Forum Ogrodnicze Oaza

W jednym ze sklepów wysyłkowych są jabłonie wieloodmianowe-karłowe. Na jednym drzewku zaszczepione są 3,lub 4 odmiany.Bardzo się nimi zainteresowałam,ponieważ:
1.Nie mam gdzie posadzić 4 drzew,a właściwie to nie mam gdzie posadzić jednego
2.Nawet gdybym miała miejsce to po co mi kilka skrzynek jabłek jednej odmiany których i tak nie mam gdzie trzymać.
3. I najważniejsze są zaszczepione odmiany,które owocują cały sezon i bardzo je lubię,a więc:Papierówka,Kosztela,Cesarz Wilhelm i Złota Reneta.
Czy ktoś z Was ma takie drzewka,lub coś słyszał o nich.

Tak, ostatni post na poprzedniej stronie o tym pisałem.

Zamówiłam tą 4-odmianową jabłonkę i czekam na dostawę.Zastanawiam się jak ją zabezpieczyć przed sarnami. Jak przyślą bardzo późno to przezimuję ją w szklarni (będzie w doniczce) i tam jej przynajmniej tej zimy nie pożrą. Natomiast,gdy wsadzę ją do gruntu to czy zrobienie czegoś w formie namiotu z cienkiej włókniny ochroni ją przed zębami saren?

Kaja - sama włóknina raczej nie ochroni.

Jedyne co widziałam w Nadleśnictwach jako ochronę drzewek przed obgryzaniem to siatka leśna owinięta wokół 3-4 mocnych i wysokich palików. Ważne, aby paliki stały na tyle daleko od jabłonki aby sarna/jeleń nie wsadziła pyska w dziury siatki lub jeleń od góry - siatka 2 m, ale jelenie "dawały radę".

Na to ew. dałabym włókninę, aby "nie kusiło zwierza".

Jeśli żyjesz w miejscu gdzie dużo zwierząt, to ja bym jeszcze radziła zabezpieczyć pień przed ryjówkami. Znajomemu załatwiły cały sad.

Dobra jest butelka (rozcięta) 5-6 l po mineralnej...

Działkę mam w ogrodzie działkowym, ale niedaleko jest podmiejski lasek niestety dookoła już zabudowany domami. Zwierzęta chyba nie mają spokoju i od dwóch lat sarny, a także dziki przychodzą na działki. Myszy raczej się nie obawiam, ponieważ jest dużo kotów wolnożyjących, ale pomimo to zabezpieczyłam pnie plastikowymi butelkami. Przecięłam wzdłuż na pół i grubym gwoździem wypaliłam dosyć gęsto dziury. Zobaczymy, czy zda to egzamin. Zauważyłam, że u mnie sarny obgryzają tylko jabłoń. Śliw i gruszy dotychczas nie ruszały. W przyszłym roku może zrobię zaporę z siatki, ale teraz nie mam już jak. Może jednak będzie bezpieczniej nowe drzewko przezimować w szklarni? Niestety gorzej jest tam z podlewaniem, ale czy ono w zimie potrzebuje aż tyle wilgoci?

Kaju a nie macie ogrodzonych działek?? Szklarnia zły pomysł, w lutym czasem słońce mocno grzeje i będzie tam za ciepło.

Też tak o szklarni pomyślałam i posadzę w gruncie.
Mamy ogrodzone działki,ale bramy są przeważnie otwarte na oścież,ponieważ zaklejane są fotokomórki. Nie wiadomo kto to robi i dlaczego.Być może, że nawet działkowcy otwierając bramę samochodom do wywozu zawartości szamba żeby potem mogli wyjechać samodzielnie, bo przecież nie przyjeżdżają tylko do tego, który bramę otworzył.

Swego czasu widziałem też u nas spacerujące sarny po głównych alejach ale z tego powodu że nie było siatki bo budowano drogę. Teraz spokój bo wszystko ogrodzone na 180cm.

Byłam dzisiaj posadzić jabłonkę,ponieważ jutro mam wizytę u lekarza (ciekawe,czy lekarz będzie),a pojutrze ma padać. Ludzie,którzy mieszkają mówili,że w części bliżej lasu buszują już dziki. Sarny to podobno mieszkają na działkach,bo na terenie jest duże oczko otoczone wysokimi drzewami i krzakami i tam mają schronienie. Natomiast dziki przychodzą z zewnątrz. Jak się dowiedziałam to osłoniłam papierem falistym, w którym zrobiłam kilka dziur aby był przewiew. No i od góry nie zawiązałam.Może przetrwa.

Dobry pomysł na myszy obgryzające drzewka:
pomodoro wrote:

Przy jabłoni Antonówka należy zwrócić uwagę na właściwe przycinanie pędów wiosną:
Jabłoń Antonówka – sadzonki, uprawa, pielęgnacja, porady.
Z tego co podali niewłaściwie ją przycinałem.

Kiedy planujecie przycinanie pędów jabłoni.

Sadownicy tną jeżeli nie jest mniej jak - 10.
Zatem spokojnie można ciąć.

Ja przyciąłem 2 dni temu

Przy jabłoni Fredom na jednej z bocznych gałęzi zauważyłem dziś zmiany. Jaka to choroba i czy wyciąć ten pęd.

Wygląda jak rak kory, ja bym wyciął aż do zdrowego miejsca i zabezpieczył maścią ogrodniczą a wiosną spryskał drzewo jakimś środkiem grzybobójczym.

www.ho.haslo.pl/article.php?id=1479

doradztwosadownicze.pl/choroby-kory-i-drewna/

Dziękuję. Wytnę tą gałąź przy pniu jak tylko pozwolą na to warunki pogodowe. Oprysk wykonam preparatem Miedzian 50 WP.

Boczny pęd z objawami raka kory wycięty. Ranę zasmarowałem pastą FUNABEN PLUS 03 PA. Jest m.in. na raka drzew owocowych.