Forum Ogrodnicze Oaza

Sąsiad kupił działkę na której ma drzewko którego nie zna.Wydaje mi się że jest to dereń jadalny.Może ktoś ma podobne drzewko i rozpozna co to jest.Poniżej przedstawiam zdjęcia do ewentualnego rozpoznania.









Tak wyglądają owoce

Kształt owoców pasuje na dereń, liście chyba też tylko że w sąsiedztwie mam krzew , a nie drzewko derenia jadalnego.

Owoc ma w środku twardą pestkę ,a na zewnątrz otoczony niezbyt dużą ilością miąższu.Jak wyczytałem w internecie może też występować w formie drzewka naogrodowej.pl/deren-jadalny-znow-pozadany-w-domowej-spizarni/

Wprawdzie zdjęcia są niewyraźne i brak zbliżenia na liście, ale na najprawdopodobniej dereń. Krzew derenia bez problemu można prowadzić jako niskie drzewko. Sama takie mam. Dostałam od sąsiada już tak prowadzone i kontynuuje dalej.
Sąsiad będzie mógł upewnić się wiosną, że to dereń. Kwitnie bardzo wcześnie (marzec), a kwiaty ma małe, żółte, bardzo charakterystyczne. Nie sposób je pomylić z inną rośliną.

Betulę i zainteresowanych zachęcam do przewertowania naszego wątku o dereniach.

Tam więcej informacji i dokładniejszych zdjęć -> forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/4...any?start=108#560668

Dzięki. Myślałam, że tam tylko ozdobne. A tak przy okazji, gdzie pisać o dereniu kanadyjskim, który jest płożącą krzewinką?

Ja bym pisała właśnie w tym ogólnym wątku... tam jest mowa o różnych odmianach

Wczoraj chodziłam tak bez powodu po rynku i aż się zawróciłam do stoiska z krzewami.Jako maniak omijam z daleka.Na stoisku był krzew derenia z owocami.Właśnie przez te czerwone,rzucające się w oczy owocki zwróciłam uwagę.Pan powiedział że to dereń jadalny.
Koniecznie muszę kupić.Nawet jak ja nie skorzystam to ptaki będą zadowolone.Tylko gdzie ja go posadzę?

Lucynko tylko jest jeden mały aluś jesli chcesz żeby dereń jadalny owocował to koniecznie muszą być posadzone obok siebie choć dwie sztuki
No i najlepiej dla dereni jeśli są nie przesadzane Miłego popołudnia krzys

OOo popatrz a nikt nie mówił.Jagodę kamczacką od razu wciskają dwie bo inaczej nici z owocowania.Dobrze że piszesz,dzięki

Nie mam na działce zbyt dużo miejsca, ale zawsze chciałam mieć derenia jadalnego. Kupiłam dwie odmiany i posadziłam w jednym dołku, splatając je ze sobą. Świetnie to wygląda jak dojrzewają, bo jedna część drzewka ma czerwone owoce, a druga żółte.

Dla mnie bomba!
Z braku miejsca super patent.
Pytanie,czy nie będą dla siebie mocną kokurencją.Bo jednak jakieś wymagane odległości są.

Zobaczymy jak bedzie dalej. Jak na razie rosną razem już dwa lata. Nie oczekuję od nich wielkiego owocowania. Ważne by było na derenówkę

Dereniówka dobra rzecz

Ja już swój zerwałam.




Będzie dereniówka jak nic

Dwa lata temu kupiłam 3 derenie jadalne w odmianach. Chciałam mieć owoce w różnych terminach. W zeszłym roku, czyli w pierwszym roku po posadzeniu miały po kilka kwiatków ale żadnego owocku. W tym roku mają już po 1,70 wysokości (do czubka) i troszkę owocków.

Dereń jadalny, odmiana P5


Dereń jadalny, odmiana Szafer


Dereń jadalny, odmiana Słowianin


I owoce, od lewej P5, Szafer, Słowianin


P5 jest najwcześniejszy i też owoce są najmniejsze i najjaśniejsze; Szafer średni i owoce ciemne; Słowianin jest najpóźniejszy, owoce gruszkowate, całkiem spore - tu na zdjęciu jeszcze niedojrzałe.
Wszystkie już zostały przerobione, część na nalewkę a część poszła do małych słoiczków z cukrem i do pasteryzacji.

Mój cały w kwiatach

No to mam i ja. Żeby za mało nie było to zakupiłam kilka szt. Między innymi:Elegantyj, Szafer, Dublany, Swietlaczok, Shan, Słowianin. Planuję jeszcze żółto owocowy i Starokijewskij. Będzie się działo.