Forum Ogrodnicze Oaza

Ehm... Zbierałam, kiedy wydawało mi się, że już dojrzał, może i był jeszcze zielonkawy...Pogrzebałam przy nim lekko i jakieś nasionko wypadło, więc uznałam, że to już. Jak najbardziej możemy powymieniać, u mnie też są fani koleusów . Mam jeszcze kilka innych ładnych, ale one jakoś nie palą się do kwitnienia.

Świetnie, trzymam kciuki za nasze koleusy i pretekst do spotkania będzie

W sezonie planuję część roślin przycinać, aby otrzymać gęste krzaczki, ale kilku pozwolę kwitnąć dla zapylaczy.

Pretekst to już mamy, nawet dwa, że się tak przypomnę
Koleusy i tak zakwitną, nawet gdybyś nie zamierzała im pozwolić. To cwane bestie, zawsze gdzieś tam z boczku, znienacka wypuszczą jakiś kwiatostan A propos zapylaczy, nie chcesz aby nasion łąki kwietnej? Chciałabym wysiać między agrestami, ale na pewno trochę zostanie.

No to nie zgadniesz co w piątek przytachałam ze sklepu. Nasiona na autorską łąkę kwietną, którą zrobię na odpoczywającej w tym roku grządce... między agrestami właśnie

Jeśli chodzi o kwitnienie koleusów, to zawsze im na to pozwalałam i kwitły na potęgę, ale wydawało mi się, że robią się przez to nieco drapakowate. U mnie koleusy stoją najczęściej na schodach do domu. Dlatego w tym roku część będę ciachać. Bzykom jakoś to wynagrodzę, bo nader chętnie odwiedzają te rośliny.

Z tymi koleusami, to ciekawa sprawa, bo mnie też dwóm panom się podobają bardzo, oprócz bzyków oczywiście. Ja z wysiewem jeszcze się wstrzymuję.

Dzisiaj pikowalam swoje koleuski.Z gąszczu wybierałam te,które mają kolorowe listki właściwe.

W ciągu 10 dni ładnie podrosły.

Chyba najładniejsza rozsada kwiatów. Mnogość odmian,zróżnicowana,bogata kolorystyka,ząbkowane brzegi liści.Cudo.

To bardzo wdzięczne rośliny do uprawy.

Rosną jak szalone w doniczkach p-9,które są dla nich stanowczo za małe. Nie ma szans na większe lokum,bo miejsca brak.









8

Śliczne są i tak łatwo wyhodować je z nasion.
Nie wiem, czemu od kilku lat o nich zapominam
W przyszłym roku koniecznie muszę je wysiać.

Posadzilam je dzisiaj do skrzynek.W przyszłym roku wysiew nasion minimum dwa-trzy tygodnie później.

Babcia Ala wrote:
Potwierdzam... absolutnie bezobsługowe... dostałem dwie... rosną dwie...



... a może więcej... i jeszcze coś zielonego między nimi.


Dzięki Alu

Też sobie je uprawiam. Zawsze w innej scenerii. W tym roku razem z Eukomisami. Skubię je od samego początku, żeby się rozkrzewiły, nie kwitły, i wypełniły przestrzeń.

Swoje koleusy też uszczykiwalam.
Ładnie się rozkrzewiły.Troche za gęsto je posadzilam,mają ciasno w skrzyneczkach

renons wrote: Dołączam do podziękowań dla Ali. U mnie też rosną jej wychowankowie

Ja zostawiam kwiaty, uwielbiają je trzmiele.

Pochwalę się moimi koleusikami wysiewanymi dość wcześnie. Już myślałam że nic z nich nie będzie, ale po przesadzeniu ruszyły. Dobrze że ktoś tu napisał, żeby nie podlewc ich za mocno. Prawie mi zgniły, ale przesuszylam je trochę i fajnie rosną