choroba się nie rozprzestrzenia i nie rozwija. Niech ktoś może jeszcze potwierdzi .

Może to być bakteryjna centowatość liści, ale poczekam może ktoś jeszcze coś podpowie

Jutro zrobię oprysk na pomidory
Anka

Ja dziś wykonałem oprysk PW w ilości 38 ml/l. Jestem pod wrażeniem wzrostu Koralików, rosną wszerz i dobrze kwitną.

Koralik to bardzo odporna odmiana pomidora. Nigdy nie złapała u mnie żadnej choroby.
I jest bardzo plenna, a owoce słodkie.
Uprawiam te pomidory od lat w dużych donicach. Rzeczywiście potrzebują dużo miejsca wszerz.

EwG do jakiej wysokości rosną u Ciebie Koraliki, spotkałem się z informacjami, że 1 m, inne podają, że 1,4m?

W tym roku mam z 10 Koralików, wysiałem trochę więcej jak padły wcześniejsze sadzonki. Jak na razie jestem zadowolony z ich wzrostu, puszczają masę wilków, gdybym miał miej krzaków część ukorzeniłbym. W większości już kwitną i zawiązują owoce. Widać różnice w wzroście krzaków po podlaniu i kilku ciepłych dniach.

Niestety okazuje się, że jeśli to jest bakteryjna centowatość to należy tylko usunąć krzak, nie ma skuteczego oprysku i teraz nie wiem wyrwać to raz, a dwa nie wiem co za odmianę dostałam, moze jeszcze umieszcze zdjecia na stronie pogotowia sklepu, z ktorego to zamowiłam
Na zdjęciu są widoczne też plamy na owocach wiec obstawiam bakteryjną centowatość, wysłałam zapytanie na ich stronie, zobaczę co i czy odpiszą

Mogę jeszcze edytować więc dopiszę, otrzymałam odpowiedz, aby wykonac oprysk cabrio duo, opryskałam wszystkie pomidory w gruncie i papryke przy okazji, pod folią "tyle o ile" bo tam zrobił się niezły busz, natomiast nie dostałam rozpoznania tylko zalecenia, zobaczymy czy oprysk bedzie skuteczny
Anka

U mnie ogrom pracy przy budowie i ogródek schodzi na dalszy plan, ale dziś idę zrobić przegląd i zobaczę co dalej. Nastraszyliście mnie tą zz i szw. U mnie pry lesie to rosa do godziny minimum 10, krzaki w tunelu też zdarzają się mokre, ale unikam jak ognia pryskania czymkolwiek bo mam wrażenie, że wilgoć bardziej im szkodzi niż pomaga.
U mamy za to rosły dotychczas ładnie, dziś przegląd szczególnie na zewnątrz bo je mocno zaniedbałam. Żaden wilk nie oberwany, nawet palików brak.

Ogólnie mam chyba jakieś niedobory bo na większości krzaków takie liście, nie wydaje mi się, że to brak magnezu, ale nie jestem w stanie dopasować.

Pomidory rosną jak szalone. Należy im sie już usuwanie wilków i liści. Niestety pogoda była deszczowa i nie chciałam ryzykować że jakaś choroba wlezie. Dziś zapowiada się słonecznie więc pojadę ogarnąć moje bejby

Tak się zastanawiam czy u mnie to nie chloroza manganowa, niby objawy w postaci kropek, ale jakoś nic innego mi nie pasuje.

Koralik rośnie około 1 metra, choć miewa pędy też dłuższe. Przedstawiam wczorajsze zdjęcie mojego koralika w donicy (3 sztuki tu rosną). Dorasta do wysokości tego ceglanego słupa, zdarza się też wyżej.

Ja wycinam duże zaniedbane wilki nożyczkami do paznokci żony

Izzaa wrote:
Nie chcę Cię martwić ale to mi wygląda na mozaikę. Jeśli mam rację, to to jest choroba wirusowa.

Wielu z Was uprawia Red Pear (ten większy) i sie zastanawiamjak u Was jest z sadzeniem go w folii. Spotkałam się z opinią, że część osób go nei poleca do uprawy w folii. Miałam go kiedyś w foliaku (jedne drzwi, typowy Chińczyk) i u mnei miał po 20+ owoców na krzaku. Mam teraz i też już ma sporo zawiązanych owoców.

Jeszcze się zastanwiam nad drugą rzeczą: w foliaku prowadzę pomidowy na 2 pędy, jednak niektóre odmiany mają mneij gron. Pomyślałam, że zostawię im po wilku do grona kwiatowego i wtedy dany wilk ogłowię, by krzak nie był przeciążony. Czyli 2 pędy normalnie i jeśli będą mieć mało owoców z jakiegoś powodu to dodatkowe z "krótkiego wilka". W gruncie to sobie puszczam dodatkowe wilki, wiadomo - owoce mniejsze mogą być, ale czasem np przez upały jakieś grona są puste to tak to rekompensuję.

Mam w tunelu pierwszy raz i ładnie wiąże . Kwiatów po 20 ale reguluję

Moje gruntowe już ponad metr wysokości. Wiążą na pierwszych gronach,niektóre na drugich. Mam nadzieję że wygram z zarazą

W tunelu też znalazłam kilka liści z zarazą,ale już zasuszoną i mam nadzieję że dalej nie pójdzie.
Cherokee purple