Forum Ogrodnicze Oaza

Moje ziółka uprawiam w glinianych garnkach, które na zimę przenoszę na parapet okienny chłodnego garażu :

Pięknie prezentuje się ta kolekcja ziół w gliniakach Sposób ich zimowania też świetny, bo niestety wiele z tych ziół, np. rozmaryn w ciepłym mieszkaniu marnieją, na mrozie również.

Czy melisę też masz? też tak przechowujesz zimą?

Hiacynta wrote: Tak , mam melisę i tak samo ją zimuję ( na ostatnim zdj. jest w donicy najbardziej po lewej). Zwykle 2-3 krotnie w przeciągu zimy krótko ją ścinam, bo niestety wypuszcza długie , nieco zdziczałe pędy. Na szczęście nie traci walorów smakowych , a gdy trafia wiosną na słoneczko zaczyna normalnie rosnąć.

Ewelinko , zioła w kamionkach pięknie się prezentują .
AGP-ON myślę że nabyłaś bardzo wartościowe zioło , według mnie mylnie podali Ci nazwę , sprawdź czy nie jest to Cuuykraut w Googlach znajdziesz informacje .

Tacca - zapewne masz racje - wygląda tak samo.

Ziółka pięknie i szybko rosną, tylko z Bazylia czekam na "Ogrodników" czyli po 16 sadę

Mięta


Oregano aurea

W moim ogródku na razie mam tylko lubczyk , mięte , pietruszkę . W doniczce czeka już na wsadzenie bazylia . Ostatnio coraz więcej można spotkać sadzonek ziół na bazarach.

A ja kupiłam dziś curry. Curry to normalnie jestmieszanka przypraw, prawda? A ta roslinka pachnie jak curry i jest srebrna

Dorbie, zapewne kupiłaś "Helichrysum italicum"

To Currykraut ma zapach cary i jest srebrna

Co rok mam pare ziol, niestety moj zielnik nie prezentuje sie najlepiej ze wzgledu na przeprowadzke, wszystko musialo byc w lekkich malych doniczkach.
W poprzednim miejscu zamieszkania trzymalam wszystko na balkonie z powodu braku parapetow wewnetrznych(mieszkanie na poddaszu ze skosami). Duza czesc roslin nie przetrzymuje zimy i tzeba zaczynac od mowa. Jadna z roslin, ktora bardzo dobrze zimuje na zewnatrz bez zadnych oslon a nawet w bardzo malej doniczce jest Melisa. Przetrwala juz 2 zimy, jedna naprawde sroga. Melisa naprawde dobrze znosi zimno.

Coś słabe zainteresowanie ziołami , a są takie zdrowe i podnoszą walory smakowe w naszej kuchni.
Ja uprawiam jednoroczne , jest ich sporo i są tradycyjne w naszych ogrodach , koper, ogórecznik , natka pietruszki, bazylia


Majeranek



Rukola



Portulaka warzywma , dopiero sysiana .

, są i takie które rosną choć ich nie uprawiam i raczej są chwastami w ogrodzie , skrzyp , podagrycznik , mniszek, perz , są uciążliwe ale chętnie po nie sięgam . Część suszę , inne zużywam na bieżąco .Mam też w uprawie zioła wieloletnie , niektóre z nich chowam na zimę do domu.
Lawenda


Rozmaryn



Cząber górski



Laur



Currykraut




Lubczyk



Tojeść




Mam jeszcze Hyzop , ale zdjęcie dopiero jak zakwitnie zrobię i trzy donice nasturcji .

PięknieEwelina wrote:

zrobię zdjęcie jutro i pokażęTeBe wrote:

Tacca- widzę ,że masz czerwoną BAZYLIĘ ! Ja poszukuje takiej bezskutecznie . To z siewu , czy miałaś sadzonki ?

U mnie też , jak co roku zioła są - TYMIANEK w kilku odmianach rośnie na skalniakach, a SZAŁWIA, SZCZYPIOREK, kilka odmian MIĘTY, MELISA,PIETRUSZKA, OREGANO, BAZYLIA i ROZMARYN w "ogródku garnkowym":

A że ostatnio słabo u mnie z czasem to nawet szczypiorek nie ścięty w porę zakwitł

Ewelinko bazylię czerwoną mam z siewu .
Czy Twój rozmaryn szybko rośnie , bo mój ledwo , ledwo , coś nie umiem mu dogodzić .
Mój nowy nabytek to Stewia , słodka niesamowicie , używam jej do słodzenia herbaty , ( na razie)

Danusiu! A ten laur to trzymasz w gruncie, czy zakopujesz w donicy? Bo ile wiem, to nie przezimuje, podobnie jak np rozmaryn.

takasobie , Rozmaryn podobno nie zimuje , ja co roku nabywam nowy i bezskutecznie próbuję przechować w domu . Trzyma się dzielnie do Lutego i pada . Koleżanka za moja namową kupiła w ubiegłym roku i zostawiła w kamiennej donicy na tarasie w zacisznym kąciku , jej ładnie przezimował a ja musiałam kupić nową sadzonkę . Słyszę że w Szczecinie ludzie trzymają w gruncie i mają porządne krzaki . W tym roku i mój zostanie w gruncie , i tak co rok muszę kupić nowego .
Laur nie powinien wytrzymać w gruncie . Miałam jednego dużego ale jakiś mało aromatyczny więc został na rabacie bez zabezpieczenia . O dziwo przetrwał . Gdybym przykryła gałązkami świerkowymi pewnie byłby w lepszej kondycji .


Ten to ubiegłoroczny nabytek , maluszek ale bardzo aromatyczny , oskubywany już ze starych liści .



Nie odważę się zostawić do na dobrze . W domu ładnie się chowa , co raz listek do sosu albo do zupy wpada .
Kupiłam niedawno Stewię , niesamowicie słodka .