Forum Ogrodnicze Oaza

Odżywka pewnie była by lepsza. Ja ukorzeniałam teraz uczep w perlicie dałam odżywkę tą co do pomidorów Mietek opracował to po dwu tygodniach bryła korzeniowa była większa pewnie z półtora raza jak cała sadzonka. W ubiegłym roku ukorzeniałam goździki w perlicie, ale dałam wodę. Efekt był dobry. Oczywiście jak masz miejsce w domu to możesz ukorzeniać w domu.

Emalia112 wrote:
Udało się Emalko! Faktycznie sadzonki łatwo się ukorzeniły.
Umierający biały goździk pierzasty dostał drugie życie.
To jego pierwsze w tym sezonie kwiaty :
11.06.




Na pewno znowu się rozrosną i będą czarować wonią przypominającą maminy ogródek
________

No i jeszcze goździk kropkowany 'Brillant' :
11.06.


Po przekwitnięciu zmienię mu lokum... ma ciasno w sąsiedztwie chabrów białawych i maków wschodnich.
Nie ma siły na zwiększenie swojej objętości.

U mnie dopiero zaczynają .
Siny


I taki kudłacz NN

Czerwone

Piękny czerwony kolor Czy te goździki są bylinami?

Bardzo mi się podobają duze jednorodne kępy goździków brodatych. aby to osiągnąć goździk musi mieć miejsce, słonce i sporo jedzonka. Pewnie u Ciebie Adrian to wszystko ma.
Gozdzik brodaty to roślina zaliczana do dwuletnich, choć w ogrodzie jest zwykle trzy sezony.

Pierzaste,sadzone w ub.roku

Emalko, czy mogłabym prosić o nazwanie tego goździka ? Zaczynają kwitnąć, ten na zdjęciu to prekursor całej kępki; nie muszę dodawać, że z Twoich nasion

No i muszę przyznać się do kradzieży Idąc po wodę, zauważyłam, że fragment przylegający do czyjejś działki został ścięty kosiarką - tępe ostrze wyrwało z gleby małą kępkę goździków, kwitnących jeszcze. Leżała i usychała, wątłe, niskie, szare łodyżki z kwiatami w białym kolorze z wiśniowym środkiem. Zabrałam więc skazańca, włożyłam na ogrodzie do kubka z wodą i będę reanimować.

Aniu to nie kradzież to ratowanie życia. To co pokazujesz na zdjęciu to nieudany egzemplarz albo Grenadira, albo Wiedeńskiego. Przykro mi to pisać ale ja takie sztuki utylizuję. On powinien wyglądać tak. Patrz na kwiaty bo krzak jest starszy.

Wiedeński, to on, przypomniałaś mi ! Przecież go nie wyrzucę Niech sobie kwitnie, pachnie i cieszy oko. Zobaczymy, jak będą wyglądać jego koledzy z kępy.
Nieudana to może być MOJA rozsada, bo prosto z małej doniczki poszły ubiegłego roku na rozsadnik i tu zostały, bez posadzenia na miejsce stałe. Zresztą jak wszystkie te goździki ze "skalniaczka", a tam jednak słońce jest tylko krótką chwilę.
Przesadzić po przekwitnięciu na słoneczne miejsce ?

Na pewno nie Twoja wina tylko producenta nasion. W dobrym roku to 20 % roślin jest takich, ale zdarzają się lata że i 60%.
o.. tu masz przyklad..

Goździk pyszny (Dianthus superbus L.)


A tego 'mikrusa'/ nawet fotkę ciężko zrobić / posiadam pod nazwą Goździk igiełkowy .

Raczej nie ...mój ma liście wąskie. Kwiaty wyrastają ok 30 cm nad liście.

Goździk pierzasty. Dianthus plumariusSa odmiany o kwiatach pełnych i pojedynczych.




Zdecydowanie na rabacie najefektowniej wyglada ten o pojedynczych kwiatach, Odmiany o kwiatach pełnych nadają soie na kwiat cięty. Jednak ma rabacie po deszczu wyglądają nieciekawie

Emalko, wydaje mi się, że te "kradzione" goździki są bardzo podobne do tych z Twojego zdjęcia ( białych ), może z tą różnicą, że czerwona koronka jest węższa. Sprawdzałam w weekend na działce - wsadzone do pojemnika z wodą żyją i mają się dobrze, więc niedługo posadzę je na miejsce stałe.
Z kolei ukorzeniane w perlicie łodyżki ( z sześciu przetrwały cztery, podejrzewam, że lepiej przyjmą się te bardziej "zdrewniałe" ) ładnie stoją i też dobrze rokują. Ich jedynym minusem jest wygląd po deszczu.
Pamiętasz te różowe od Ciebie ? Czy po przekwitnieniu mogę je przesadzić na inne miejsce ? Im z kolei deszcz nie straszny, mimo, że mają wyciągnięte pędy. To też pierzaste ?

Goździki bardzo dobrze znoszą przesadzanie, więc przytnij i przesadź.
No własnie, dlatego na rabatach sadzę te pojedyncze pierzaste. Im deszcz nie straszny a jak jest ich odpowiednio dużo sa naprawdę dekoracyjne.

Dobrze, tak zrobię, dziękuję!
Z wiedeńskim postąpić tak samo ? Wszystkie rosną na jednym miejscu, które nie jest dla nich idealne, dlatego chcę to zmienić.
Powiedz mi, czy lepsza jest dla nich lekka, piaszczysta gleba, czy wzbogacić ją kompostem lub dobrą ziemią ogrodniczą ze sklepu?