Forum Ogrodnicze Oaza

Myślę, że nawet więcej, niż cień. Pędy kwiatowe zapewne jeszcze w zalążku, obgryzione same liście.

A ja wyjątkowo mam sfotografowane coś na zapas, co mogłoby służyć za zagadkę:



Co to wyłazi spod ziemi?

Dzięki za dodanie otuchy, Aniu . Na przestrzeni lat, dużo roślin konsumowały sarny, ale nigdy liliowce.

__

A zagadką nie jest czasem szachownica/korona cesarska?

U mnie - w rododendronowie - sarny mają upodobanie do obżerania pąków kwiatowych azalii. Nie duże liście zimozielone, tylko same pączki. Wokół rośnie dużo drzew, w tym samosiejki wierzby, lipy z korą, którą lubią jeleniowate. Ale nie, uwzięły się. W tym roku odpukać, lekka zima sprawiła, że nie lazły do ludzkich ogrodów.
To nie jest szachownica, pudło.

Hiacynt

Lilia?

Ani hiacynt, ani lilia. Całkiem inna rodzina.
Ma okazały kwiatostan z drobnych kwiatków.

To może czosnek.

Nieee...on nie pachnie.
To trzy następne osobniki.



Wszystko jasne?

Hmmm... Czy ta "całkiem inna rodzina" to może goryczkowate, Aniu ?

Bo zaraz po szachownicy chciałam napisać warkocznica/Eucomis , ale ta podpowiedź mnie powstrzymała

No nie, byłam pewna, że teraz to kaszka z mleczkiem. Nie eucomis. Nic z szparagowatych. Tam na dole w ogóle nie ma prawdziwej cebulki, jak ją rozumiemy - jako piętkę z kolejnymi warstwami liści i pędem kwiatowym w środeczku. Choć hm, część podziemną sprzedają czasem w internetach w przegródkach z cebulowymi.
Co by podpowiedzieć? Ta akurat odmiana jest imieniem drewnianej zabawki... A kwiatuszki mają złoty kolor.

Ostatnie podejście - złotnica żółta / Asphodeline lutea ? - Z rodz. żółtakowatych?

Odmiany nie znam, a rośliny owej nigdy nie uprawiałam. Rzadka u nas - podejrzewam, że z wyprawy po Italii (?)

Aniu, złotnica kiedyś już była moją zagadkową rośliną. To nie ona. Jest zimozielona poza wszystkim, znaczy - liście zimują, przynajmniej u mnie. Ale cieplej, bo ona też ma takie mmmm...grube, dziwne korzenie.
Roślina ze zdjęcia jest o wiele, wiele powszechniejsza. Może nie tak jak czosnek , ale jednak. To jeszcze taka podpowiedź: część podziemna ma bardzo charakterystyczny wygląd - coś między tłustym, wielkim pająkiem a ośmiorniczką.

Miało być ostatnie, ale chyba nie zasnę...

Czy tak wykluwają się pustynniki / Eremus ? Ponoć jest odmiana 'Pinokkio' - to by pasowało do tej drewnianej zabawki (?)

Niestety zupełnie nie pasuje mi do Twojej gliniastej gleby ?

edit. Aha... wg mnie wcale nie są tak bardzo rozpowszechnione...

Yes, yes, yes!

To i owszem, pustynnik 'Pinocchio'.
Z powodu gliniastej gleby borykamy się ze sobą od lat - znaczy, niekoniecznie z dokładnie tym egzemplarzem, kilka odeszło w niebyt .
Ostatnio robię tak, że wykopuję płaską jamkę, sypię tam piach/resztki mączki granitowej po remoncie ścieżek, na to "ośmiornica", na to lekka ziemia z worka. Potem zmawiam paciorek - i czekam. Czasem doczekam się i kwiatów, a czasem pustynnik się podzieli (komicznie to wygląda) i czekaj tatka latka.
To zdjęcie - ale innego pustynnika - sprzed 2 lat:



A to dokładnie jednego z tych trzech (może znowu się podzielił?) sprzed roku:



Nie jest zbyt ładnie wybarwiony, z braku słońca.
Napisałam, że mniej powszechne od czosnku, ale przyznasz - są w ofercie prawie każdego marketu i wielu sprzedawców internetowych.

Uff! Cieszę się, że czeka mnie spokojny sen To Twoje "teraz wszystko jasne?" - po trudach - stało się jasne

Trzymam kciuki za skuteczność Twego paciorka i piękne żółte kwiecie latem.


Dzięki za edukacyjną zagadkę i dobrej nocy życzę

( na zagadkę siła będzię dopiero jutro )

Chociaż dzień u mnie bardzo senny, ale "słowo się rzekło..."


Jak mam na imię ?

Hmm... a myślałam (tak samo jak Ania/Łatka wyżej), że to "kaszka z mleczkiem"
Naprawdę... tym bardziej, że ta roślina była już już kilka razy zagadką.

Baardzo długowieczna bylina (u mnie kilkudziesięcioletnia). Z rodziny, której inny przedstawiciel ma swoje pięć minut w czasie Wielkanocy

Wielkanoc... a więc bukszpan? Bukszpanowate? Czy to hebe?