Forum Ogrodnicze Oaza

Mam pytanie do znawców tematu-czy mogę wysciółkować borówkę świeżo zmieloną sosną-doczytałem że zabiera azot roślinom ale czy w takim wypadku nie można zasilić dodatkowo nawozem? Mam posadzone w mieszaninie torfu ściółki i trocin iglastych.Chciałem wysypać cienką warstwą.

Od lipca nie daje się azotu. Teraz lepsze byłyby przekompostowane: kora, igliwie, trociny czy drobne zrębki sosny.
Cienka warstwa nie chroni przed przegrzaniem płytkich korzeni o czym się przekonałem osobiście.
Trzeba dać warstwę co najmniej 5cm z zakładką 20cm poza obręb korony. Nie daje się ściółki w promieniu 5-10cm wokół szyjki korzeniowej.
Jesienią dla szybszego przejścia borówki w stan spoczynku ściółkę usuwam.

To jeszcze dopytam-długo trzeba kompostować taki materiał przy użyciu tych preparatów kompostujących?
I czy ew. taką świeżą'mielonką' mógłbym wyłożyć międzyrzędzia-pod krzaki kopałem rowy 70cm szerokie i około 80cm pomiędzy nimi.

Rozkład igliwia bez dodawania dopalaczy trwa rok, cieńszych gałązek przez 2 lata, grubszych i szyszek 3-4 lata.
W lipcu przy braku materiału przekompostowanego do ściółkowania użyłbym świeżej mielonki. Rozkład luźno ułożonych gałązek rusza powoli i straty azotu będą minimalne.
Na początku jesieni wygrabiłbym to w międzyrzędzia, w marcu przesunął z powrotem pod krzewy i dał podwójną dawkę siarczanu amonu lub podlał przefermentowaną gnojówką.

Dzięki za poradę.Udało mi się dośc drobno zmielić gałęzie sosnowe, jak grube wióry ze strugarki i dość dużo igliwia.Trochę biedne te moje krzaczki bo przez 2lata trzymałem je w 30litrowych pojemnikach i prawie połowa mi wypadła,ale te co przeżyły nie są najgorsze, już miałem pierwsze owoce. Sadziłem tej wiosny i jeszcze dokupiłem kilka nowych. Obawiam sie o ph podloża po podlewam wodą ze studni a rodzima gleba ma ponad 7 to i woda tez chyba będzie podobnie. Zakwaszać czymś dodatkowo?

Zakwaszenie to podstawa. To tak jakbyś robił morskie akwarium i lał w niego słodką wodę.

pablo-xyz wrote: Zakwaszaj podłoże siarką granulowaną.
5 g/m2 co 6-8 tygodni.
Wodę kwaskiem cytrynowym.
Tak aby pH było między 3,5 a 4,5.

Jeszcze raz dzięki za rady. Juz trochę jestem mądrzejszy

Przykryłam borówkę od ptaków. Dziś zobaczyłam, że na dwóch z kilku krzaczów owoce są dziwne, niesmaczne, albo ugotowane albo choroba, szkodnik.
Co to może być i co zrobić dalej. Jeśli choroba to raczej zaraźliwa, gdyż podobne objawy mam na jeżynie.

Czy przystąpiłaś do zakładanie kwatery borówki w poniżej opisany sposób:
1. Ziemia do zbadania do Stacji Chemiczno-Rolniczej. Poprosić o zalecenia.
2. Jak się nadaje do borówki to wystarczy posadzić sadzonki, nawozić zgodnie z zaleceniami, podlewać kwaśną wodą i ściółkować.
3, Jak się nie nadaje:
3.1 Wykopać dół na 60 cm. Metr kwadratowy co najmniej na jeden krzak. Lepiej 2.
3.2 Ściany dołu wyszalować deskami owiniętymi grubą folią czarną budowlaną. Deski wystają 20 cm ponad grunt.
3.3 Do dołu wrzucić konary, gałęzie, gałązki, igliwie z drzew iglastych, torf kwaśny pH 3,5, ziemię z działki. Grubość tego w sumie 20 cm. Posypać 10 g siarki na metr kwadratowy.
3.4 Zapełnić takim przekładańcem ale już bez konarów cały dół, równo z krawędzią desek.
3.5 Jak będzie osiadać dodawać wymieszane pocięte drobne gałązki iglaste, igliwie, torf kwaśny pH 3,5, ziemię z działki. Grubość tego w sumie 10 cm. Posypać 10 g siarki na metr kwadratowy.
3.6 Po trzech latach dać do zbadania do Stacji Chemiczno-Rolniczej. Poprosić o zalecenia.
3.7 Jak badanie wykaże, że ziemia nadaje się dla borówki wsadzić sadzonki borówki uprawianej do tej pory w coraz większych donicach.
3.8 Dać 5 cm ściółki z pociętych drobnych gałązek iglastych, igliwia.
3.9 Nie ściółkować torfem!
3.10 Co dwa miesiące sypać siarkę 5 g na metr kwadratowy, Zagrabić.

Ja mam 6 krzaków borówki wysokie posadzone w dole o wymiarach 350x170x60 cm.
Pierwsze dwa krzaki były posadzone 2017.09.15.
Co roku z końcem zimy badam podłoże w SChR.
Zalecenia wykonuję.
Podlewam wodą z pompy zakwaszaną do pH 3,5 – 4,5 kwaskiem cytrynowym.
Tak prowadzone borówki mi nie chorują.

Dobrze znoszą upały bo mają podłoże o grubości 60 cm gromadzące wodę.
Obecnie leję 10 litrów wody na krzak.
Decyzję o podlewaniu podejmuję po sprawdzeni palcem wilgotności podłoża pobranego laskę Egnera z głębokości 40 cm.
Podłoże to ma kilkanaście procent próchnicy.
Dzięki temu cała woda zostaje w podłożu.
Zakładając kwaterę borówkową zaszczepiłem krzaki mikoryzą.
Ściółka o grubości 5 - 9 cm chroni podłoże przed przesuszeniem i nadmiernym wzrostem temperatury podłoża.

Nie robiłam nic z tych rzeczy. Dół, torf, krzaczek i na górę ściółka. Mam borówki kilka lat, ale taka sytuacja po raz pierwszy.

Może po raz pierwszy są tak wysokie temperatury i brak wody w glebie.

Renmanka czym przykryłaś te krzaczki borówek? Jeżyna też była okryta?
Chorobę odpuść. W takich temperaturach grzybki nie rosną tylko się gotują.

Agrowłóknina letnia, taka cieńka, biała. Jeżyna nie była okryta, gałązki mają luz. Ale jeżyna z borówką są blisko siebie.

Czy owoce są takie tylko od słonecznej strony czy na całym krzaku? Wygląda na oparzenie temperaturą. Agrowłóknina jest dość gęsta więc nie było wystarczającej wentylacji. Nie znam choroby, która w ciągu jednego czy dwóch dni do tego stopnia zmieniła owoce.

Możliwe że od temperatury.
Czernice u mojej córki też tak wyglądały od wysokiej temp. jak Twoje.

Objaw bardzo podobny do oparzenia słonecznego , ale skoro była firanka to przypuszczam , że mogło się zagotować pod nią.
Poparzenia słoneczne powinny być też widoczne na listkach na czerwono bez wyraźnych obwódek bardziej równomiernie.
Niektóre odmiany są wrażliwe na poparzenia słoneczne jeśli jest słaba wentylacja.Widoczne jest to na krzakach rosnących blisko domu lub otoczonych innymi uprawami często na rod.

Dwie z moich borowek, Patio Blueberry (ona bardzo wcześnie owocuje) i młoda Patriot zaczęła dostawać czerwone liście. Czy powinnam się niepokoić? Posadzone mam 6 borowek i te dwie tak wyglądają.