Forum Ogrodnicze Oaza

Tulipa hybrida to grupa mieszańców ogrodowych powstałych w wyniku wielu krzyżówek międzygatunkowych.
Grupa fryzowane (strzępiaste) cechuje się postrzępionymi płatkami.
Dodawajcie zdjęcia tulipanów fryzowanych z podpisaniem odmiany, bądź nie, jeśli nie znacie.
Stworzymy mini bazę odmian tulipanów, żeby było przejrzyście.


odmiany zaprezentowane przez naszych forumowiczów:

'Curly Sue'	'Fancy Frills'	'Hamilton'	'Huis ten Bosch'
'Sensual Touch'

Wątek ogólny o uprawie, pokazujcie zdjęcia tulipanów, a jeżeli znacie odmianę i grupę możecie dodać do odpowiednich
wątków. Z czasem powstaną kolejne wątki



odmiany zaprezentowane przez naszych forumowiczów w poszczególnych grupach:

Tulipany fryzowane (strzępiaste) Tulipa hybr.

'Curly Sue' 'Fancy Frills' 'Hamilton' 'Huis ten Bosch' 'Sensual Touch'

TARDA


ROCOCO

"Huis ten bosch" - zawsze mam kłopoty z odróżnieniem go od "Lingerie".


'Davenport" - chyba też dość popularne.


"Jetfire" - spory zawód - jak do tej pory nie widziałem u niego tego co chciałem zobaczyć.


"Lingerie" - jak już wspomniałem prawie brat bliźniak z "Huis ten Bosch"


"Black Jewel" - już kolejny sezon jakoś nie pokazał swojej urody. Tu niestety już prawie przekwitnięte.


"Gold Dust" - tworzy z "Mascotte" fajnie komponującą się parę - u mnie przypadkowo zaplątały się jedne do drugich.


"Maja" - delikatna i niekrzykliwa odmiana - tym chyba właśnie zasługuje sobie na uwagę.


"Mascotte" - do pary z Gold Dust.

Czarne tulipany Queen of Night w sąsiedztwie Lilac Perfection Double - tulipana peoniowego. Po lewej stronie rozwijające się Black Parrot.




Tulipany papuzie Black Parrot



Przy okazji chcę dodać, że aby tulipany odmianowe co roku kwitły, powinny być na lato (po zwiędnięciu liści) wykopane, przesuszone, a następnie jesienią posadzone ponownie do ziemi (ja sadzę we wrześniu). Jeśli lato będzie deszczowe cebule pozostawione w ziemi zostaną porażone przez choroby grzybowe - w ten sposób straciłam kilka cebul, których nie zauważyłam podczas "wykopków". Po przekwitnięciu tulipany regenerują cebule, ale, gdy liście zaczynają żółknąć, więdnąć, należy szybko je wykopywać, ponieważ łodyga i liście szybko zanikają i można mieć kłopot z odnalezieniem cebul. Łodyg i liści nie obcinam, pozwalam im zaschnąć, w ten sposób cebula zostaje dodadkowo "dokarmiona" i zwiększa swoją wielkość.

Hiacynta wrote: Ja mam posadzone w skrzynkach. To też z powodu podziemnych górników. W zasadzie pierwszy raz tak sadziłem jesienią ub. roku i wyszło jak wyszło, nawet skrzynki widać.

Część tulipanów mam posadzonych w metalowych koszyczkach (znalazłam takie stare po probówkach, są dość głębokie), nasypałam trochę ziemi na dno, upakowałam cebule ciasno koło siebie, zasypałam ziemią z kompostnika, wsadziłam do wykopanego dołka, wierzch obsypałam zrębkami i korą.

Może w skrzynkach zalegała nadmiernie woda? Brzegami bym się nie przejmowała, zawsze można dosypać skoszonej trawy, zrębki, kompost

W każdym bądź razie uprawa w pojemnikach, koszach, skrzynkach ma swoje plusy. Po przekwitnięciu wyciągasz pojemnik, wysypujesz i masz wszystkie cebulki jak na talerzu. Prawdopodobnie taką uprawę wprowadzę na stałe.

Od trzech lat (kiedy to zająłem się "poważniej" tulipanami) sadzę w koszyczkach - dla segregowania odmian i łatwości wykopywania to chyba najlepsze rozwiązanie.
W ten weekend postaram się pokazać tutaj moje kwitnące w tym roku tulipany (zajmie mi to chwilę bo na dzień dzisiejszy mam sfotografowane trochę ponad 50 odmian - niektóre dopiero szykują się do kwitnienia).
W tym roku mieliśmy obawy bo tulipany dość niepewnie rosły ale potem trochę nadrobiły choć wiele odmian nie kwitnie tak okazale jak w ubiegłym roku.

Witam
czy to prawda, że tulipany posadzone w jednym miejscu i nie wykopywane z roku na rok będą słabiej kwitnąć? Moje są nawożone oczywiście. Chcę wiedzieć, czy to mit, czy fakt

Mam też problem z moimi Queen of Night - nie są ani trochę czarne! Są całkowicie fioletowe, nie dysponuję teraz zdjęciem, jutro się pomyśli. Może chodzi o pH lub nieodpowiednie nawożenie? Rosną w miejscu gdzie dopiero od południa słońce świeci na nie bezpośrednio, mimo to miejsce jest jasne, po prostu jest od strony zachodniej domu. A może w sklepie wystrychnęli mnie na dudka z tymi cebulkami...
3/4 odmian z tych wyżej nie widziałam nigdy na oczy

Justyno - żaden tulipan nie jest tak naprawdę czarny. One tylko "zbliżają" się do czarnego - jedne bardziej drugie mniej.
Co do twojej "Queen of Night" to jak pokażesz zdjęcie to może coś pokombinujemy.
Jeśli zaś chodzi o nie wykopywanie tulipanów to do tej pory zdarzyło mi się, że niektóre tulipany zostały w ziemi na zimę i nie zauważyłem słabszego kwitnienia w roku następnym ale po dwóch czy trzech latach to może być już cebulom "za ciasno" i będą słabiej się rozwijały a co za tym idzie słabiej kwitły. Choć np odmiana Gavota rośnie u mnie nie wykopywana już trzy albo cztery lata i kępa się powiększa a tulipany niezmiennie obficie kwitną.

P.S. Właśnie przygotowuje swoje fotki do pokazania - specjalnie wstałem wcześniej w niedzielę
P.S.2 Nie dam rady teraz - jeszcze sporo zdjęć mam do przygotowania a tu już inne zajęcia czekają - przykro mi, dokończę niebawem.

Justynko, powtórzę moją obserwacjęCzasami jesienią szykując miejsce na nowe tulipany dokopywałam się przegniłej cebulki, którą przeoczyłam po przekwitnięciu
Mam też tulipany czerwone i żółte, które są już w ziemi ponad 10 lat, same rosną, rozmnażają się. Odmianowe tulipany nie są niestety tak odporne

Strzępiasty pełny Sensual Touch -wg mnie wyjątkowej urody

Oto obiecane zdjęcia.
Wybrałem tylko po jednej fotce z odmiany aby nie przesadzić z ilością a i tak nie wiem czy mnie nie zlinczujecie za ilość fotek w jednym poście.
Kolejność zdjęć przypadkowa.
Pełniejszą galerię zdjęć tulipanów będzie można zobaczyć na mojej stronce.
Postaram się każde zdjęcie opatrzyć co najmniej króciutkim komentarzem.

"Black Hero" - jeden z "czarnych" tulipanów. Jak do tej pory raczej bez rewelacji a mam go już chyba trzeci sezon.


"Hellas" Na etykiecie bardzo mi się spodobały ale w rzeczywistości są trochę bardziej pastelowe.


"Queen of Night" - kolejna "czarna" dama


"Black Parrot" - kolor w połączeniu z kształtem (papuzi) przyciąga uwagę.


"Blue Heron" - szczerze powiedziawszy nie wiem co mnie skłoniło do kupienia tej odmiany - może kolor.


"Outbreak" - miały być wielokwiatowe ale u mnie nawet jeśli trafił się gdzieś drugi kwiat na tej samej łodydze to był mizerny i szybko padał. Ale czerwone krawędzie płatków dodają mu uroku.


"Renown Unique" - nic szczególnego nie mogę o nim powiedzieć.


"Maureen Double" - gdyby był taki "podwójny" jak na etykiecie to byłoby fajnie


"Spring Green" - jego nietypowy kolor jest chyba jego atutem.


"Chinatown" - znana i chyba popularna odmiana.


"Gavota" - rośnie sobie "samopas" u nas w ogrodzie od kilku lat i jak widać dobrze się ma.


"Cistula" - ładny lilio-kształtny a jego żółty to prawdziwy żółty.


"Maureen Double" - jak większość (niestety) moich podwójnych jest raczej "mało podwójny" a szkoda.


"Canaval de nice" - ciekawy acz delikatny wzór na płatkach przyciąga wzrok.


"Brilliant Star" - chyba tylko czerwień może zwracać uwagę.


"Rococo" - tego pierzastego stworka wielu z nas zna.


"Estella Rijnveld" - w ubiegłym roku oszołomiły mnie rozmiarem kwiatów, które w połączeniu z barwą i kształtem tworzyły niesamowity widok - w tym roku jednak kwiaty już znacznie mniejsze ale "pstrokatość" pozostała.


"Double Dutch" - ten akurat dość "podwójny"


"Colour Cardinal" - prawdziwa czerwień


.... oraz biel "Calgary"


które w parze tworzą nasze barwy narodowe (nawet wzrostem podobne


"Purple Dream" - w tym sezonie zauroczyły mnie - nie wiem czemu wcześniej nie.


"Monte Carlo" - niestety w tym sezonie kwiaty nieco uboższe ale generalnie odmiana bardzo nam się podoba.


"Orange Princess" - proszę ocenić samemu.


Kolejna para niemalże bliźniacza - tylko wzrostem różna i trochę kolorem liści:
"Princes Irene" ...


i "Flair"


"Air" - dość urokliwe kolorystycznie


Taki mały mix


"Helmar" - jego wzór na płatkach niezmiennie mnie urzeka ... ale jako ciekawostkę podam, że mam też grupkę tulipanów tej odmiany, które po dwóch sezonach bardzo zmieniły barwę??


"Cairo"


"Angelique" - niezmiennie urokliwa.


"Royal Acres" - to jedyne zdjęcie nie z tego roku ale pokazuje, że fiolet kwiatów jest oszałamiający.


"Eternal Flame" - kolejny pełny.


"Pink Parfait" - taki mały dziwaczek.


"Blue Diamond" - prawie może konkurować z Royal Acres ale kilka egzemplarzy dziwnie się odbarwia z biegiem czasu.


"Willem van Oranje" - jakoś wcześniej nie zwracałem na niego uwagi a szkoda, bo jest ciekawy.


Taka sobie mieszanka czerwono-żółta.


"Horizon" - w pierwszym roku trafiła mi się fabryczna pomyłka. Wyrosły zupełnie inne niż Horizon. Kupiłem znowu i teraz to prawdziwy Horizon


"Red Riding Hood" - niewiele mogę powiedzieć.


"Purissima" - dość zwiewne, delikatne.


"Rat" - ciekawe kolorystycznie papuzie.


"Monarch Parrot" - nadal czekam żeby ujawnił swój urok.


"Negrita Double" - następny fioletowy, uzupełnia zestaw Royal Acres i Blue Diamond


"Praestans Shogun" - bardzo delikatny, sprawiający wrażenie słabego.


Kilka grupowych zdjęć pokażę niebawem a tymczasem chętnych zapraszam do galerii z lat poprzednich na mojej własnej stronce: Toruande - galeria tulipanów tylko też jeszcze nie uzupełnionej o najnowsze zdjęcia.

'Blue Diamond'







'Orange Princess'







'Double Beauty of Apeldoorn'