Forum Ogrodnicze Oaza

Dziwaczki na tle czystej zieleni spokojnie wyglądają, rozświetlały pół cienisty zakątek... tylko za wysokie urosły, wykładały się na przejście. Gałęzie są bardzo kruche nie można ich za bardzo ruszać bo się łatwo wyłamują. Korzenie też są przechowywane w chłodnym pomieszczeniu, szkoda żeby przemarzły. Bożenko jakim czasie je sadzisz do ziemi, że nie zdążyły zakwitnąć?

Bardzo dziwne, że nie zakwitły Ja siałam, w maju, zaatakowały je mszyce, długo wyglądały marnie a jak widać na powyższym zdjęciu bujnie kwitły już w lipcu

Przypadkowo wszedłem na tą stronę i okazało się ,ze mamy ten kwiatek u siebie.Wiosną biezacego roku żona otrzymała od znajomej kilka nasionek nie znając nazwy tego kwiatka,które wysiała,rosły i kwitły pięknie. Jesienią zebrała nasiona, ale dowiedziałem się,że również można ten kwiat rozmnażać z bulw więc wykopie ich kilka i przechowam w piwnicy,niestety ogrzewanej.

Nie wiedziałam że można uprawiać dziwaczka w donicy.
A tak w ogóle to ja chyba nie przepadam za nim. Zaraz, zaraz - zaraz to wytłumaczę. Moje roślinki rosły bardzo wysoko a co gorsza cieszyły kwiatem wieczorami kiedy mnie już na działce nie było. Wolałabym niższe.

Macie dziwaczki w tym roku? Zachwyciły mnie na zdjęciach, okazało się że są na Kwiatowym Straganika, dostałam i tak sobie rosną w siłę, obok bratki,
mimo suszy ciągle kwitną

Dziwaczki są super, muszę tylko zacząć sadzić rośliny tak, aby było je potem widać , chociaż trochę , dziękuję

Też mam nasiona dziwaczka ze straganiku . Żyje do tej pory, pojawiają się nadal pojedyncze kwiaty. Aż jestem zdziwiona, że nie miałam go nigdy do tej pory. Nasiona oczywiście zbieram i na pewno wyślę na straganik .

Ja też

W ubiegłym roku miałam dziwaczki po raz pierwszy. Nie doczytałam, że karpy można przechować zimą. W tym roku znowu je posiałam. Spróbuję też zabezpieczyć zimą karpy. Ale kiedy je wykopać? Po przymrozkach? Jakie macie doświadczenia?

Wykopuję je razem z daliami, po pierwszych przymrozkach, lub jak przymrozków nie ma, to w październiku. Przechowuję marchewy, bo tak je nazywam, tak jak karpy dalii. Jednak zawsze staram się, żeby nie były wszystkie w jednym wieku. Im starsze tym mniej kwitną, przynajmniej u mnie. Pięcioletnie wyrzucam. Jak nie zapomnę, to jutro zrobię zdjęcia, a jak będę wykopywała, to napiszę

Czyli tak czy siak siejesz co roku?

Wysiewałam, już nie, bo zawsze same coś wylezie z ziemi. Bardzo mocno się rozsiewa. Do października samosiejka już jest taka, że marchewę można przechować
Postaram się jutro ufocić różnego wieku okazy

Miałam w tym roku w ogrodzie. Kupiłam nasionka i posiałam. Oczywiście zapomniałam co posiałam więc jak wschodziło to nie wiedziałam co z tego będzie. Ale teraz już doskonale będę wiedziała podczas wschodzenia bo mają charakterystyczne liście naprzeciwległe szpiczaste. A kwiaty są ciekawe.

O rany, całkiem zapomniałam o dziwaczkach ”Marchewki” zostały w gruncie Za parę dni ma być lekkie ocieplenie. Pójdę więc i zobaczę co z nich zostało.

UlaM , bardzo ładne masz dziwaczki ze straganiku , chyba się skuszę

Robił ktoś może rozsady z dziwaczka? jeśli tak to kiedy? dałbym je do doniczek torfowych, żeby potem w całości posadzić do gruntu bez rozwalania bryły korzeniowej.

Już można robić. Dziwaczek ma nie tyle bryłę korzeniową, co jeden korzeń palowy, jeśli przesadzisz go delikatnie, nic mu nie będzie. W zeszłym roku miałam sporo samosiejek, rozsadzałam je "z gruntu" i też nie było problemu, tylko właśnie trzeba na ten jedyny korzeń uważać.

Witam

Jestem zafascynowana dziwaczkiem, kwiaty na działce sadzę dla męża - ja wolè wszędzie, gdzie się da sądzić pomidory

Tak wyglądają 3 tygodniowe sadzonki dziwaczka.
Wiem, że później wysiane, ale liczę na to, że zakwitnie w tym roku.