Forum Ogrodnicze Oaza

Kocimiętka właściwa (Nepeta cataria)

Bylina wywodząca się ze środkowej i wschodniej części Europy. Roślina o wzniesionych i mocnych łodygach, dorastająca do ok. 50 cm wysokości. Liście ogonkowate pokryte kutnerem. Kwitnie od czerwca do września na biało-kremowo. Charakteryzuje się silnym miętowo-cytrynowym zapachem, którym przyciąga koty, a odstrasza pchełkowate i szczury.
Surowiec stanowią liście i młode pędy. Ziele zawiera olejek eteryczny (ok 0,7%), gorycze i garbniki. Działa rozkurczająco, moczopędne, żółciopędne i uspokajająco na stres i bezsenność. Herbaty ziołowe są pomocne w chorobach i zaburzeniach układu trawiennego.
W kuchni liście nadają się jako dodatek do potraw mięsnych i sałatek.

Kocimiętkę uprawiać należy w miejscach nasłonecznionych, w glebie przepuszczalnej, ale lekko wilgotnej. Rozmnaża się przez wysiew nasion lub sadzonki. Regularne przycinanie rośliny sprzyja lepszemu i zdrowszemu wzrostowi. Roślina miododajna.

A tak wygląda cała kępka kocimiętki

Ja uprawiam kocimiętkę przede wszystkim dla jej niebieskich kwiatów

Nasz ogródek ziołowy w balii. Trochę zdechnięty, bo dziś sadzony. Ale jutro dojdzie do siebie

Mam koty i żaden nie jest zainteresowany ta roślinką. Odmianowe kocimiętki nie przyciągają kotów, więc można spokojnie je uprawiać, bez obawy o straty spowodowane kocimi westchnieniami



Kocimiętka właściwa u mnie na rabatach dość mocno się pokłada.

Odnawiam wątek, jest taka zwykła że zapominamy o niej a faktycznie zdobi cały sezon.

Mam trzy typy kocimiętki na razie kwitnie i tworzy duże kępy kocimiętka Fassena.

Marysiu rozsiewa się mocno prawda ?zastanawiam się czy
zaprosić ją w rabaty ?

Ponieważ nie widzę nigdzie na Forum tematu kocimiętki, to piszę w nowym. Jeśli jednak gdzieś jest, to mnie oświećcie.

Nepeta sybirica (kocimiętka syberyjska).

Za Wikipedią:
Nepeta sibirica, kocimiętka syberyjska, to gatunek kwitnącej rośliny z rodziny miętowych Lamiaceae, pochodzącej z Syberii. Dorasta do 1 m wysokości i 1,5 m szerokości, jest wyprostowaną aromatyczną byliną zielną z spiralami fioletowych kwiatów przez dłuższy okres w okresie letnim.

Jolu, wątek był, ale w ziołach i chwastach . Już scalam.

Raz z nią próbowałam, ale chyba jej się nie spodobało.
Natomiast z dekadę temu widziałam w Rydze po prostu łany kocimiętki na miejskich klombach i to było cudne.

Moje miasto robi się pomału zagłębiem kocimiętki od zawsze było opisywane jako miasto wież i róż. Róży jest nadal mnóstwo na miejskich klombach i ciągle są dosadzane nowe. Ale od kilu lat chyba jest zatrudniona nowa osoba od zieleni miejskiej, bo powstało kilka naprawdę przecudownych rabat - między blokami, wzdłuż ścieżek rowerowych, a ostatnio na mojej ulicy, z czego się bardzo cieszę. Chyba z dwa lata temu na takim "bezpańskim" trawniku posiano miejską łąkę, ale chyba przez te coroczne upały i susze łąka nie przetrwała. I kilka dni temu powstała nowa rabata. Oczywiście z różami, ale tez mnóstwem kocimiętek i chyba perowskii. Pięknie to wygląda.

Łatka wrote:
A to nisko upadła poczciwa kocimiętka. W angielskich ogrodach króluje na rabatach bylinowych, u nas Kopciuszek.

Miałam przez wiele lat kocimiętkę Faassena, ale w ostatnie suche lata wyginęła mi. Czyli nie taki chwast, trochę opieki potrzebuje.

I jeszcze kilka zdjęć kwiatostanów syberyjskiej, wydaje mi się bardziej dekoracyjna od Faassena