Forum Ogrodnicze Oaza

Super to w przyszłym tygodniu wysiewam papryki

a te Twoje to do gruntu, czy do szklarni?
A właśnie? Sama do końca nie wiem, gdzie one wszystkie się znajdą, mam ich w tym roku tak dużo, a jeszcze Ewo, Twoje dosłane właśnie pokazują pierwsze listki. Wszystkie pięknie wykiełkowały oprócz jednej "żółte serce" - ta wyłożona w dwóch partiach - nie chciała. Nie rozpaczam jednak, bo innych w bród, więc teraz trochę gdzie?
Najbardziej zadowolona jestem z tych uprawianych w dużych 45 litrowych donicach, sadzonych po trzy. Mam tych donic trochę, więc większość w nich. Ponieważ mam ogród zimowy i już wiosną jest tam dosyć wysoka temperatura, stoją tam. Potem, w środku lata, gdy tam jest za gorąco jednak, papryki zaczynają być atakowane przez przędziorka, mszyce, - wystawiam je na zewnątrz, pod zadaszenie, gdzie mają słońce od rana do 14.00. Te są dla mnie najsmaczniejsze. Nie mogę mieć tych donic za dużo, bo wiadomo... więc reszta pójdzie do gruntu. Pod folię, między pomidory dwa, cztery krzaczki, ale i tak to za dużo, bo tam ciasnota straszna.
Ale papryki warto, warto. Smaczne i zdrowe. Ciągle jemy rozmrożone pod różnymi postaciami.

Irenko to warunki masz świetne do uprawy papryki. Ja tylko w gruncie, wcześniej wysiewam rozsadę, co przekłada się potem na wcześniejsze zbiory.

Z tym żółtym sercem NN coś jest nie tak, u mnie na 14 wysianych nasion wzeszło jedno, a teraz widzę jeszcze jedno. Nasiałam nowy pojemnik, ona jest pyszna i chciałabym chociaż ze cztery krzaczki. W tamtym roku z dwóch pojemników tylko dwie sadzonki miałam i jedną wyłamał mi wiatr

Inne wzeszły pięknie:




A to żółte serce NN

lusinda ja widzę już trzy a Ty przypadkiem nie ciągniesz je za główki ?

Chyba nie. Bo zanim zrobiła zdięcie to ta trzecia zdążyła wyskoczyć i jej nie zauważyła, zobaczymy ile jutro będzie.

No widzę to kolanko, ale specjalnie pokazuję inne papryczki, które w tym samym czasie były siane i są piękne...

A te od początku takie byle jakie. Mając trzydzieści pojemników, zdarzyło się, że kilka "czapeczek zdejmowałam", nie pamiętam czy w tej??? Dopiero na zdjęciu zobaczyłam, że naderwane te listki.

Zobaczymy co będzie dalej.

Jasne, że nic na siłę.

W pomidorach na sąsiednim czytałem wypowiedż Kozuli,że lepiej naderwać liść niż dłużej pozostawiać "czapeczki".Są one bardziej szkodliwe niż brak części listka.Dotyczy to wszystkich wschodów z czapczką.

Ja gdzieś wyczytałam skuteczny sposób i sprawdził się u mnie w praktyce - patyczek od szaszłyka namoczyć w wodzie i kroplę wody na czapeczkę, kilka tych kropel wody trzeba, czapeczka zmięknie i można zsunąć - ale nie na siłę, trzeba trochę cierpliwości

Potwierdzam skuteczność patyczka.Tak robię od kilku lat,choć nie zawsze są czapeczki.

Moje papryczki wysiane 24 stycznia. Na 16 wysianych bezpośrednio do ziemi nasionek nie skiełkowało tylko 1.

Kiedy siejecie paprykę do uprawy w gruncie?

Moje już takie ślicznotki, wyłożone do kiełkowania 21.01

Ja będę wysiwał gdzieś ok.20-25.02. tak jak zawsze.

U mnie główny wysiew będzie w połowie tego miesiąca, ale kilka sztuk Choucy F2 wysiałem w styczniu. Pójdzie do gruntu wcześniej, gdyby wiosna była tak ciepła jak zima. A jak nie, to ją przetrzymam w większych pojemnikach do czasu jak minie groźba przymrozków.

Józiu to zrobię jak radzisz - wysieję 20 lutego, tym bardziej, że nie wszystkie nasionka świeże

Moje na próbę wsadziłam, mąż twierdzi, że to wełna mineralna. Po kilku dniach wszystkie wzeszły. Potem całość wsadza się do ziemi. Na wszelki wypadek wsadzę też do ziemi z perlitem.

No właśnie też się zastanawiałem nad zakupem tych kostek ale sam już nie wiem jak to potem co dalej...

Też zamówiłam na próbę na Temu. Mają w tym tygodniu dotrzeć. Zobaczymy, będę testować.