Forum Ogrodnicze Oaza

Mag, nazwa sugeruje, że jest to jeden z tzw. "czarnych pomidorów", nie mam dziś już czasu na śledzenie obcojęzycznych stron (jutro raniutko wybywam za granicę), ale zastrzeliło mnie Twoje oświadczenie, że jest to najlepszy z pomidorów, które jadłaś.
Jeżeli tak, to może warto włączyć go do swojej kolekcji?
Czy takie jest Twoje zdanie?
Nie to, żeby na tym oprzeć swoją hodowlę, ograniczoną do 40-50 sztuk, ale by mieć coś oryginalnego, innego...(jedną,dwie, trzy sztuki)...

Nasiona (nie mylić z nasieniem) miałam ze Stanów (chyba?)

Na pewno nie jest to pomidor handlowy. Bardzo szybko robi się przejrzały. Jednak po rozkrojeniu jest bardzo ładny, żółto-zielono-czerwony. Pierwszy, który był kosztowany u Basowej, był już przejrzały i bez smaku. Teraz zerwałam, kiedy dolna połowa była żółta, a górna zielona. Takiego bogactwa smaku i aromatu jeszcze u pomidorów nie spotkałam.

Czyli Czarna Zebra jest dosyć póżna, czy po drodze coś się z nią złego działo. Chorowała, nie zawiązywała owoców, czy dała sobie spokój z pierwszym gronem, jak duże są owoce?( mniej więcej oczywiście). Czy umieścisz ją w propozycjach na
2013
Jakie masz odmiany pewniaki, które siejesz co roku i jesteś z nich zadowolony.
Które z odmian przez Ciebie sadzonych preferuje Twoja żona(przepraszam)
Czy Sława Nadrenii spełniła Twoje oczekiwania, i czy jest smakowo taka jak przed laty.

Raczej późna. Miałem chyba 3 krzaki a ostał mi się jeden bo pozostałe ucierpiały w trakcie majowego przymrozku. Jest b. odporna na zz. Jako jedyny krzak poza Sławą Nadrenii nie został zaatakowany przez zz w zdarzeniu które opisywałem. Nie jest to pomidor dla nerwowych uprawiaczy bo ma tendencje do zwijania liści. Jaki będzie w smaku- zobaczymy. Nie omieszkam powiadomić.
Malinową koktajlówkę , która jest pokazana w wątku z proponowanymi odmianami. Pyszna i wcale nie drobna. Wdzięczny pomidor. I sałatkowy, który dałem Daro65 świetny do suszenia i na przeciery bo ma dużo suchej masy. Oba wspomniane przeze mnie pomidorki są własnego chowu z rozszczepienia hybrydy. Ciekaw jestem opinii Darka bo ja go w tym roku nie siałem bo już nie miałem gdzie. Nasiona jednak mam z ub roku ale Darek będzie miał o jedne pokolenie do przodu.

Zdecydowanie - tak. Dziś nawet na kolacje jadłem sałatkę z tych pomidorków. Pyszna. Pierwsze owoce były bardziej kwaskowe. Ostatnio zerwane już zawierają wyczuwalnie więcej cukru. Ze względu właśnie na odporność, bezproblemową uprawę, wygląd i smak z chęcią w przyszłym roku obsadziłbym wszystko tym pomidorem.
A moja żona jest roślinożerna i dla Niej wszystko jest dobre.

Malinową koktajlówkę , która jest pokazana w wątku z proponowanymi odmianami. Pyszna i wcale nie drobna. Wdzięczny pomidor. I sałatkowy, który dałem Daro65 świetny do suszenia i na przeciery bo ma dużo suchej masy. Oba wspomniane przeze mnie pomidorki są własnego chowu z rozszczepienia hybrydy. Ciekaw jestem opinii Darka bo ja go w tym roku nie siałem bo już nie miałem gdzie. Nasiona jednak mam z ub roku ale Darek będzie miał o jedne pokolenie do przodu.

Toteż jest szansa przechować je długo po zakończeniu sezonu oczywiście w odpowiednich warunkach. Ja je trzymałem w ub roku w tekturowych pudełkach w domku na działce .

Być może to osobiste wrażenie ale ja u siebie nie powiedziałbym, że maja twardą skórkę. Maja skórę bardzo specyficzną. Wzięte do ręki dojrzałe pomidorki sprawiają wrażenie jakby skorka była cały czas wilgotna. Być może, że u Ciebie skorka jest grubsza ale może to wynikać z różnicy gleby i nawożenia.

W każdym bądź razie mam nadzieję Darek, że wydobędziesz trochę nasion z sałatkowych bo ja ich nie sialem tego roku z braku miejsca no i wymienimy się nasionami

Pomodoro, Daro ma jedno pokolenie do przodu, więc może ta cecha właśnie wyszła z dnie- nacka, nie musi to być sprawa

warunków glebowych, czy klimatycznych lub nawożeniowych. A jeżeli obaj go polecacie, to musi być hicior nie z tej

ziemi.

Pomodoro, czy w propozycjach pomidorków na 2013, można wstawić swojego TYPA, czy należy poczekać do momentu, gdy

wyczerpane będą wszystkie Pomodorowe propozycje

Tak, ale sałatkowych. Koktajlówki On siał i ja też więc mam swoje pokolenie. Różnica tegorocznego pokolenia w stosunku do poprzedniego jest tylko taka, że mało jest osobników z zieloną galaretką. Tą cechę starałem się wyeliminować zbierając w ub roku nasiona tylko tych z różową galaretką . Barwa owocu, smak, wielkość , kształt i wygląd krzaków pozostały nie zmienione. Wiele osób, którzy dostali ode mnie tego pomidora w ub roku pozostawia go na przyszły rok. Ja osobiście też nie chce już innej koktajlówki. Można w zasadzie posadzić tylko tego pomidora i zebrać niezły plon b. smacznych i nie małych owoców.

Odpowiem pytaniem na pytanie :
- a czy w temacie wątku jest obecny zaimek dzierżawczy "moje " ?

Nie ma zaimka dzierżawczego,ALE większość czeka jak się rozwinie akcja, i np.Basowa ma miliardy odmian, o których

mogłaby coś napisać w chwili wolnego czasu, Daro ma chyba tez trochę, i trochę pewniaków od Ciebie.

Pewnie jeszcze, Hiacynta mogłaby coś napisać, o swoich z których jest zadowolona.

Kuhara, mimo pogromu atmosferycznego, u niego też coś przeżyło.

Kasia1972, chyba też coś uprawiała.

Jamles miał parę krzaczków.

Aban, mimo paru zgniłków coś tam na pewno zjadł.

I wielu wielu innych, których nicku teraz nie pamiętam, a dobrze byłoby gdyby jakieś swoje typy przedstawili.

Przecież niemożliwe jest, żeby wszyscy uprawiali tylko Bawole Serca, o których właściwie wszystko wiadomo.

Dlatego pytam Ciebie drogi Pomodoro, ponieważ jesteś szefem tematów pomidorowych i właśnie Ty założyłeś wątek o

propozycjach odmian na 2013.

Toteż ja sie patrzę i dochodzę do smutnego wniosku, że ja tu tylko hoduję pomidory .
Taki był mój zamysł by inni też tu swoje propozycje zamieścili i wymienimy się nasionami. Najlepiej indywidualnie co by nie mylić nasion z nasieniem. Tak , że w czasie wysyłki nasion proponuje myśleć o pomidorach a nie o żadnym bara bara to pomyłek nie będzie.

Wywołana do tablicy, jako, że coś uprawiam, podaję swoje typy na kolejny rok:
1. Italian Giant
2. San Marzano
3. Czarny Książe
4. Black Japanese Triefl
5. Snow White

Jeśli Pomodoro się ze mną podzieli (nasionami ofkors )to:
6. Sława Nadrenii

Możliwe, że coś jeszcze dodam...

Pomodoro, wątek ma nazwę "Co wiemy o różnych odmianach pomidorów" sądziłam więc, że każdy może w nim napisac co wie o różnych odmianach pomidorów.
Pomidory które wymieniłam uprawiam u siebie, wiem, że są pyszne i odporne na "nerwowych uprawiaczy" i jeśli ktoś będzie chciał, podzielę się nasionkami.
Czy są one dostępne w sklepach ogrodniczych - nie wiem, bo mam je z wymiany na FO.
Uprawiam też inne odmiany, jednak nie zakochałam się w nich na tyle, by je zostawiac na przyszły rok. Podałam swoje typy na sezon 2013.
Acha, mój nr 4 to raczej nie Black Japanese, a Cherokee Purple, muszę to jeszcze sprawdzic w swoim kajeciku, przepraszam, że się pospieszyłam.

Ja mogę polecić Koralika. Rośnie zdrowo, ładnie owocuje, xdjęć niestety nie ma, bo owoce znikły, zanim znalazł się aparat raptem 3 krzaczki miałam na działce i 2 na balkonie, ale w donicy gorzej owocowały.

Z innych odmian, których sadzonki kupowałam - Baron, Krakowski, Bawole Serce - rewelacji nie ma, pomidorki owszem są w miarę zdrowe (tylko 1 krzak coś zarazisty się zrobił), ale jak patrzę na Wasze forki, to jednak nie to

pomodoro wrote:
Oczywiście - trzymam dla Ciebie najładniejsze okazy. Zdecydowana większość okazała się mieć podłużne owoce, coś w rodzaju San Marzano. Te drugie sałatkowe są bardziej pękate choć niezupełnie okrągłe.

Pozdrawiam
Darek

pomidorzanka wrote: no to zaczynam zbierać nasionka
już mam Żółtą Zebrę, napewno będą amiszowe
pewnie też Wild Box Care?. Ispolin, 37/4

Darek napisał :

Poczekaj , bo ja mam jeszcze nasiona stricte okrągłych z tych rozszczepieńców i one mogą być tez ciekawe. A w każdym razie mają wysoką tolerancję na zz.

mag wrote:
Dokładnie tak! To dla nas nowa odmiana i też trzeba było wyczaić , w jakim momencie należy go zrywać , kiedy jest najlepszy...Dojrzały jest zupełnie do bani.Trzeba go zrywać , gdy wygląda na zielonego , niedojrzałego. Jak zjadłyśmy go u mnie stwierdziłyśmy , że paskudna woda zupełnie bez smaku i szkoda na niego miejsca. Potem z niechęcią spróbowałam następnego ("niedojrzałego") i... cudowne zaskoczenie - po prostu niebo w gębie.I do tego piękny ma wygląd , co też nie jest bez znaczenia. Owoców dużo nie miałam ( posadziłam tylko jeden krzak), ale jak Magda napisała pomidor nader nietrwały , więc nie ma sensu sadzić go dużo.W przyszłym roku będzie u mnie na pewno.

Nasiona kupowałyśmy na eBayu, u b.rzetelnego sprzedawcy. Wszystkie odmiany się zgadzały , i gratisa dostałyśmy nawet

Pomidor jak z sex-shopu




No i proszę. Nawet hodując pomidory można wpaść w kompleksy.
Na wszelki wypadek wyłuskam nasiona dla chętnych ogrodniczek