Forum Ogrodnicze Oaza

Kasztany produkują nektar i to niemało. Podobno 800 kg z dojrzałego sadu lub lasu. Do tego od 20-200 kg w gratisie prawdziwków/podgrzybków z ha, w zależności od roku. Jednak nie każdy kasztan jest miododajny. Np. Bouche de Betizac nie zakwita męskimi kwiatami wcale, a to właśnie te dają duże ilości pyłku i nektar. Pyłek kasztanów jest ciężki i nie przenosi się z wiatrem specjalnie daleko, więc pewnie z tego powodu kasztany liczą też na pomoc owadów w zapylaniu. Żeby je skusić, produkują atrakcyjny dla skrzydlatych pyłek i nektar. Kwitnące kasztany śmierdzą rybim tranem, ale dla owadów są niezmiernie atrakcyjne. Te dosłownie biją się o kwiaty. Miód kasztanowy jest ponoć leczniczy, zresztą jak wszystkie części drzewa. Znajomy pszczelarz już zaciera ręce, na samą myśl o kasztankach które zaczniemy sadzić wiosną. Będzie tego sporo, a że szczepione zakwitają szybko, jest szansa na to, że dożyjemy kasztanowego miodku

Biorąc pod uwagę że we Francji lasów i alei kasztanowych nie brakuje, a miód odmianowy robi się w dwóch regionach (Ardeche i którymś kawałku Pirenejów) nie napalałbym się na zbiory miodu odmianowego, chyba że faktycznie posadzicie XXha.
To że zakwitają szybko, to wada dla pszczół. Żeby miały dużą miododajność potrzeba sporych drzew, a przecież owocowania ogranicza wzrost.
Zabawne jest to że kupiłem miód w okolicach Nicei, brałem z półki "produkty regionalne" (jedna ze "stolic kasztana" jest niezbyt daleko). A dopiero w domu zauważyłem że kraj pochodzenia: Hiszpania

Dzisiaj byłem w selgrosie, były piękne i bardzo duże kasztany, słodkie i bardzo zdrowe. Albo Chińczyki mają późną odporną odmianę, albo nauczyli się przechowywania bez utraty jakości (w smaku jak brane z drzewa).
Kasztany kupiłem, ale wyłącznie w celu konsumpcyjnym =)

Wiadomo, że czystych miodów praktycznie nie ma, ale z przewagą czegoś już tak. Na początek powinno się udać wysadzić około 300 drzew, więc na nutę przewodnią w miodzie szybko powinno wystarczyć, tym bardziej że w czasie kwitnienia kasztanów jest luka w kwitnieniu roślin miododajnych.
Chińczycy mają odmianę kasztana, która przechowuje im się do nowych zbiorów. Oprócz tego, podobno w tym roku w Chinach był wyjątkowo dobry rok dla kasztanów i są zadowoleni ze zbiorów oraz jakości owoców.

No i już po zbiorach kasztanów
Drzewo kupione w markecie, setki jeżyków i ani jednego wykształconego kasztana.
Drzewo szczepione, garść owoców jest. W sam raz do schrupania na surowo
W przyszłym roku wysypię tam ciężarówkę nawozu żeby kasztan zaczął w końcu dobrze rosnąć, bo póki co ma przyrosty w milimetrach :-/