Forum Ogrodnicze Oaza

Hejka!
Mała roślinka, dorasta do około 10 centymetrów. Lubi półcień i dosyć żyzne ale nie ciężkie gleby. Wytrzymuje spokojnie nasze zimy, choć gdy brak jest okrywy śnieżnej kępy się przerzedzają i nie wyglądają zbyt ciekawie. Po kwitnieniu rośliny liście utrzymują się jeszcze przez pewien okres po czym zanikają, podobnie jak dzieje się to u naszych zawilców gajowych. Bulwki sadzimy jesienią, kwiaty pojawiają się w końcu marca lub na początku kwietnia. Dobrze rośnie pod drzewami, szczególnie liściastymi.

Tabazko, ile zim u Ciebie przeżyły? Moim udało się pokonać jedną łagodną, po której wyłoniły się,
lecz tak jak piszesz w zmniejszonej objętości
Po kolejnej zimie znikły

Jesienią posadziłam kolejne bulwki i będę znowu próbować , bo te zawilce są tego warte -
- mają dekoracyjne kwiatki i długo kwitną.







Jeśli uprawiacie zawilce greckie, podzielcie się proszę swoimi doświadczeniami

U mnie rosły dobrze i ładnie się rozsiewały aż do ubiegłej zimy, po której zostały niedobitki Mam jednak nadzieję, że się jeszcze odrodzą

Dziś dokonałem otwarcia nowego roku ogrodowego.Kupiłem ANEMONE coronaria(zawilec wwieńcowy mieszanka ST.BRIGID) i zaraz idę wysadzić
do kwietnika. .

Na święta zakwitły dwa zawilce na raz:

Z tym, że ten drugi kwiat to zawilec żółty (Anemone ranunculoides) Spotkać go można nad brzegami strumieni, na łąkach potorfowiskowych, gdzie zwłaszcza wiosną jest sporo wilgoci w glebie.

Spotkałam się z takimi opiniami,że anemony można sadzić wiosnąą jak również jesienią.Jaki termin jest odpowiedni? Doczytałam też o moczeniu cebul przez wodzie z 24 godz przed posadzeniem.Jak poznać cebulę gdzie jest góra gdzie dół,może bezpieczniej byłoby posadzić je bokiem?

Anemone blanda przeżyły dwie zimy i nawet troszeczkę przyrosły

Ładniusie! To aktualne zdjęcia, Vero ?

Z 8 i 10 kwietnia 2015

U mnie oprócz niebieskich pojawiły się białe



Jeszcze różowe muszę upolować

Też bardzo lubie te błękitne ślicznotki. Jakoś chyba z wzajemnością, bo nie tylko nie wymierają, ale wygląda na to, że się rozsiewają. Mam je chyba 4 albo 5 lat i wyrastaja już w zupełnie dziwnych miejscach.



Zdjecie z 16 marca, te pierwsze zawsze najbardziej cieszą, prawda?

Witam wszystkich serdecznie!

Parę dni temu wpadły w moje ręce resztki cebulek zawilca greckie ze posprzedaży, z jakąś tam przeceną.Powiedzmy....
Nabyłem około 15 sztuk 'Blue Shades'. I dokupiłem jeszcze 2 paczki po 2 odmiany (5 sztuk w opakowaniu) 'Violet Star' i 'Pink Star'.
I już wszystkie posadziłem skoro kwitną w marcu to czas najwyższy.
Chciałbym się dowiedzieć jakiej właściwie średnicy kwiatów oczekiwać.Na jednych zdjęciach jest wrażenie dużych kwiatków na innych dość malusich.Podaje się średnio 3,5 cm.A gdzieś doczytałem ,że nawet 8 (może w ciepłych krajach? )
A jak jest faktycznie? Wykopujecie latem bulwki? Jakieś porady?

Hej!

Nie nie, absolutnie nic nie wykopuję, zresztą byłoby trudno, ich prawie nie widać w ziemi. Kwiatki sa różne, to chyba zależy od wielkosci bulwek, Moje średnio jak 2 zł, ale trafiają się większe.
One są cudne, bo kwitną, gdy liściaste krzewy jeszcze łyse. Można sadzić pod.

Fakt, są cudne, ale i humorzaste... Kilkukrotne próby posadzenia bulwek właśnie późną jesienią, spaliły na panewce.
W ogóle się wiosną nie pokazały

Kiedyś doczekałam się tych ślicznych kwiatków, gdy 'upolowałam' ich sadzonkę w doniczce, na jakimś wiosennym kiermaszu .
Niestety też długo nie zagrzały miejsca na ogrodzie .
Nie wykopywałam wówczas bulwek... ale Łatka pisze, że nie wykopuje, czyli nie jest to konieczne

Oby Tobie Wolfiku się udało, powodzenia! I pochwal się wiosną

Tutaj wyglądają na naprawdę duże.Większe od szafirków.Może lepszy klimat?
Dokupiłem jeszcze wysyłkowo z Hohlandii kilka paczek mix po 20 bulwek w każdej.Mam taki kawałek nieużywany do niczego, tylko trawka tam rośnie.Chciałbym ten kawałeczek czymś na wiosnę ozdobić,bo później tylko nic innego nie robię jak trawkę koszę.
Czymś,moi drodzy,je nawozicie?
Jeśli to są takie malusie kwiatki 2 złotowe, to będę musiał do kompletu zakupić lornetkę.


Pozdrawiam.

P.S. ALMOS - może to zależy od gleby? Ja też je teraz sadzę,na ryzyko.Ale nie moczę.Ranniki też sadzę bez namaczania i wiosną wychodzą.Natomiast miałem ZAWSZE problemy z zawilcem wieńcowym.Sadziłem je już 25 lat temu i zawsze albo zgniły,albo choroby bulwek je łapały.

Faktycznie, filmik pokazuje dużo większe kwiaty , przypuszczam jednak, że kręcony w innym klimacie... może nomen omen w Grecji?
U nas jego kondycja, tak jak podejrzewasz, zależy z pewnością od gleby, zasilania i chyba też od stanowiska (?)
Słoneczne i zaciszne miejsce mu odpowiada, albowiem pochodzi z Grecji, no i podłoże głęboko przepuszczalne.

Nie znosi zalewania, które u mnie najprawdopodobniej było powodem fiaska w jego uprawie.
Wybieranie gliny i uzdatnianie ziemi w miejscu sadzenia nie pomogło...

Jeśli masz Wolfiku, glebę luźną, przepuszczalną, to nie powinieneś mieć większych kłopotów z doczekaniem się tych kwiatuszków

Ps Zawilec wieńcowaty był u mnie jeszcze bardziej oporny!

Bo te szafirki na filmiku to jakieś niewydarzone są. Wystarczy popatrzeć na ilość pięter na kwiatostanie - malutko.
Mnie to te zawilce wielkością zupełnie wyglądają jak kwiaty zawilca wielkokwiatowego (A. sylvestris).
Jesienią sadziłem bulwki do specjalnego podłoża dla azalii (gnijące liście dębu, igliwie i szyszki sosnowe, struchlałe patyki, piasek) - zobaczymy co wyrośnie.