Forum Ogrodnicze Oaza

Pnie drzew owocowych pobieliłem wapnem z dodatkiem krochmalu.

Moje drzewka po farbie elewacyjne są wciąż bielutkue, widać tylko że jedna brzoskwinia i wiśnia mocno przyrosła na grubości pnia i będzie jeszcze wymagała poprawki. Pewnie niedługo je odświeżę.

Czekamy na zdjecia Agus.

Kiedy i jak bielić drzewa owocowe.

Pnie drzew owocowych pobieliłem wapnem z dodatkiem krochmalu 5 grudnia. Mimo opadów deszczu wapno trzyma się dobrze.

Andrzej ja bieliłam wczoraj, do wapna dodałam krochmalu wg Twojego przepisu. Dziękuję raz jeszcze.

Moje wyglądają tak.

Jan4 wrote:
Dobrze, że dałeś link do tego artykułu. Większość ludzi uważa błędnie, że drzewka bieli się z powodów sanitarnych i robią to na wiosnę zamiast na przełomie roku. A tu chodzi o pękanie kory od nagrzewnia słońcem oraz o opóźnienie startu wegetacji.
Na wiosnę też można, ale z powodu żeby na 1-Maja ładnie się prezentowały.

Pnie drzew owocowych pobielone wapnem z dodatkiem krochmalu 5 grudnia. Mimo opadów deszczu wapno trzyma się dobrze.

W końcu poprawiłam zeszłoroczne bielenie.
Nie było źle, nie musiałam się spieszyć.



Nie mogłam znaleźć szczotki drucianej, ale rękawica do masażu okazała się dobrym zamiennikiem i nawet szybciej mi poszło oczyszczanie pni



Dodałam do farby elewacyjnej Miedzian Extra.





Miałam super pomocniczki



Lubie taką świeżą biel w sadzie, od razu wszystko wygląda porządniej



Pogoda była piękna, 11 st C i czyste niebo zrobiłam przy okazji małe cięcie, oberwalam mumie z brzoskwiń, śliw i czereśni, a na koniec opryskalam sad miedzianem. Szkoda, że to tylko jeden taki ładny dzień i wraca zima.

A przeciw czemu jest taki oprysk teraz?

Choroby bakteryjne rozwijają się świetnie w trakcie takich odwilży. Dowiedziałam się o tym szukając sposobu, by ocalić moje lilaki od zarazy bakteryjnej. Zaczęłam wykorzystywać takie dni zimą z wysoką temperaturą na opryski lilakow i drzew w sadzie. W zeszłym roku niepokoila mnie też jedna z jabłoni, podejrzewam (oby niesłusznie) zarazę ogniową. Wtedy przycięłam ją zdecydowanie, teraz oglądam pędy, czy coś nie pęka i się nie rozwija

Pytałam, bo ja jak nie muszę nie stosuję oprysków chemicznych. Grzyby nie rozmnażają się w niskich temperaturach. Myślałam, że na jakąś konkretną chorobę zgodnie z tym co piszą na ulotce Miedzianu. Często takie środki mają określony przedział temperatury, w której oprysk jest skuteczny.

Chyba źle zrozumiałaś moja odpowiedź...
Napisałam, na jakie konkretnie choroby robię oprysk, pisałam też jaka była temperatura. Ja też nie robię niczego, jak nie muszę. Dla przyjemności prędzej obejrzę dobry film, niż będę ganiać po sadzie że spryskiwaczem

Pięknie jest w sadzie, jak słońce świeci na pobielone pnie tylko czekać na kwiaty na morelach.

A ja nie skończyłam bielić - kapuśniaczek wygonił mnie z sadu. Trudno w niedzielę ma nie padać to może dokończę.
Została mi 1/4 do 1/3 drzewek i krzewów.
Jeden z sadów - tu są najstarsze (z 2013 jabłonie i śliwa) - widać które


Bieliłam samym wapnem i wapnem z krochmalem. Dużej różnicy nie ma. Dodatkowym powodem, dla którego bielę jest to, że czasem ktoś mi "pomagając" kosi drzewka czy krzewy. A tak to widać.

Były bielone 5 grudnia.

Przypominam, że bielenie drzew zapobiega pękaniu pni i powstawaniu ran zgorzelinowych na pniach i konarach drzew owocowych, które jest spowodowane różnicami temperatury między dniem, a nocą. Bielić trzeba w momencie gdy w dzień są plusowe temperatury i świeci słońce nagrzewając korę a w nocy są minusowe temperatury.