Forum Ogrodnicze Oaza

Myślałam, że ostróżkowy pogrom to tylko u mnie. Nie pociesza mnie, że i Wam znikają. Jedynie nie będę upatrywała winy w swoich działaniach.
Miałam taką kobaltową ponad 15 lat i myślałam, że jest niezniszczalna. Tej wiosny nie pokazała się. Może wrześniowa powódź coś tu namieszała, a może osiągnęła wiek, gdy ostróżki idą do bylinowego Nieba.

Taka z siewu sprzed dwóch lat kwitnie i rośnie mi energicznie

Nie mam daleko do Środy, Mileno, tylko popatrz - aktualnie oferują jedynie Bolero, a jechać po jedną doniczuszkę to trochę się nie chce
Sadzonki przyszły niezłe, znaczy dobrze ukorzenione i wysokie na jakieś 20 cm. Od razu obsypałam niebieskimi granulkami, a że wsadziłam tuż pod tarasem, będę mieć na oku. Oby tylko okazały się zgodne, a nie jakimiś samosiejkami (liście mają obiecujące).

Jolu - cudna, jaka mocarna, nic to, że z samosiewu, może zbierzesz nasiona i nazwiemy tę odmianę "Deep Blue"

Aniu jeśli to doniczuszka to na pewno nie warto, tym bardziej po jedną. W moim ogrodniczym, który wyczaiłam jakiś czas temu, w połowie czerwca były ostróżki. Tej serii na pewno nie było, bo ja kupuję oczami Ale zahaczyłam okiem o te które były - wielkie kwitnące krzaczyska w doniczkach min. 5l (ok 30 PLN), w bagażniku nie przewieziesz.
Życzę Ci żeby w tym roku zakwitły

Fafka a może się odrodzi się jak feniks z popiołów? Nasz ogród był czyszczony, porządnie przekopywany i ostróżki się pojawiają.. Podobno tu kiedyś rosły, tak twierdzi sąsiad który na kwiatki nie zwracał uwagi, to była strefa jego ś.p. żony.
Twoja z siewu jest imponująca, piękna.