Forum Ogrodnicze Oaza

Dziś taką odkryłam niespodziankę na parapecie i nawet nie wiedziałam, że on(nie znam nazwy) kwitnie a mam go od trzech lat

Gratuluję i cieszę się Twoją radością. Pochwal się owocami jeśli się pokażą. Podobno są dekoracyjne

Monia Piwonia, twoja roślina to rhipsalis pilocarpa.

Dziękuję

Na drugiej fotce od góry widnieje centralnie wyeksponowana Nolina (stopa słonia)
naradka.wordpress.com/tag/nolina-wygieta/
Dwie ostatnie fotki mogą przedstawiać np;
Dioscorea,Neorautanenia

Witajcie. Nabyłam dziś kilka sukulentów. Niestety tylko jeden ma nazwę Havortia pasiasta (big). Udało mi się znaleźć tylko to że jedna z nich to Echeveria pulidonis? Oraz Sanseweria chyba Sansevieria cylindrica? Pewności jednak brak.

Przejrzałam wątek ilustrowany, ale nie znalazłam swoich roślinek. Czy mogę was prosić o identyfikację? Może ktoś ma właśnie te sukulenty.





Czy radzilibyście od razu je przesadzić? Czy przesadzacie od razu zakupione roślinki?

Seleno, jeśli chcesz mieć zidentyfikowane rośliny, sfotografuj każdą z osobna, wyraźnie pokazując jej cechy. Następnie wstaw zdjęcia, numerując je.

Te sukulenty rosną w zbyt małych doniczkach i pewnie jako podłoże maja torf. Przesadź je w nieco większe doniczki w odpowiednią ziemię ze żwirem.

Może ktoś bardziej świadomy w kaktusowej kwestii poradzi mi, co mam zrobić?
Otóż - mam trzy czy cztery relatywnie stare (dobrze ponad 10 lat) kaktusy, nie znam gatunków, w każdym razie są to typy rosnące w kształcie pałki, cienkie u podstawy - a grube obecnie i ciężkie górą. Przewraca się toto, coraz trudniej w ogóle ustabilizować.
Nie chcę ich wyrzucać, bo to żywe przecież - ale nie jestem jakoś szczególnie emocjonalnie z nimi związana.
Czy można odciąć tę najniższą, najstarszą część (z korzeniami) i wsadzić po prostu do gruntu ładniejszy, młodszy kawałek? jeśli nie - to co zrobić?
Jako ilustracja - te dwa:



Tego (wysokiego) bym odcięła pod rozgałęzieniem



A tego - jakoś w połowie?
A może ktoś mnie oświeci, co to za jedne?

Aniu , spróbuj w połowie , ale podsusz to odcięte ,a dopiero wtedy do doniczki , by nie zgniło . Raz w pracy w woreczku kilka miesięcy przeleżał wilczomlecz żebrowany i nie wysechł . Przy tym drugim łatwiej , bo u góry jest odrost i z piętką można go urwać . Grube kaktusy rzadko podlewam , bo właśnie zdarzyło mi się przelać i od dołu po prostu zgniły .

Beata

Łatko, po mojemu, to cokolwiek byś z nimi nie robiła, zaczekaj do wiosny. Przynajmniej do kwietnia. Obciąć Możesz już wcześniej i podsuszyć, tak jak radzi Beata. Po obcięciu lepiej jest nadać dolnej części sadzonki kształt ściętego stożka. Nie będzie z tym kłopotu ze względu na kształt, a nowe korzenie będą pojawiać się na środku, a nie po bokach. I jeszcze jedno. Sadzonki w trakcie obsuszania rany, bezpieczniej jest przechowywać w pozycji pionowej. Niektóre kaktusy, przejawiające więcej życia, mogą sprawić niespodziankę

Dzień dobry .dostałam taką opuncje w prezencie ,mam ja trzy miesiące ,ale coś sie z nią dzieje i nie wiem za bardzo co to czy pasożyty czy korkowacenie ,bede bardzo wdzięczna za odpowiec bardzo bym nie chciała zeby umarła :/załączam kika zdjęc
pozdrawiam
Monika

Dzień dobry,
Mam kaktusa od kilku lat, niestety zaczął na coś chorować i nie bardzo wiem co to. Przypuszczam że to zgnilizna od przelania, czy ktoś mógłby potwierdzić moją diagnozę i poradzić co mam zrobic?
Poza tym roślina w górnej części rozwija się normalnie, wypuszcza odrosty. Tu kolejne pytanie, jak duże muszą być owe odrosty aby je odciąć i ukorzenic? Czy ok. 1,5 cm srednicy to za mało?

Zgnilizna? Wiosna jest, więc na nią pora, pomimo tego, na podstawie zdjęcia nie jestem jakoś przekonany. Zgnilizna raczej "poszłaby" od samego dołu, lub wierzchołka, a tu jest jakaś taka obrączka na pewnej wysokości. Ty widzisz to zapewne lepiej, ale ta obrączka na zdjęciu wygląda na korkowatość. W dodatku te paskudne pionowe pęknięcia z czarnymi brzegami
Zdaje się, że jedyny ratunek, to tylko ucięcie powyżej zniszczonego miejsca. Teraz jest dobry czas na takie rzeczy, ale może Zaczekaj jeszcze chwilę, bo ktoś inny może mieć inny, lepszy pomysł?
Co do odrostów, to w moim mniemaniu im później zostają odłączone, tym korzystniej. W naturze odpadają przecież same, posiadając niekiedy już własne korzonki, no ale tu uciekamy przed chorobą...
Pozdrawiam

Witam
Po zimie część moich kaktusów musiałam wyrzucić.
Jest jeden 15 letni, którego chcę uratować, ale nie wiem czy da się go ukorzenić.
Całą zgniliznę usunęłam, dolną jego część podsuszyłam i teraz moje pytanie:
- czy jest możliwe ukorzenienie ?.
Załączam zdjęcia.

Czołem
Powinno się udać bez problemu, ale lepiej wsadzić go do bardzo przewiewnego substratu, najlepiej do drobnego żwirku, lub grubego piasku z niewielką tylko domieszką czegoś pożywnego. Jeśli Miałabyś kłopot ze znalezieniem czegoś podobnego, to zajrzyj do zoologicznego.

Bardzo dziękuję za podjęcie tematu. Znalazłam na All.... dostawcę gotowego podłoża do:
Podłoże do sukulentów i kaktusów o składzie jak poniżej


2 litry podłoża dla kaktusów i sukulentów! Skład:

żwir -frakcja 1-4 mm: 20%
keramzyt -frakcja 1-4 mm 20%
piasek kwarcowy płukany 20%
ziemia kompostowa 20 %
perlit 20%
nawóz Osmocote High K o wydłużonym działaniu 8-9 miesięcznym: 2,5g

czy Twoim zdaniem może być ??

Oj, strasznie długa lista tych składników Wydaje mi się, że przynajmniej w początkowym okresie, Twój kaktus nie będzie miał wielkiego pożytku z "nawozu Osmocote High K o wydłużonym działaniu", ze względu na brak korzeni Mam nadzieję, że producent zadbał o właściwe Ph tej mieszanki.
Poważnie mówiąc, chyba może być. Tylko Powinnaś go teraz trzymać w ciepłym i widnym miejscu i bardzo, bardzo umiarkowanie podlewać. Tylko tak, żeby ziemia/mieszanka nie wyschła na "popiół".
Pozdrawiam

Dziękuje.
Wrócę tu oznajmić, że się udało lub nie.