Forum Ogrodnicze Oaza

A może ktoś poratuje mnie przepisem na kompot lub dżem z rabarbaru na zimę do słoików ? Myślałam o dodaniu Żelfiksu, ale to doga na skróty .... macie jakieś sprawdzone receptury ?

Czy u Was też już rabarbar wyściubia noski?

01.03.

Tak, mój też już na wierzchu

Ja już też pokazywałam na zdjęciu. Ale przyznam się szczerze, że trochę kompost którym jest przykryty rozgrzebałam

Anusiu, u mnie rabarbar tydzień temu wyglądał tak

Dzięki za wieści, czyli mój w normie Przyznam, że nie pamiętam takiego widoku z końcem lutego

Ale bynajmniej się nie gniewam - czym więcej budzących się roślin, tym bliżej wiosenne ciepełko

U mnie tak wyglądał 17 lutego

Już 17 lutego?? No, ba! Szczecin ma szczególne, klimatyczne przywileje
Teraz już pewnie pokazał listki?

Luty w Szczecinie był iście wiosenny Słoneczko, temperatura nawet +17. Teraz się ochłodziło, strach czy zima nie zawita

U mnie taki rabarbar:

Ale cudny! Nie miałam pojęcia, że rabarbar ma takie wielkie liście. Uwielbiam rośliny o wielkich liściach - a mój tata uwielbia przetwory z rabarbarem (ja nie przepadam, no ale), więc będzie trzeba pobuszować za dobrą odmianą.

aga, czy ten rabarbar planuje Ci kwitnąć? Tam na środku kępy?

Może i planuje,ale ja mu nie pozwolę.Uszczykuję te pąki...

Ten, który gramolił się 1. marca (kilka postów wstecz), dzisiaj jest taki:
13.04.


To jeszcze maluch - posadzony dokładnie rok temu jako maleńka sadzoneczka.
Starszy egzemplarz zginął przeryty przez dziki

Wczesną wiosną rabarbar dostał solidną dawkę przekompostowanego obornika końskiego. Późniejsze ciepłe, a nawet bardzo ciepłe wiosenne dni sprawiły, że szybko zaczął przyrastać. Systematycznie zbierałam ogonki liściowe jako nadzienie do placków, a ostatnie plony zamroziłam:

Jak mrozisz?

Z lodóweczki

Haneczko, najprościej, jak można - łodygi umyłam, osuszyłam i obrałam ze skórki. Pokroiłam w niewielkie kawałki, wrzuciłam do woreczka foliowego i do zamrażalnika. Po kilku godzinach wyjmuję, delikatnie rozluźniam zawartość, aby nie wyjmować później bryły i ponownie umieszczam w zamrażarce. Identycznie postępuję z groszkiem i fasolką, ale dodatkowo je blanszuję.

Duża jest różnica między mrożonym, a świeżym ?