Forum Ogrodnicze Oaza

Bardzo ładna jednoroczna roślina o grubych i sztywnych łodygach.
Kwiaty pachnące duże, różnokolorowe od różowych, czerwonych, białych, żółtych i ciemnofioletowych, często zaś prążkowane innym kolorem.
Roślina dorasta do 60-75 cm.
Nasion wysiewamy w kwietniu-maju do zimnego inspektu lub w maju wprost do gruntu.
Przerywamy w 30 cm odstępach.
Moim zdaniem udaje się na każdej glebie, jednak zdecydowanie ładniej rośnie na żyznej i ciepłej.
Stanowisko słoneczne lub w półcieniu.
Nasiona zbieramy jesienią bezpośrednio z przekwitłych klwiatostanów lub z ziemi, gdzie dokladnie je widać, bo są spore, czarne, pomarszczone.
Kiedyś przeczytałam, ze można je również zimować w postaci podziemnych karp, tak też zrobiłam w tym roku.
Jednak te podziemne korzenie są całkiem okazałe i zimowanie ich wymaga zarówno miejsca, jak tez właściwych warunków.
Polecam zatem wysiew.







Stanowią doskonałą barierę przed psimi zapędami
Poniżej dla porównania rośliny rosnące od północnej i zachodniej strony.



Jeszcze jedna ważna uwaga, nie zauważyłam aby świeciły, jak reklamują je niektórzy sprzedawcy
Proszę mnie poprawić, jeśli jednak u kogoś .....

Też nie zauważyłam, Jolu, żeby dziwaczki świeciły... szczególnie obserwowałam te żółte, bo jak ktoś 'mądry' pisał, te świecą ponoć najmocniej . Chwyt marketingowy i to niewyszukany

Oryginalny żywopłocik tworzą u Ciebie - jeszcze w takiej roli, dziwaczka nie widziałam

Sieję co roku na początku maja, tak, by wykiełkowały po 'zimnej Zośce' (boją się mrozu!).




Kwitną w lipcu i sierpniu, a nasiona zbierać należy sukcesywnie, zaraz po przekwitnięciu poszczególnych kwiatków.
Jak tylko zrobią się czarne, łatwo wypadają ze swoich zielonych 'czapeczek'.
Można oczywiście zebrać z ziemi, lecz już bez znajomości barwy (chyba, że mamy tylko jedną )




Najpiękniej wyglądają gdy nie świeci słońce, lub w upalne dni - późnym, letnim popołudniem.

A te wieczory z ich silną, nieco liliową wonią ! Cud - miód!

Bardzo się cieszę, że pokazałaś zdjęcie nasionek one naprawdę są jak żadne inne chyba.
Bardzo łatwo się wyłuskują.

Aniu musiałam znaleźć coś co mojego psa powstrzyma od skakania po hostkach dziwaczek jest bardzo dobry kwitnący i pachnący przy tym

To jeszcze pokażę te wyłuskane nasiona - charakterystycznie pomarszczone :





Ps. Podziwiam zdyscyplinowanego pieska

Fajna roślina Ale zdecydowanie nie świeci

Piękne są Wasze dziwaczki, mnóstwo ich widziałam w Grecji, nawet często rosły dziko rozsiane, nie wiedziałam, że u nas też mogą być piękne

Wiecie że ja swoje dziwaczki wytępiłam w pień?
Po starych właścicielach miałam ich w ogródku mnóóóóóstwo.
I wyglądały mi na chwast. Dwa lata z tym walczyłam... Bo się siały.
I teraz myślę, jaka ja głupia byłam
Ale na swoje usprawiedliwienie mam fakt, że to dawno było, a ogrodniczka ze mnie wtedy była jak (za przeproszeniem) z koziej dupki trąbka.

Aj tam nie przesadzaj z tym, że głupia. Ta roślina się sama rozsiewa więc się nie dziwię. A chwastem jest wszystko to co rośnie w miejscu przez nas niepożądanym

Paweł, tylko ja teraz te dziwaczki chcę mieć
I muszę kupić, i pewnie podlewać będę, żeby dobrze rosły

Ja się do nich zraziłem, bo regularnie się pokładają latem jak jest oberwanie chmury. Ich korzeń nie potrafi utrzymać tego kwiatu jak ziemia się robi grząska. Przerabiane już kilka razy w różnych miejscach, i zawsze to samo. Przychodzi ulewa i wszystko leży.

Może to dobra roślina na przepuszczalne gleby piaskowe. U mnie na glinie, przy ulewach zanim wsiąknie to jest bagno i kałuże.

Dziwaczka można traktować jak karpy dalii, korzenie wyglądaja jak czarne, grube mrchewy, da sie je przechowywać jak dalie. W Grecji rosna wszędzie jak u nas aksamitki. Furczak gołąbek (ten niby koliberek) bardzo je lubi:

Hmmmm.... sprawdziłam ten sposób kiedyś - wykopałam kłącza dziwaczków :



Oznaczyłam kolory, zasypałam trocinami i do piwniczki.
Akurat zima była mroźna i z opadami, więc wilgoć je zabiła - zgniły

Jedna piwnica za ciepła, druga za mokra - zniechęciłam się do tej metody!
Po co szukać sobie dodatkowego zajęcia, jak nasionka są łatwwo dostępne
i zasiane na przełomie 04/05, dają oczekiwane kwiatki

Z tego też powodu, nie uprawiam dalii, chociaż ogromnie je lubię.

Andzia1 wrote:
Aniu bardzo ciekawa fotka
Nie widzialłam nigdy furczka przy moich

Z 6 nasion dziwaczków wysianych wiosną mam 4 roślinki, nie mogę na razie się nimi pochwalić, bo nie są okazałe. Czekam na kwiaty, nie mam pojęcia jaki będą miały kolor. Cyknę im zdjęcie, może coś poradzicie, nie są ładne, mszyca wypaczyła ich wzrost. Pryskanie je uratowało, ale długo dochodzą do siebie.

Wiadomo! Zaczyna lider... w żółtej koszulce :

Moje dziwaczki wysiały się same w tym roku

krzaczek z nasion


z przypadkowo przechowanej bulwki