Forum Ogrodnicze Oaza

Koleusy-stan aktualny.

Piękne macie koleusy. A Przemek jest po prostu

tych roślin,

Moja pierwsza przygoda z hodowlą koleusów od nasionka, zaowocowała kilkoma egzemplarzami na balkonie
Choć zalecenia fachowców każą usuwać kwiaty, ja zostawiłam sobie dwa kwiatostanki, żeby się z nimi zapoznać .
I wcale nie wydają mi się takie nieurodziwe...







Już wiem jak wyglądają i w przyszłym sezonie użyję większych donic, oberwę kwiaty i doczekam bardziej rozkrzewionych.
Tak jak jeden z solidnej sadzonki zakupionej na ryneczku:





Może doczekam takiej palety barw jaką prezentuje Przemek?

Ja zostawiłam kwiaty koleusom, bo zauważyłam, że trzmiele je lubią, a trzmielom odmówić, to ja nie bardzo umiem.

Nie wiedziałam, na osiedlowym balkonie ich nie zauważyłam. Za to na ogrodzie te futerkowe 'bombowce' oblatywały tego lata wiele roślin.
Jeszcze dzisiaj widziałam stadko na sadźcu

A to kilka moich koleusów, docelowo chcę z nich zrobić takie małe "drzewko" nie wiem czy mi sie uda...

Jakie warunki w domu zimą trzeba zapewnić koleusom?

Ciepły parapet, taki, na którym nie zawieje ich zimnem z otwartego okna. Możliwie dużo światła, żeby się nie za bardzo powyciągały (i tak się wyciągną...).
Ja już pobrałam z moich sadzonki na zimowanie, bałam się powtórki z ubiegłego roku, kiedy mi nagły przymrozek załatwił wszystkie rośliny.

Wreszcie po tygodniu (czemu tak tak długo? ) raczył zacząć wschodzić koleus - mieszanka z Castoramy:

Ok . To ja też niedługo wysieję. Będę je wysiewać pierwszy raz. Ciekawe co z nich wyrośnie.

Ewelino warto prześledzić ten wątek od początku, tym bardziej jeśli to Twoja pierwsza przygoda z koleusami. Są tu cenne informacje, polecam. Sama uczyłam się postępować z koleusami właśnie w tym wątku.

Szkoda tylko, że wysiewając nasiona różnych firm nie można liczyć na różnorodność odmian. Ale co tam, ważne, że będzie chociaż kilka na początek. Kilka ciekawszych kupi się na ryneczku

Pomalutku sobie rosną

Nasion w paczce było pełno sypnęłam tylko część z nich a i tak urosło ich pełno no ale mam już chętnych na sadzonki więc będzie komu rozdać.

Wysiane 21.02 już są. Porównując do ociągających się w ubiegłym roku,tegoroczne to prawdziwe sprinterki.W ubiegłym roku zamawiałam nasionka kolorami.W tym roku mix,czyli wielka niewiadoma.

Moje koleusy rosną w jednym pojemniczku z dosiewką kraspedii.
Nasiona wydały mi się zbyt małe do podkiełkowywania na czymkolwiek, więc 'posoliłam' nimi podłoże. Nie szczędziłam nasion, bo sklepowe kiełkują mi raczej gorzej niż lepiej, a tu psikus - wzeszły chyba wszystkie. Zapowiada się klęska urodzaju
Rosną w autorskiej mieszance ziemi uniwersalnej i perlitu ze znaczącą przewagą perlitu.

Udało im się przetrwać najazd kociego tyłka i zrzucenie z parapetu.

Oj, faktycznie masz urodzaj . A najgorzej, że wybitnie szkoda wyrzucać nadmiar, bo nigdy nie wiadomo, czy (i który) nie okaże się jakoś wyjątkowo piękny.
W tym roku wysiałam własne nasiona z dwóch najładniejszych egzemplarzy, zobaczymy, co będzie. "Soliłam" na wszelki wypadek z umiarem a i tak wyszło po ok. 30 z każdego...

A kiedy zbierałaś nasiona? Tzn. jak wyglądał kłos - był jeszcze zielonkawy, czy całkiem zaschnięty?

Rodzina twierdzi, że koleusów w obejściu nigdy za wiele. Tylko te parapety...

Jak moje podrosną i będzie widać kolorki, chętnie się pomieniam jakby co