Forum Ogrodnicze Oaza

I znowu pseudo reklama.

Czy trudno zrozumieć że taka pseudo reklama działa w drugą stronę. Jak widzę taki wpis to dla zasady taką szkółkę omijam szerokim łukiem.

A wystarczyłby się spytać admina naszego forum czyli Alinki i już inaczej by to wyglądało .

No i już tam nie kupimy, kto kombinuje na forum, jak ominąć regulamin od razu robi się mniej wiarygodny jako sprzedawca. Teraz jeszcze pytanie, czy admini wykropkują nazwę i zablokują konto, czy zostawią ku przestrodze, gdzie nie nabywać

klatrz7487 wrote:
Jeśli znają się na ogrodnictwie jak na reklamie to można sobie od nich chorób i pasożytów przywlec.

Indywidualne ustalanie ceny jest fajne jak się idzie na bazaar i dostaje się speszal prajs for ju majfriend za oryginalną podróbkę!
Ale w normalnym życiu to jak? Ubiorę się w gajer i szpicfrajery-samostuki to cenę dostanę wyższą, a jak przyjdę obdarty to mi obniżą? A może decyduje facjata klienta, zaświadczenie od proboszcza albo odpowiedni światopogląd?

Pozwolę sobie zapytać tutaj Gdzie Waszym zdaniem powinnam kupić drzewka owocowe i borówkę, żeby były piękne, zdrowe i w odpowiednim wieku, żebym jak najszybciej miała owoce. Bo od niedawna mam ogród i lat tyle na karku, że muszę się spieszyć Jeśli nie konkretne miejsce zakupu, to proszę choć o informację, ile lat powinny mieć takie drzewka i krzewy by szybko zaczęły owocować Dziękuję

W supermarkecie.

Poważnie...?

Z kwiatami w donicach, często jako palmety - cena wysoka.

Jako sadzonki z ładną koronką, w sklepie ogrodniczym.
W marketach to tylko jeśli satysfakcjonuje Cię czekanie 2-3 lata by ustalić że kupiłaś nie to co chciałaś. Jeśli odmiany nie mają znaczenia to market jest dobrym źródłem.

Właśnie wczoraj widziałem w Dino, brzoskwinie z pąkami kwiatowymi, śliwki,czereśnie po prawie dwa metry.I masę innych krzewów i drzew. A gwarancja taka sama jak wszędzie.

Tydzień temu z malutkim haczykiem do Dino przywieźli drzewka, krzewy owocowe i ozdobne. Załapałem się na promocję, która trwała chyba ze dwa dni. Za malinę purpurową, agrest i winorośl zapłaciłem 14 zyla.

Tak patrzę, gdzie wcisnąć moje pytanie, i chyba tu najbardziej pasuje... Mam zadołowane, kupione jesienią drzewka z odkrytym korzeniem. Można już je sadzić na miejsce stałe? Czy lepiej poczekać do końca miesiąca?

Chyba można sadzić, ziemia rozmarzła i raczej nie ściśnie. Wszystko budzi się do życia.Ale znawca ze mnie żaden. Powiem tylko że w czwartek kupiłem wiśnię w ogrodniczym właśnie z gołym korzeniem i ją posadziłem. Była zadołowana od jesieni bo byłem kilka razy zimą w tym sklepie i widziałem w namiocie pojemniki z tymi drzewkami. Nikt mi nie mówił żeby jej mie sadzić bo za wcześnie. No ale to tylko sklep

Właśnie też tak myślę. Niby jakieś ochłodzenie idzie, ale tak do -3 w nocy, to nic zamarznąć nie zdąży. A pąki już tylko czekają, żeby wystrzelić, boję się, że jak odłożę na później, to będę z liśćmi sadzić

mirzan wrote:
Jak miałam założyć sad, to zapytałam mojej znajomej "docent od brzoskwinek" (wykładała na Akademii Rolniczej) i odpowiedzi była taka sama. I jeszcze dodała, że najlepiej po przecenie. Bo markety biorą z dobrych szkółek, a jak roślina wytrzymała "sprzedaż marketową" to wytrzyma wszystko. No i każda roślina chce żyć, jak dostanie szansę to się odwdzięcza.

Kilka lat temu miałem zadołowane śliwy i też się ociągałem z sadzeniem, potem nakoś tak zeszło a jak w kwietniu zaczęły rozwijać pąki to okazało się, że na częściach przysypanych ziemią wypuściły korzenie.