Forum Ogrodnicze Oaza

Fuzarioza zapewne. U mnie ona załatwiła arbuzy.

Zostawiłam swoje arbuzy na pastwę losu, nie wierzyłam, że coś z nich będzie, nawet jak zawiązywały się owoce, to osiągając wielkość orzecha włoskiego opadały. Zarosły chwastami. Mąż postanowił wykosić poletko, zrobić miejsce na maliny... a tu niespodzianka:




W sumie mam 3 sztuki.

No i przedostatni zebrany.

Niestety, dopiero różowieje, soczysty i słodki, ale...

U mnie na działce też jeszcze taki i nie ma szans by już dojrzał.

U mnie już niestety poszły wszystkie za rok powtórka. Ostatniego zerwałam na początku września. Nie miał liści na łodydze i łodyga była cała uschnięta.
Dorotka mój pierwszy zerwany arbuz tak wyglądał. A kiedy wysadziła świat do gruntu?

Marika - wysadzałam swoje małe sadzonki 22.05. 2018 r.

Arbuzy samosiejki

Smaczny:

A ja mam jeszcze pytanie. Czy ktoś sadził arbuzy w kolejnym roku z pestek które miał ze swoich arbuzów? Mama co to znaczy samosiejki?

Tak dokładnie, są to arbuzy z pestek owoców, które przejrzały i zostały na miejscu na którym wyrosły. Nie miałam czasu sprzątnąć i tak zostały do wiosny. Z pestek same wyrosły w ziemniachach. No cóż nie tylko one, kukurydza też.

Arbuz Janosik, przechowany w chłodzie.Jędrny i słodki doczekał do grudnia.

Piękny!

U mnie się nie udały Janosiki ale znalazłem jednego w trawie, wielkości piłki tenisowej i był już bardzo słodki. Kurcze muszę spróbować jeszcze raz.

Błażej, ten osobnik ważył 3 kg, został ścięty w połowie września i był prawie dojrzały, jak go obstukałem.

Razem z melonem Zatta poszedł do kwarantanny w temp ok 10C. Melon dotrwał tylko do października (zaczął tracić twardość skóry), a Janosik dzielnie dotrwał.

U mnie coś arbuzom nie idzie. Możliwe, że łapią choroby, z którymi dynie sobie jakoś radzą. A niestety już praktycznie całą działke moje dynie zwiedziły, więc nie unikne tego. Jednak za rok i tak spróbuje. Może im jakiś podwyższony kopczyk zafunduje.

U mnie w tym sezonie też z arbuzami słabo. A to dlatego, że posadziłam w nowej miejscówce ze słabą glebą. Na początku w tym miejscu był żółty piasek. Teraz jest lepiej, ale widać dla arbuzów i tak za słabo. Dałam wprawdzie granulowany obornik pod korzeń ale nie wystarczył. Za to rukola w tym miejscu rozrasta się jak szalona.
Piotrze! Piękny ten Twój Janosik. Miałam kilka takich po około 3kg w zeszłym roku. Jeszcze pamiętam ich pyszny smak.

Mój patent: łopata obornika końskiego (świeżego) pod dobrze ukorzenioną rozsadę przy wsadzaniu i kilka razy w sezonie podlewanie gnojówką z suszonego kurzaka. Tak rosną u mnie wszystkie dyniowate i na zbiory nie narzekam.

Ten Janosik to wyjątkowy twardziel, nasiona mogę wysłać. Tylko nie wiem komu i czy są potrzebne ?

Jak kontrolowane zapylanie, to biorę nasionka w ciemno.