Forum Ogrodnicze Oaza

Wiosną wykopałam z rabat kwiatowych spore kępy floksow.Ciągle usychały im liście. Mąż posadził je nad brzegiem stawu i tutaj rosną zdecydowanie lepiej.

Płomyk Fesselballon:

Floksowa rabata na oczyszczalni.

Zapach roznosi się po całym ogrodzie.

Floksy bardzo chętnie się krzyżują i sieją można pozyskać mnóstwo nowych sadzonek tylko trzeba pozostawić przekwitnięte kwiaty.

Maleństwo w środku to siewka piękny delikatny różyk z ciemno różowymi pąkami.

Smoje floksy przekwitają po 1 zakwitnięciu.
Jak przyciąć by zakwitły ponownie ?
Wysoko ,nisko ,czy

same kwiaty tylko ściąć ?

Wysokość cięcia zależy od Twoich preferencji, czy potrzebujesz obniżyć roślinę, czy wolisz mieć wysoką. Najważniejsze by pozbawić ją kwiatostanu, by swoje siły przekierowała z zawiązywania nasion na zawiązywanie nowych pąków kwiatowych.

Lilu dałaś po oczach tą rabatą. Cudna

Płomyk - odmiana nn:

Flame Red - płatki nie rozwijają się jednocześnie stąd jakiś taki nieciekawy. Gdyby nie ten zapach chyba wywaliłabym osobnika.
Z daleka rzuca się w oczy

Fafka dziękuję Bardziej mi chodzi o cięcie teraz ,by ponownie zakwitł
jeszcze tego lata i jesienią .

Bogusiu, ja swoje tnę pod samym przekwitniętym kwiatostanem, ale to dlatego, że obok mam wysokie albo jeżówki, albo marcinki a za nimi niezbyt ładne tło. Zależy mi na ścianie liści na równi z kwiatami. W jednym miejscu mam takie z "gołą szyją" - te tnę nad pierwszymi liśćmi W rezultacie właśnie jest to o czym pisała Fafka - tniesz tak jak Ci się podoba, albo jak potrzebujesz. Byle nie do samej ziemi, bo nie zdążą zakwitnąć ponownie

Mam tylko 3 odmiany - bezodmianow. Tylko, bo odrzucało mnie od nich podpieranie wylegających roślin i mączniak. Z chorobą nauczyłam się walczyć, a tegoroczne wiosenne mocne cięcie utrzymało w ryzach wysokość - żadnego podpierania nie trzeba. Tym samym zaczęłam rozglądać się za nowymi.
Dostałam uroczy katalog Vitroflory i to co tam oglądam, to moją zachłanność rozkręca bez granic. Granice tylko nieubłaganie wyznacza ogród.







Bardzo zaciekwiły mnie serie niskich paniculat: Early® i Flame®, pierwsza do 30 cm, druga do 50 cm

A to moje ogrodowe

A to wiosenny zakup - Natural Feelings

Jolu, mam Early Red, który jest w pięknym neonowym kolorze, ale takim raczej w kierunku różu trzeci rok. Jeszcze ani razu nie złapał mączniaka mimo, że w pobliżu monarda prawie od niego zbielała. Tyle, że wysokość to on ma 30 x 2 z kawałkiem.

Dzisiaj kupiłam Famous Coral

Darotca wrote:
Ciekawe, jak to z tym wzrostem jest. Bo może Ci sprzedali 'Flame Red'?
Zawsze można wiosną ciachnąć i będzie niższy.

Mam dojście bezpośrednio do producenta, może poproszę o któregoś 'Early' i się przekonam.

A co do kolorów czerwonych i pomarańczowych, to one wszystkie tylko takie z nazwy, a w rzeczywistości to różowe w kierunku czerwieni. Mój wcześniej pokazywany też był kupowany jako któryś z "redów"
Podobnie niebieskie zawsze mają w sobie trochę ciepła fioletu, a niebieskie "robią się" w odpowiednim oświetleniu.

Płomyk Pepermint:

Płomyk Nicky:

Nie mam zbyt wielu floksów, jakoś nie czuję do nich nabożeństwa, również tak uwielbiany przez niektórych zapach do mnie średnio przemawia (podobnie zresztą mam z większością piwonii). Jednak trochę po to, by zapchać miejsca, gdzie nie bardzo chcą rosnąć inne byliny, kupiłam chyba w Albamarze Flame Red, a on się dość mocno rozrastał.



Ale jakie one tam "red", widać w zestawieniu z firletką, naprawdę czerwoną według moich kryteriów:



I tak jest on z tych, co lepiej wyglądają na zdjęciu, niż w naturze.

Powoli zaczynają floksy, u mnie wszystkie nn ale i tak je lubię za ten zapach i intensywne kolory.




Ten niebieski jest wcześniejszy i w tej chwili zaczyna przekwitać.

Ta plama koloru na rabacie i zapach - lubię bardzo, ale ten mączniak (przecież nie było sucho i był nawet oprysk) - nie cierpię.



Druga kępa wygląda gorzej (nie zasługuje na zdjęcie dla potomności ) i wisi nad nią moje niezdecydowanie: wykopać - nie wykopać. Macie pomysły na zamączonego floksa, który nie reaguje na opryski?